Zrozumieć Pesach - micwa spożywania macy |
Faraon wezwał Moszego i Aharona nocą i powiedział, że Żydzi mogą opuścić Egipt. I wtedy „Ludzie zabrali swoje ciasto, zanim się zakwasiło. Resztę swojego [ciasta] obwiązali w ubrania [i umieścili] na ramionach” (Szemot 12, 34). Oznacza to, że Żydzi nie wynieśli z Egiptu chleba, ale placki macy i one stanowiły ich pożywienie bezpośrednio po wyjściu z niewoli – „Upiekli ciasto, które wynieśli z Egiptu, jako placki macy, bo się nie zakwasiło” (12, 9).
Spożywanie macy w Pesach jest nakazane w Torze na pamiątkę tego wydarzenia. Micwa (przykazanie) ta nazywa się achilat maca i sformułowana została na podstawie wersetu 12, 18 z Szemot. Głosi ona, że jedzenie macy jest obowiązkiem zarówno mężczyzn, jak i kobiet, wieczorem 15 dnia nisan (poza Izraelem także 16 dnia tego miesiąca)
Maca jest nazywana chlebem ubóstwa lub niedoli (lechem oni), który jest jednocześnie chlebem wiary i wolności. W nazwach tych kryje się odpowiedź na pytanie, dlaczego istnieje nakaz jedzenia macy w święto Pesach, które upamiętnia zakończenie niewoli egipskiej i wybranie przez Żydów wolności – dzięki interwencji Boga w ich życie. W niewoli Żydzi żyli bowiem w ubóstwie – i jedli przede wszystkim mace. Gdy uzyskali wolność – też musieli zadowolić się plackami macy, które wynieśli z Egiptu.
Pozornie wydaje się to nielogiczne: dlaczego maca symbolizuje jednocześnie i zniewolenie, i wolność?
Niewola oznaczała poniżenie, uległość i moralny upadek. Niewolnik wykształca w sobie „niewolniczą mentalność”, a ta zawsze oznacza duchową i etyczną ułomność. Jednocześnie niewola to stan, w którym ludzie-niewolnicy nie muszą brać odpowiedzialności za swoje życie. Odpowiedzialność za siebie oznacza podejmowanie decyzji. Niewolnik nie musi o niczym decydować. Robi to za niego właściciel. Niewolnik jest tylko przedmiotem.
W Egipcie właściciele niewolników jedli chleb. Tym niewolnikom, którzy byli szczególnie gorliwi i posłuszni, czyli najbardziej skorumpowani i zniewoleni pod względem etycznym – też wolno było, z łaski Egipcjanina, jeść chleb. Natomiast ci, którzy zachowali resztki godności, nie mogli liczyć na więcej niż na niewyrośnięte, twarde, gorsze smakowo pieczywo – czyli macę. Dla nich smakiem niewoli był smak macy.
Wybranie wolności było zbiorową rezygnacją Żydów z perspektywy jedzenia egipskiego chleba w nagrodę za dobre wykonywanie obowiązków niewolników i związane z tym ciągłe poniżenie. Chleb symbolizował Egipt i Żydzi go odrzucili – wybierając macę, jako symbol gorszego jedzenia, trudniejszego życia, ale za to z zachowaniem godności i samostanowienia o swoim losie, w wolności, która nie jest przecież nigdy za darmo. Placki z macy symbolizują wybór ryzykownego, ale niezależnego, wolnego losu. Jednocześnie są symbolem wiary w to, że Bóg otacza Żydów opieką i nie dopuści, aby umarli na pustyni.
Maca zaczęła od tego momentu na zawsze już symbolizować nie gorycz niewoli, ale trudny czas wolności, za którą ceną były niewygody, niepewność i zagrożenia podczas tułaczki w drodze do Ziemi Obiecanej.
Dlatego jedzenie macy na Pesach jest symbolicznym – powtarzanym przez wszystkich religijnych Żydów rok w rok przez całe życie – solidaryzowaniem się z tamtą decyzją Przodków, podjętą przed ponad trzema tysiącami lat. "W każdym pokoleniu człowiek powinien postrzegać siebie, jak gdyby to on sam wyszedł z Egiptu" - czytamy w Hagadzie na Pesach.
Słowa te można rozumieć w dwojakim sensie.
