Talmud po polsku |
Z rabinem dr Sachą Pecaricem, prezesem Stowarzyszenia Pardes, rozmawia Paweł Jędrzejewski Wkrótce w księgarniach pojawi się niezwykła książka. Tłumaczenie Talmudu na język polski. Jest dziś 18 września (ostatni dzień miesiąca elul). Myślę, że jest to jest w pewien sposób symboliczne, że rozmawiamy o wydaniu obszernych rozdziałów Talmudu Babilońskiego w języku polskim właśnie w Erew Rosz Haszana, czyli w przeddzień żydowskiego Nowego Roku 5770. To, co dzieje się w Rosz Haszana, symbolizuje bowiem przeznaczenie na cały następny rok. Fakt, że zbliżamy się do zakończenia projektu, który zaprezentuje po raz pierwszy polskiemu czytelnikowi część Talmudu w szczególnym, dotąd niedostępnym kształcie, jest naprawdę bardzo znaczący. Wydaje mi się, że ten projekt świadczy w szczególny sposób o kontynuacji obecności Żydów w Polsce, bo społeczność żydowska istnieje naprawdę tylko tam, gdzie naucza się Talmudu. Na czym polega wyjątkowość tego projektu wydawniczego? Wyjątkowość będzie w tym, że nie są to jakieś "złote myśli Talmudu" lub "mądrości Talmudu", ani że nie są to fragmenty agadyczne, to znaczy opowieści, które Talmud przytacza, aby coś zilustrować. Będą to trzy rozdziały, w całości - nie tylko, że nic nie zostanie w nich pominięte, ale tekst będzie opatrzony szczegółowymi objaśnieniami, uzupełniony odnośnikami, diagramami i słownikiem. Celem ma być przedstawienie w języku polskim tego, co jest unikalnym sposobem talmudycznego myślenia. Talmud jest bowiem dialogiem - rozmową zarówno indywidualnych mędrców, jak i ksiąg, do których oni się odwołują. Gemara udziela odpowiedzi na postawione pytania. Każda odpowiedź traktowana jest na początku jako hipoteza, a więc podlega wszechstronnej analizie, nim zostanie zaakceptowana lub odrzucona, aby szukać innej, zbliżającej się bardziej do celu. Pojawiają się kolejne propozycje, następne pytania, kolejne ich podważenia i następne odpowiedzi, wymagające dowodów. To wszystko prezentuje charakterystyczny i wyjątkowy tok myślenia, z którym polski czytelnik nie miał okazji się zetknąć. Czyli chodzi tu o prezentację metody dochodzenia do prawnych rozwiązań. Talmudyczne ustalenia stały się przecież podstawą halachy - żydowskiego prawa religijnego, a ono podstawą nomokracji, czyli ustroju opartego na przestrzeganiu prawa. Na początku jest jednak właśnie logiczne i twórcze myślenie - myślenie talmudyczne? Tak. Forma Talmudu jest jego treścią. To bardzo ważne, aby ze świadomością tego faktu przystępować do lektury, bo same zagadnienia religijne zainteresują przede wszystkim religijnych Żydów, natomiast mądrość Talmudu zawarta jest także w jego myślowej konstrukcji. Gemary układają się w ciąg logicznych wniosków i ich kompozycja jest równie ważna, jak przedmiot analizy. Talmud bada każdy problem ze wszystkich stron, nigdy nie uznając pierwszego rozwiązania za wystarczające, nawet gdy sprawia ono takie wrażenie. Nieustannie podważa swoje własne tezy. W dążeniu do precyzyjnej interpretacji słów Tory Pisanej, żadnego autorytetu nie uznaje za ostateczny. Uwzględnia różne okoliczności, ogarnia wzrokiem wypowiadających się mędrców konteksty i informacje sprawiające wrażenie odległych, aby dotrzeć do prawdy. Celem jest wyprowadzenie halachy (prawa religijnego) - i ten cel jest ostatecznie bardzo precyzyjnie osiągany. I to wszystko będzie można zobaczyć w książce? Jak wnikliwa będzie musiała być więc jej lektura? Podstawowa rzeczą, która daje się najsilniej zaobserwować w lekturze Talmudu, jest niezwykła "gęstość" tekstu. Musi zostać dokonany natychmiastowy wybór: czy chcemy do pewnego stopnia biernie odczytywać tylko słowa i zdania, czy też chcemy uważnie i aktywnie śledzić bardzo skomplikowany tok myśli, który dotyczy pojęć z odległego nam świata. Jednym z błędów, który ludzie popełniają wobec Talmudu, jest przekonanie, że Talmud to po prostu książka. Talmud to znacznie więcej. To Ustna Tora, tradycja, sposób myślenia. To nie jest tak, że mogę usiąść i po prostu przeczytać Talmud. I to z wielu powodów. Nie chcę wchodzić w szczegóły, będą lepsze okazje, aby porozmawiać szerzej na ten temat. Wystarczy powiedzieć, że na pełne prześledzenie całości np. ostatniego rozdziału (z traktatu Bawa Kama) potrzebny jest zazwyczaj w jesziwie rok studiów. To nie jest po prostu tekst; to jest żydowska tradycja, która zawsze istniała w odczytywaniu Tory Pisanej. Myślę, że wiele spraw i wiele interpretacji i tak przeniknęło już z Talmudu do tłumaczenia Tory Pardes Lauder (pięć tomów, opublikowanych przez nas w latach 2001-2006), ale tu po raz pierwszy będzie widać, dlaczego na przykład w Paraszat Miszpatim (Ks. Wyjścia 21:1-24:18) były zastosowane pewne translatorskie rozwiązania. Poprzednio czytelnik musiał wierzyć, że są one z Tory Ustnej. Tutaj zobaczy, że tak naprawdę jest. W tomie znajdą się trzy rozdziały z trzech traktatów talmudycznych: Berachot, Kiduszin i Bawa Kama. Dlaczego właśnie z tych trzech? Talmud bazuje na Misznie. Miszna ma sześć porządków (sedarim), z czego dwa ostatnie dotyczą zagadnień Świątyni, która już nie istnieje od 2 tysięcy lat. Pierwszy porządek Miszny - Zeraim (Nasiona) dotyczy spraw Erec Jisrael (Ziemi Izraela), zagadnień uprawy roli. Traktat Berachot, który wybraliśmy jako jeden z trzech, umieszczony jest w Zeraim, aby podkreślić, że wszelkie działanie człowieka odbywa się w relacji do Boga, który jest Stwórcą i Władcą natury. Rozdział drugi z tego traktatu, który zamieszczamy w całości, omawia zagadnienia związane z Szema - podstawową modlitwą, którą każdy religijny Żyd odmawia dwa razy dziennie przez całe życie. Natomiast porządkowi drugiemu, trzeciemu i czwartemu: Moed - dotyczącemu świąt, Naszim - kobiet i Nezikin - wyrządzonych szkód - odpowiadają traktaty, które w jesziwach są nauczane stale, by tak powiedzieć - na okrągło. Zawsze studiuje się i naucza jednego z tych trzech, w cyklu trzyletnim. Dlatego też wybranie dwóch z tych właśnie porządków ukazuje różnorodność stylu nauki i sposobu prezentacji różnych zagadnień prawnych. Na przykład obiektem zainteresowania ostatniego rozdziału - rozdziału otwierającego traktat Bawa Kama - jest prawo cywilne, ustalające relacje międzyludzkie. Tiferet Jisrael stwierdza, że do analizowania tych problemów potrzeba niezwykłego intelektualnego zaangażowania, żelaznej logiki oraz umiejętności wyszukiwania analogii pomiędzy przypadkami. Dlatego staje się ono znakomitym ćwiczeniem na drodze ku mądrości. Co będzie ważne dla polskiego czytelnika w publikowanym tomie? Mówiąc o polskim czytelniku, nie mam na myśli żydowskiego, religijnego czytelnika, który posługuje się językiem polskim i będzie Talmudem zainteresowany najbardziej, bo takich czytelników jest w Polsce stosunkowo mało. Znaczne zainteresowanie Talmudem może być wśród ludzi, którzy nie są Żydami. Co będzie najistotniejsze dla nich? Jestem bardzo podekscytowany tym, że Talmud ukaże się w języku polskim. Dlatego, że nie ma to precedensu i że w wyjątkowy sposób ukaże bogactwo judaizmu. Zapoznanie się z Talmudem pozwoli czytelnikowi zobaczyć najbardziej autentyczny judaizm. I choć w żadnym sensie nie będzie to lekka i łatwa lektura, stworzy to dla wielu szansę na uświadomienie sobie głębokości i powagi judaizmu. Stowarzyszenie Pardes zawsze próbowało prezentować judaizm taki, jaki jest. Oznacza to, że książki przez nas publikowane nie są książkami o judaizmie, ale to jest sam judaizm. Rzecz jasna, nie są one przeznaczone dla każdego, ale z kolei są niezastąpione dla tych, którzy chcą się z judaizmem poważnie, dogłębnie zapoznać. Tych ludzi nie brakuje wśród czytelników polskich. Wszystkie nasze książki adresowane były zawsze do czytelnika, który nie chce zadowolić się wiedzą powierzchowną. Myślę, że to jest właściwa strategia wydawnicza, chociaż na pierwszy rzut oka się wydaje, że ogranicza ona krąg zainteresowanych. Jestem przekonany, że ludzie w Polsce od dawna chcą wiedzieć, także z powodów historycznych, kim naprawdę byli i są Żydzi, czym jest żydowskość, żydostwo - a to nie jest możliwe bez wnikliwego poznania judaizmu. Przychodzimy z dziełami, które prezentują to, czym jest żydowska myśl. Talmud jest szczytem tej myśli - Himalajami judaizmu. Nie każdy może się wspiąć na te góry, nie każdy jest gotów do takiej drogi, ale każdy może patrzeć na nie z szacunkiem i podziwem. Dziękuję za rozmowę. /żródło: FŻP/ |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl