|
20.07.2009. |
|
Tem przepis również otrzymaliśmy od Dawida z Torunia. Pyszny !
Kugele:
1kg ziemiakow
5 sprawdzonych jajek
4-5 cebul
0,5 szklanki oliwy
4 lyzki maki pszennej
2-3 lyzek maki kartoflanej
1 plaska lyzeczka proszku do pieczenia
sol i piepsz do smaku
Ziemiaki, wiadomo obieramy i scieramy na tarce lub mikserem. Starte ziemiaki wylewamy na sitko aby pozbyc sie wody z ziemiakow. Wazne zebysmy nie wyciskali tej wody. Dodajemy cebule, ktorej czesc kroimy w kosteczke i szklimy na oliwie, a czesc scieramy na tarce i mieszamy wszystko z utartymi ziemiakami. Dodajemy reszte skladnikow. i mieszamy wszystko recznie. Rozgrzewamy wczesniej piekarnik do 250 s. Wkladamy do rozgrzanego piekarnika blaszke z odrobina oliwy i rozgrzwamy. Kiedy blaszka jest bardzo goraca wlewamy mase i wstawiamy do piekarnika, zmniejszamy temperature do 200 s. i tak pieczemy przez 45 min do godzinki.
|
|
|
20.07.2009. |
|
Przepis ten otrzymałam od Davida z Torunia, którego gościliśmy niedawno w naszej Gminie.
Mieliśmy okazję zachwycać się smakiem chałek, które David własnoręcznie upiekł i przyniósł na Szabat.
Chalki - pisze Dawid - z nimi jest troche zabawy...(A my zapewniamy że warto!!!)
Własciwie to jest kilka rodzinnych przepisow, pomieszanych i polaczonych w mojej mamy i Sary wlasny przepis:-)
2,5 kg maki pszennej, przesianej przez sitko
kostka drozdzy
ok. 700ml wody
szklanka oleju
cukier do smaku
3 cale sprawdzone jajka
2 zoltka
sol do smaku
Okolo 8 godzin przed robieniem wlasciwego ciasta na chalki trzeba zrobic zaczyn. Do tego bedzie potrzebna dosc spora miska, 500ml wody letniej, kostka drozdzy, cukier (7 lyzeczek) i ok. 1kg maki. Wszystko razem mieszamy i zostawiamy zaczyn na 8 godzin aby zaczal pracowac. Po 8 godzinach dodajemy reszte zkladnikow i mieszamy je dokladnie. wiadomo, jezeli chcemy aby chalki byly bardziej slodkie, dodajemy wiecej cukru, jezeli maja byc bardziej slone, wiecej soli. Wyrobione ciasto zostawiamy na 2-3 godzin aby wyroslo. Co godzine powinnismy ciasto ugniatac energicznie przez 5 minut i odstawiac z powrotem do wyrosniecia. Po 3 godzinach pleciemy chalki z 6 warkoczy ciasta. Uformowane chalki smarujemy zoltkiem rozcienczonym z odrobina zimnej wody i posypujemy makiem, sezamem. Ponownie zostawiamy je na godzinke do wyrosniecia. Po godzinie rozgrzewamy piekarnik do 250 s. Wkladamy chalki i po uplywie 15 minut zmniejszamy temperature do 180 s. W takiej temp. pieczamy chalki przez 35 min.
|
|
|
19.07.2009. |
W poniedziałek 13 lipca 2009r. piękne wydarzenie w Poznańskiej Gminie Żydowskiej, niezwykli goście Rabini Yaakov Raskin i Dovid Blecher (Australia) z Nowego Jorku, studenci Jesziwy, bardzo pobożna Sara Klein z Izraela, David Sośnicki i Aneta Szczęsna.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
18.07.2009. |
| Transliteration | התקוה |
| Kol od balevav p'nimah |
כל עוד בלבב פנימה |
| Nefesh Yehudi homiyah |
נפש יהודי הומיה |
| Ulfa'atey mizrach kadimah |
ולפאתי מזרח קדימה |
| Ayin l'tzion tzofiyah |
עין לציון צופיה |
| Od lo avdah tikvatenu |
עוד לא אבדה תקותנו |
| Hatikvah bat shnot alpayim |
התקוה בת שנות אלפים |
| L'hiyot am chofshi b'artzenu |
להיות עם חופשי בארצנו |
| Eretz Tzion v'Yerushalayim |
ארץ ציון וירושלים |
|
|
|
18.07.2009. |
|
As long as the Jewish spirit is yearning deep in the heart,
With eyes turned toward the East, looking toward Zion,
Then our hope - the two-thousand-year-old hope - will not be lost:
To be a free people in our land,
The land of Zion and Jerusalem.
|
|
|
17.07.2009. |
|
17.07.2009
Rzekł Najwyższy do Mojżesza: „ Pomścij Izraelitów na Midianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków”. Rzekł więc Mojżesz do ludu: „Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Midianitom; mają im wymierzyć pomstę Pana. Poślijcie na wyprawę wojenną po tysiącu ludzi z każdego pokolenia izraelskiego”. (Bamidbar 31: 1-4). Raszi komentuje: Mojżesz powiedział, etc. – Pomimo, że usłyszał on, że jego śmierć związana jest z ową wyprawą, z radością wykonał on to zadanie, bez zwłoki. (Raszi, Bamidbar 31:3).
Midrasz podkreśla ową ideę: „Rabin Jehuda zauważył: Gdyby Mojżesz chciał żyć jeszcze kilka lat dłużej, mógłby, jako, że Najwyższy powiedział mu: „pomścij”, a potem będziesz „przyłączony”. Jego śmierć połączona została z ukaraniem Midjanitów. Mogłaby zostać opuźniona. Jednak tekst informuje cię o wspaniałości Mojżesza, który pomyślał: Miałaby zemsta Izraelitów być opuźniona ze względu na moje dłuższe życie? Natychmiast przemówił do ludu: uzbrójcie ludzi z pośród siebie, na potrzeby wojny.
Kiedy rabin Krakowa, Joel Sirkisz (Bach), ukończył pisanie swego wielkiego dzieła, o tytule: „Nowy Dom” (hebr: „Beit Hadasz”), będącego komentarzem do dzieła „Tur” autorstwa rabina Jakowa ben Aszera, oddał swój manuskrypt rabinowi Natanowi Nata Szapira (autora Megale Amukot), by ten przeczytał tekst po raz pierwszy i wypowiedział swoje uwagi, równocześnie szukając wydawcy dla „Nowego Domu”. „Megale Amukot” zwlekał ze swą odpowiedzią i kiedy Bach stracił cierpliwość bezpośrednio zapytał Megale Amukot o jego zdanie. Dla Natan Szapira nie było wygodne opublikować książkę Bacha, jednak zdecydował się on to zrobić, ponieważ doceniał on ważność studiowania praktycznej chalachy, jaką był z pewnością komentarz do najważniejszego dzieła owych czasów w tym zakresie– dzieła Tura..
Kiedy druk kolejnych tomów dzieła Bacha opuźniał się, podejrzenie padly na wydawcę. Jednak małe dochodzenie dowiodło szokującej prawdy-to sam Natan Szapira opóźniał wydanie Bacha.
Rozgniewany Bach spotkał Natana Szapira i poskarżył się na jego dziwne zachowanie. Twarz „Megale Amukot” zasmuciła się lekko, kiedy musiał wytłumaczyć, dlaczego zachował się w ten sposób. “Twoje dzieło jest wspaniałe i oczywiste jest, że zasługuje na wydanie – wyjaśniał – jednak problem polega na tym, że twa książka jest naprawą (tikun), jakie musisz przynieść temu światu i wraz z zakończeniem owego tikunu, nie będziesz miał już nic więcej tu do zrobienia i będziesz wtedy musiał udać się do Jesziwy Mala ( tj: umrzeć)
Pomimo ostrzeżenia, znając cenę, jaką będzie musiał zapłacić, Bach pośpieszył się do wydawcy książki.
Bach rzeczywiście nie doczekał tego, by ujrzeć wydanie całego swego dzieła. Przed ukazaniem się ostatniego tomu „Beit Hadasz” zachorował na ciężką chorobę i odszedł z tego świata dokładnie w czasie wykonywania poprawek edycyjnych do druku ostatniego tomu, będącego komentarzem do Ewen Ha-Zahar Tura. Słowa Natan Szpira stały się rzeczywistością, kończąc druk swego dzieła, Bach ukończył swój tikun i mógł opuścić ten świat, jak zapowiadał kabalista „Megale Amukot”.
Jedna uwaga na ten temat:
Bach nie byłby w stanie przedłużyć swego życia, gdyby nawet chciał i gdyby zastosował się do przestrogi Megale Amukot, zapłaciłby bowiem wtedy za wszystkie lata swego życia w jakiś inny sposób. Przykładem na to jest np. Jehoszua Ben Nun, opisany przez naszych rabinów z tamtych lat: „...I powiedziano w midraszu, że Jehoszua zrobił tak, że kiedy przybył, by walczyć z 31 królami powiedział:, Jeśli zabiję ich wszystkich natychmiastowo, umrę, jak stało się z Mojżeszem po walce z królami Midjanickimi. I cóż on począł? Rozpoczął wojnę, ale opóźniał swą walkę, jak jest powiedziane: „Wiele dni wojował Jehoszua z królami” . Przemówił do niego Najwyższy: Tak było? Skracam twe dni o dziesięć lat. I tak Mojżesz żył 120 lat a Jehoszua tylko 110, jak napisane jest: „Wiele zamierzeń jest w sercu człowieka, lecz wola Pana się ziści.” (Księga Przysłów 19:21). Na podstawie tego midrasza zastanowić możemy się, czy może również Mojżesz nie był w stanie przedłużyć dni swego życia, nawet gdyby odroczył walkę z Midjanitami, co jest przeciwne do słów Midrasza, który komentuje Raszi.
Szabatu pełnego radości
Rabin Boaz Pash - Tłumaczyła Daniela Malec
Dziękujemy organizacji Shavei Israel za udostępnienie tekstu
|
|
|
14.07.2009. |
Słowa: „Żydom Polskim, przez wieki współtworzącym to miasto” wypisano w
granitową płytę w językach: niemieckim, hebrajskim i polskim, płytę,
która stylizowana na macewę otwiera aleję żydowskiego lapidarium,
jednocześnie upamiętnia żydowską w Wągrowcu społeczność i jej w tym
miejscu, na wzgórzu nad Jeziorem Durowskim kirkut. 25- tysięczne
dzisiaj malownicze krajobrazowo miasto, położone 60 km na północ od
Poznania swoją historię osady na wyspie między rzekami Węłną, Nielbą i
Strugą Gołaniecką opodal jezior Durowskiego i Lęgowskiego rozpisuje od
roku 1319.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
14.07.2009. |
|
14 lipca 2009 r.
Jestem człowiekiem już nie młodym i w życiu spotkało mnie wiele niespodzianek ale ta, z którą spotkałem się ostatnio była niespodzianką niebywałą i nigdy w życiu nie przypuszczałem, że spotka mnie to wydarzenie - nie spodziewałem się nigdy przeżyć takiego rodzaju doznania..
|
|
Czytaj całość
|
|
|
10.07.2009. |
|
Wydawca: Nisza
Rok wydania: 2009 Bohater
Autor: Piotr Paziński
Pensjonatu odwiedza miejsce, gdzie jako dziecko bywał z babcią - żydowski dom wypoczynkowy pod Warszawą, dawniej pełen życia, dziś zaludniony duchami przeszłości. Stwarzając na nowo rzeczywistość, która zginęła w odmętach czasu, Piotr Paziński unika patosu, za to sprawnie operuje ironią i humorem. To powiastka filozoficzna o trwaniu, przemijaniu i rozpadzie, a zarazem literacki głos trzeciego pokolenia po Holokauście.
Justyna SobolewskaPolityka"
|
|
|
10.07.2009. |
|
Dzięki wsparciu Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego ukazała się książka prof. Kazimierza Urbana "Cmentarze żydowskie, synagogi i domy modlitwy w Polsce w latach 1944-1966 (wybór materiałów)", opublikowana przez krakowski Zakład Wydawniczy "Nomos".Jest to obszerna, licząca ponad 800 stron publikacja, stanowiąca zarówno wspaniałe źródło do badań naukowych, jak i interesującą lekturę dla wszystkich, którym bliska jest powojenna historia polskich Żydów. Książkę można zamówić wysyłając email na adres Fundacji:
Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć
|
|
|
10.07.2009. |
Ważnym czasem w historii świata był Okres Wielkich Odkryć Geograficznych. Szczególną aktywnością w odkrywaniu nowych lądów wykazały się kraje Europy położone nad Oceanem Atlantyckim – Hiszpania, Portugalia, Anglia i Francja. Polska ze swoim położeniem w środku Europy nie miała sprzyjających warunków do uczestniczenia w odkryciach geograficznych.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
10.07.2009. |
Następnie przyszły córki Selofchada, syna Chefera, syna Gileada, syna Makira, syna Manassesa, syna Józefa. Nosiły one imiona: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa. Wystąpiły przed Mojżeszem, kapłanem Eleazarem, przed książętami i całą społecznością u wejścia do Namiotu Spotkania i rzekły: „Ojciec nasz umarł na pustyni, ale nie należał do zgrai tych, którzy się połączyli przeciw Panu, do zgrai Koracha. Umarł za swoje własne grzechy, a nie miał synów. Czemuż, więc imię naszego ojca, który nie miał syna, ma zniknąć z jego rodu? Daj nam przeto posiadłość pośród braci naszego ojca”. Mojżesz przedstawił ich sprawę Panu, (Bamidbar 27: 1-5)
Mojżesz nie potrafił sam znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Dlaczego?
Raszi wypowiada się w owej sprawie, w oparciu o Gemarę, masechet Sanhedryn:
Mojżesz zwrócił się do sędziego. Halacha została przed nim ukryta i został on ukarany za przywdzianie korony, kiedy powiedział: „Sprawy zbyt trudne dla ciebie, możesz przedstawić mi”.
Przesadna pewność siebie jest głównym przeciwnikiem poseka (decydenta) chalachy.
Pewnego razu, we wrogich czasach za panowania Chmielnickiego, do Rabina Heszela z Krakowa przyszło zapytanie wysłane z miasta Wilna. Dotyczyło ono sprawy aguna – kobiety, której mąż zaginął bez śladu. Po dokładnym przemyśleniu sprawy Rabin Heszel zdecydował się pozwolić kobiecie ponownie wyjść za mąż. Zapisał opinię swą w formie listu i przekazał specjalnemu wysłannikowi. Wysłannik ten nie dotarł jednak do Wilna, podobnie było z kilkoma innymi wysłańcami. Szatan nie pozwalał im na zrealizowanie przesyłki, za każdym razem podstawiając inne przeszkody.
Rabin Heszel zastanawiając się nad owymi wydarzeniami doszedł do wniosku, że są one być może znakami z nieba, że decyzja jego była niesłuszna i postanowił ponownie rozpatrzyć sprawę.
Wyszedł z domu i wędrował ulicami miasta zatopiony w myślach tak długo, że dotarł poza granice miasta. Pomimo, że starał się bardzo, nie udało mu się znaleźć żadnego błędu w swej decyzji przyzwalającej owej kobiecie na poślubienie innego mężczyzny.
Kiedy rabin zauważył, jak bardzo oddalił się od miasta i że zaczęło się już ściemniać, rozpoczął powrót w stronę miasta. W pewnym momencie przy jego boku zatrzymał się wóz, którego woźnica zaproponował, że podwiezie rabina do domu. Rabin Heszel wszedł do wozu, nie ujechali oni jednak daleko, kiedy zatrzymał ich pewien uczeń jesziwy, który zwrócił się do rabina z pytaniem „Jak to możliwe, że rabin podróżuje skrzyżowanym wozem? Przecież pies jest do niego przywiązany!” (zobacz: Szulchan Aruch, Jore Dea, siman 297, siif 15 b – „Jeśli wóz pchany jest przez jeden rodzaj zwierzęcia, nie powinien być przywiązany sznurem do zwierzęcia innego gatunku, ani z boku ani z tyłu wozu, ponieważ, w ten sposób, (przywiązane zwierzę) pomaga pchać wóz).