Gdy Mojżesz udał się do faraona i ogłosił słynne żądanie Boga: Wypuść mój lud" ("Szalach et ami"), podał wyraźny cel, dla którego Bóg domagał się uwolnienia Izraelitów: "weja awduni" - "aby mogli Mi służyć". Służyć - czyli wypełniać wolę Boga. A wolą Boga, objawioną na Synaju, jest to, aby ludzie postępowali wobec siebie nawzajem według przykazań etycznych (Dekalog) zaprzeczających regułom niewoli egipskiej. A to znaczy, że tylko ludzie wolni mogą postępować etycznie i zarazem że tylko kierowanie się etyką czyni człowieka wolnym. W tym sensie podstawowym przesłaniem przytoczonego powyżej cytatu z Hagady jest zdefiniowanie wolności nie jako prawa do czynienia tego, na co ma się ochotę, ale jako prawa do czynienia tego, co etycznie słuszne. Nie tego, co bezpieczne, opłacalne, konformistyczne, zgodne z oczekiwaniami władzy - krótko mówiąc: zapewniające egipski chleb.
Taka wolność kosztuje. Smak pesachowej macy ma symbolizować jej cenę.
Podczas każdego z dwóch (w diasporze) sederów powinna być używana maca szmura. Jest to specjalna maca przygotowywana na Pesach według bardzo wymagających procedur, polegających na tym, że od momentu zżęcia zboża, do ukończenia wypieku, zboże, a potem mąka, znajdują się pod stałą kontrolą i nadzorem.
Gdy nie mamy specjalnego zestawu sederowego z talerzem sederowym na wierzchu a talerzami na mace pod spodem, trzy mace, tradycyjnie okrągłe, kładziemy jedną na drugiej (mogą być przedzielone serwetkami), na serwetce lub na osobnym talerzu. Mace powinny być przykryte. Te trzy mace symbolizują strukturę społeczności żydowskiej: kapłani, lewici i lud. W czasie Sederu mace są zakrywane i odkrywane. Maca jest spożywana trzy razy. Najpierw – po opowiedzeniu historii Wyjścia z Egiptu (podczas Moci maca) – zjada się kawałki macy wierzchniej i kawałki mniejszej części macy środkowej (druga, większa część, jest już ukryta jako afikoman). Następnie – w postaci kanapki (podczas Korech) spożywa się kawałki spodniej macy razem z marorem, uzupełniane (jeśli jest to konieczne) macami nieceremonialnymi, które znajdują się na stole. Wreszcie – jako afikoman, na zakończenie posiłku (Cafun) zjadana jest większa część macy środkowej.
W każdym z podanych przypadków porcja macy powinna być zjedzona w czasie nieprzekraczającym dziewięciu minut
To jest chleb niedoli, który nasi przodkowie jedli w ziemi egipskiej. Każdy głodny niech wejdzie i je z nami; każdy potrzebujący niech wejdzie i obchodzi z nami Pesach. W tym roku jeszcze tutaj, w przyszłym – już w Izraelu; w tym roku – jeszcze jako niewolnicy, w przyszłym – jako ludzie wolni
Byliśmy niewolnikami faraona w Egipcie lecz wywiódł nas stamtąd Haszem silną ręką i wyciągniętym ramieniem. A przecież gdyby Najświętszy, niech będzie błogosławiony, nie wyprowadził naszych Praojców z Egiptu, to wciąż i my, i nasze dzieci, i nasze wnuki bylibyśmy niewolnikami faraonów w Egipcie. Zatem gdybyśmy nawet wszyscy byli mądrzy, wszyscy rozumni, wszyscy doświadczeni, wszyscy biegli w Torze, to i tak obowiązkiem naszym byłoby wypełnienie przykazania, które każe opowiadać o Wyjściu z Egiptu. A im kto bardziej oddaje się opowiadaniu o Wyjściu z Egiptu, tym bardziej jest godny pochwały.
W każdym pokoleniu człowiek powinien postrzegać siebie, jak gdyby to on sam wyszedł z Egiptu. Jak jest napisane: „I opowiesz tego dnia swojemu synowi, mówiąc: za to, co uczynił dla mnie Bóg, gdy wychodziłem z Egiptu.” Nie tylko przecież naszych ojców Najświętszy, niech będzie błogosławiony, wybawił, lecz i nas wszystkich wraz z nimi
/614 comm./ |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl