Żydzi i monoteizm w czasach starożytnych |
W czasach starożytnych Bóg, w którego istnienie wierzyli Żydzi, był
przyczyną nienawiści do nich. Politeiści zazwyczaj odnosili się
tolerancyjnie do obcych ludów i ich bóstw, lecz Bóg, którego wyznawali
Żydzi, był nie tylko inny, ale postrzegano w nim zagrożenie.
Przede wszystkim, Żydzi twierdzili, że nie ma innych bogów, poza ich
Bogiem, a więc wszystkie inne bóstwa uznawali za "fałszywe" i nie
okazywali im szacunku, co inne ludy odbierały jako przejaw pogardy wobec
nich.
Szczególną nieufność wobec Żydów budziło ich programowe izolowanie się od innych, wynikające z przestrzegania reguł kaszrutu (koszerności). Odmowa jedzenia tych samych potraw, a także spożywania wspólnych posiłków w domach nieżydowskich sąsiadów, była tłumaczona nie tylko niechęcią Żydów wobec zwyczajów innych ludzi, a także wstrętem do nich. Podobnie interpretowany był zakaz małżeństw z wyznawcami innych religii, którego Żydzi powszechnie i skrupulatnie przestrzegali.
Filostratos (zwany Ateńczykiem) celnie - jak można przypuszczać - scharakteryzował opinię starożytnego świata na temat Żydów: "Żydzi od dawna są wrogami nie tylko Rzymu, ale ludzkości; to lud, który nie może dzielić z resztą ludzi radości stołu ani uczestniczyć w uroczystych libacjach, modlitwach i składaniu ofiar; który oddzielił się od nas większym morzem niż to, jakie dzieli nas od Sura i Bactra [miasta starożytnej Babilonii i obecnego Afganistanu]".
Żydzi nie byli nienawidzeni za to, że są Żydami, ale wyłącznie z powodu ich religii. Gdy bowiem porzucali ją, gdy odstępowali od przestrzegania jej praw - mogli robić kariery i nie byli prześladowani.
Jednym z najbardziej znanych przykładów kariery Żyda, który odszedł od judaizmu, jest Tyberiusz Juliusz Aleksander (ur. ok. 10 n.e.) - prokurator Judei w latach 46-48, prefekt Egiptu w latach 66-69. Był synem Aleksandra Lizymacha, alabarchy Aleksandrii, bratankiem Filona z Aleksandrii. Za panowania Tyberiusza służył jako trybun. W 42 roku został naczelnikiem okręgu Tebaidy w
Górnym Egipcie. W 46 roku został mianowany przez cesarza Klaudiusza prokuratorem Judei. Jako prokurator Judei kazał ukrzyżować Jakuba i Szymona, synów Judy Galilejczyka, liderów stronnictwa zelotów. W 70 roku brał udział w oblężeniu i zdobyciu Jerozolimy. Został za to nagrodzony swoim posągiem wśród pomników rzymskich wodzów ustawionych w portyku przy Forum Augusta.
W zhellenizowanych świecie starożytnego Bliskiego Wschodu w roku 167 p.n.e. miały miejsce pierwsze prześladowania Żydów na wielką skalę, dokonywane przez władze państwowe. Władca Syrii i Palestyny, panujący w latach 175 – 163 p.n.e. - Antioch IV Epifanes, postanowił zniszczyć judaizm, który uważał za ideową podstawę żydowskiej opozycji wobec jego władzy. Antioch nakazał przymuszanie Żydów do naruszania ich tradycji i prawa religijnego, zakazując - między innymi - obchodzenia Szabatu i obrzezania oraz zmuszając Żydów do udziału w uroczystościach ku czci Dionizosa. Świątynię Jerozolimską próbował przemienić w miejsce kultu Zeusa.
Działania Antiocha Epifanesa były czymś wyjątkowym: Grecy z zasady nie ingerowali bowiem w sprawy obcych religii ani filozofii swoich poddanych, także na ziemiach okupowanych. Czasami zdarzało się, że skazywani byli na śmierć filozofowie, których poglądy stanowiły zagrożenie dla greckich bogów i tradycji. Jednym z najbardziej znanych był oczywiście Sokrates.
Judaizm okazał się jednak większym zagrożeniem, niż filozofowie. Żydzi stanowili szczególny przypadek, gdy nie filozof, grupa filozofów lub nawet "szkoła filozoficzna" ale cały naród i jego religia reprezentowały wartości przeciwstawne ideałom kultury i cywilizacji greckiej.