Rabin Heszel zszedł z wozu, a kiedy zobaczył, że stoi przed nim talmid chacham (wielki uczony) postanowił zaprezentować mu pytanie, z którym zmagał się od godzin, dotyczące kobiety aguna z Wilna. Student jesziwy wysłuchał historii i odpowiedział rozwiązaniem odmiennym od decyzji rabina, optując za tym, by nie pozwolić kobiecie ponownie wyjść za mąż. Rabin i student wdali się w długą dyskusję na ten temat, ostatecznie student, widząc, że nie uda mu się przekonać rabina do zmiany swej opinii, powiedział do rabina: „Jak można pozwolić aguna na ponowne wyjście za mąż, skoro jej mąż stoi tu teraz żywy i zdrowy dyskutując teraz z rabinem na temat tego, czy żyje on czy nie?”
Rabin Heszel zrozumiał w tym momencie, że Haszem pobłogosławił go pomagając mu uniknąć ciężkiego przewinienia, jakim byłoby dopuszczenie do ponownego małżeństwa zamężnej kobiecie.
Szabat Szalom!
Rabin Boaz Pash - Tłumaczyła Daniela Malec
Dziiekujemy organizacji Shavei Israel za udostępnienie tekstu
|
|
|
08.07.2009. |
|
Książka, którą Wy pomogliście nam stworzyć!
Z satysfakcją informujemy naszych Czytelników, że wydawnictwo Tora Pardes we współpracy z naszym Stowarzyszeniem opublikuje w lipcu książkę "Judaizm bez tajemnic" stanowiącą zbiór odpowiedzi na ponad czterysta pytań dotyczących zagadnień związanych z judaizmem, które ukazały się w ciągu ostatnich czterech lat na naszej stronie.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
03.07.2009. |
|
Przewodnicząca naszej Gminy Alicja Kobus, została zaproszona do Ultrechtu, do tamtejszej Gminy Żydowskiej. Oto krótka relacja:
"25 czerwca br odbyło sie bardzo ciekawe i wzruszające spotkanie z przedstawicielami Gminy Żydowskiej w Ultrechcie - Holandia. Spotkanie to miało na celu zapoznanie się i zjednanie przyjaciół dla odbudowy synagogi w Poznaniu.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
03.07.2009. |
|
02.07.2009
Rabin Jom Tow z Milhauzen kontynuuje
polemikę/debatę z chrześcijanami. W swym dziele „Jamei Meriba” pisze
tak: I oświadczył Wiekuisty Mojżeszowi i rzekł: „Weźmiesz laskę i
zbierzesz całe zgromadzenie - ty i Aron, brat twój, a przemówicie w ich
obecności do skały, aby wydała wody swe; i tak wyprowadzisz im wodę ze
skały i napoisz zgromadzenie i dobytek ich”. I wziął Mojżesz laskę z
przed oblicza Wiekuistego, jako mu rozkazał. I zgromadził Mojżesz i
Aron lud przed skałą, i rzekł do nich: „Posłuchajcież, przekorni, czyż
ze skały tej, wydobędziem wam wodę?” Zatem podniósł Mojżesz rękę i
uderzył w skałę laską swą dwukrotnie, - a wypłynęły wody obfite, i
napił się lud i dobytek jego. (Bamidbar 20: 7-11)
Tradycja chrześcijańska wyjaśniała dwukrotne
uderzenie laską o skałę w ten sposób, że pierwsze uderzenie Mojżesza
były wzdłuż skały a drugie- wszerz, i w ten sposób zaznaczony został na
skale kształt krzyża, z którego to krzyża popłynęła woda.
Dziwna to teza. Jednak Rabin Jom Tow odnosi się do niej z powagą i udowadnia jej błąd.
Zadaje on pytanie- w wersecie Tory czytamy, że Mojżesz podniósł
rękę swą jeden raz, ale uderzył dwukrotnie. Jak możliwe jest, że przy
jednorazowym podniesieniu ręki uderzył dwukrotnie, przecież koniecznie
jest podnieść rękę jeszcze raz by uderzyć ponownie.
Dlaczego – pyta ponadto - wody wypłynęły dopiero po drugim
uderzeniu skały a nie po pierwszym? Jaka jest pomiędzy tymi uderzeniami
różnica?
Rabin Jom Tow proponuje w tym miejscu nowe rozwiązanie, mówiące o
tym, że Mojżesz podniósł rękę istotnie jeden raz, także uderzenie było
tylko jedne. Jednak naturą silnego uderzenia patykiem jest to, że
uderzeniu patyk odskoczy do tyłu i opadnie z powrotem by uderzyć znów.
Dlatego też, jedno podniesienie ręki zaowocowało dwoma uderzeniami –
jednym, bezpośrednio zamierzonym przez Mojżesza, drugim – będącym
wynikiem odbicia po mocnym uderzeniu.
Pierwsze uderzenie było konsekwencją siły Mojżesza (siły jego
gniewu – nieposłuszeństwa). Dopiero, kiedy padło drugie uderzenie,
będące siłą B-ga, wtedy wypłynęła woda.
I to jest odpowiedź w debacie z chrześcijanami zaprzeczające ich
twierdzeniom, że jedno z uderzeń wykonane było wzdłuż skały a drugie
wszerz, znacząc kształt krzyża.
Tak pisał Rabin Jom Tow z Milhauzen w swym wielkim dziele.
Szabat Szalom
Rabin Boaz Pash - Tłumaczyła Daniela Malec
Dziękujemy organizacji Shavei Israel za udostępnienie tekstu
|
| |
|
|
28.06.2009. |
Chaim Icel Goldstein Bunkier.
Ośrodek Karta
Warszawa 2006
Właściwie to zdjęcia ruin powinny być na samym początku książki. Bo naprawdę trudno sobie wyobrazić tak potwornie okaleczone miasto, właściwie już trupa. Tym bardziej abstrakcyjna wydaje się historia ukrytych gdzieś tam, pod ruinami, w prowizorycznym bunkrze, ludzi. 64 lata po zakończeniu wojny, cała historia „siedmiu z bunkra” jest przerażająco wciągająca.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
28.06.2009. |
Historia leszczyńskich Żydów sięga pierwszej połowy XVI wieku. Uzyskawszy od Andrzeja Leszczyńskiego, dawnego właściciela, pozwolenie na osiedlenie się, stopniowo zdominowali oni życie ekonomiczne miasta. W 1626 roku Rafał V i Bogusław Leszczyńscy nadali Żydom w Lesznie specjalny przywilej regulujący stosunki pomiędzy gminą żydowską, a władzami miejskimi i właścicielami grodu. Na mocy tego przywileju, Żydzi otrzymali do zasiedlenia odrębną dzielnicę.w pobliżu siedziby Leszczyńskich oraz pozwolenie na budowę pierwszej synagogi i założenie cmentarza.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
28.06.2009. |
Rabin Baeck urodził się 23 maja 1873 roku w Lissie w rejencji poznańskiej w Niemczech (obecnie Leszno w Polsce). Rozpoczął swoją edukację we wrocławskiej Konserwatywnym Żydowskim Seminarium Teologicznym w 1894 roku, a następnie karierę naukową kontynuował jako wykładowca w Wyższym Instytucie Badań Żydowskich w Berlinie. W 1897 roku otrzymał stanowisko rabina przy nowo wybudowanej Nowej Synagodze w Opolu, które złożył w 1907 roku. Następnie w latach 1907-1912 pracował jako rabin w Düsseldorfie.
|
|
Czytaj całość
|
|
|
28.06.2009. |
|
A dlaczego nie można, kiedy czasami mam taką przemożną ochotę spytać o to właśnie Jego samego, Boga. A po prostu dlatego, że i tak nie zrozumiałbym Jego odpowiedzi, choćby była mi dana zaraz. My, Żydzi jesteśmy przekonani w zupełności, że Bóg jest tylko w jednej osobie. Chrześcijanie utrzymują, że ma ich aż trzy, że Bóg jest w trzech osobach. I kto tu ma słuszność? Jeżeli mogę tu powiedzieć swoje zdanie to sądzę, że w ogóle samo pytanie ile postaci ma Bóg jest z rodzaju tych, jakie kiedyś w głębokim średniowieczu stawiali sobie ówcześni filozofowie - ile diabełków zmieścić się może na główce od szpilki.
|
|
Czytaj całość
|
|
|