To właśnie Grecy jako pierwsi rozpowszechniali oszczerstwa na temat włączania przez Żydów morderstwa nie-Żydów do religijnych rytuałów (co stało się później podstawą plotek o używaniu przez Żydów "nieżydowskiej krwi" do produkcji macy - oskarżenia, które przetrwało ponad 2 tysiące lat i kosztowało życie wielu niewinnych ofiar). To Apion (20 p.n.e. - ok. 45-48 n.e.) w swojej Historii Egiptu podaje, że Antioch po zajęciu Świątyni Jerozolimskiej znalazł tam więzionego Greka, który twierdził, że Żydzi porywają nie-Żydów, tuczą ich przez rok, po czym zarzynają ich rytualnie i zjadają.
W Rzymie, sporą uwagę poświęcił Żydom w swoich dziełach Tacyt (55 -120 n.e.). I tu znów główne oskarżenia dotyczyły ich religii.
Judaizm stawał się przyczyną głębokiego konfliktu moralnego pomiędzy wartościami reprezentowanymi przez kulturę rzymską, a żydowską. Tacyt był oburzony, że Żydzi "uważają za przestępstwo zabijanie nowonarodzonego dziecka". Rzymianie twierdizli, że zachowywanie przy życiu dzieci "nieudanych" jest bezsensowne i w dodatku "nieestetyczne". Wcześniej czynili to Grecy: mordowali kalekie i brzydkie dzieci (akceptował ten zwyczaj Platon, popierał Arystoteles), podczas gdy Żydzi głosili, że każdy człowiek, nawet najbardziej kaleki i brzydki, jest stworzony na podobieństwo Boga. Ta koncepcja musiała być szczególnie odrażająca dla Greków.
Żydzi odmawiali składania ofiar rzymskim bogom. Filon z Aleksandrii (10 p.n.e. - 40 n.e.) opisuje, jak oburzony był Kaligula, że Żydzi odmówili postawienia jego pomnika w Świątyni Jerozolimskiej (ok. 39 roku n.e.). Według tego historyka, Kaligula przywitał wezwanych do siebie Żydów słowami: "A, to wy - wrogowie bogów, jedyni, którzy odmówili uznania mnie za boga, a jednocześnie oddający hołd istocie, której imienia nie wolno wam nawet wymówić?!" Na wyjaśnienia Żydów, że ofiary w imieniu cesarza zostały złożone w Świątyni w Jerozolimie, Kaligula odpowiedział: "Tak, złożyliście ofiarę, ale za mnie, a nie dla mnie". Tylko nagła śmierć Kaliguli uchroniła Żydów przed prawdopodobnie tragicznymi konsekwencjami ich postawy.
Prześladowania Żydów w czasach antyku nigdy nie osiągały jednak ani skali ani form, którymi charakteryzował się antysemityzm wieków późniejszych. Trzeba pamiętać, że w Rzymie judaizm był np. w I wieku n.e. religią przyjmowaną przez wielu nie-Żydów na drodze konwersji i około 7 do 10% ludności Cesarstwa Rzymskiego wyznawało tę religię (czyli około 7 milionów ludzi). Seneka, doradca Nerona, widział nawet w popularności judaizmu zagrożenie dla Rzymu.
***
Podsumowując: podstawowym powodem nienawiści do Żydów w starożytności, główną przyczyną ówczesnego antysemityzmu, była ich religia i koncepcja Boga. Zasady i prawa judaizmu, obowiązujące Żydów i przestrzegane przez nich, były interpretowane nie tylko jako próba ich odseparowania się od reszty społeczeństwa, ale także jako dowód na przeświadczenie Żydów o ich wyższości.
Tacyt pisał o Żydach: (...) wobec wszystkich ludzi odczuwają wrogość i wyższość. Siadają osobno do posiłków, śpią osobno, powstrzymują się od stosunków seksualnych z kobietami innych ludów".
Fakt, że Żydzi nierzadko byli gotowi raczej oddać życie, niż zgodzić się na porzucenie swojej religii i jej praw, umacniał przekonanie starożytnych, iż ich nienawiść wobec reszty ludzkości jest tak wielka, że wolą nawet umrzeć, byle nie żyć tak jak inni.
Chrześcijaństwo, które w IV wieku stało się oficjalną religią Cesarstwa Rzymskiego, zintensyfikowało antysemityzm, dokładając do istniejących przyczyn bardzo istotny motyw teologiczny (przede wszystkim obarczenie Żydów winą za śmierć Jezusa, czyli - w rozumieniu wyznawców nowej religii - odrzucenie a następnie spowodowanie śmierci Boga), ale - jak pisze Salo Baron w Social and Religious History: "Prawie każda nuta - słyszalna w kakofonii średniowiecznego i współczesnego antysemityzmu - brzmi już w chórze starożytnych głosów".
/the 614 commandment society/
|
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl