Wolna wola |
Człowiek ma wolną wolę; wszystko oprócz niej nie zależy od niego, ale od Boga. Znaczy to, że człowiekowi dane jest bardzo wiele. W antycznej epoce judaizmu istniały trzy poglądy na problem przeznaczenia. Saduceusze zaprzeczali całkowicie istnieniu przeznaczenia. Faryzeusze uważali, że człowiek podlega przeznaczeniu w materialnym wymiarze swojej egzystencji, natomiast jest całkowicie wolny w wymiarze duchowym. Jedynie esseńczycy uważali, że wszystko podlega przeznaczeniu. Pogląd faryzeuszy stał się stanowiskiem dominującym w judaizmie. Rabi Akiwa jest autorem słów: „Wszystko jest przewidziane, ale wolna wola jest dana” (Pirke Awot 3, 19), a rabi Chanina mówi: „Wszystko jest w mocy Boga, oprócz bojaźni przed Bogiem” („Wszystko jest w rękach Boga prócz bojaźni Bożej”) (Berachot 33b, Nida 16a). Co to oznacza? Bóg ustanowił prawa rządzące światem kreując ten świat. Galaktyka, planeta, kamień, roślina, zwierzę – istnieją i funkcjonują według praw natury (fizyki, chemii, biologii [instynktu]) i są wobec tych praw bierne. Funkcjonowanie praw natury, które nie jest zgodne z naszymi intencjami lub oczekiwaniami, interpretujemy najczęściej jako przypadek. Dzieje się tak dlatego, że na zachodzące zjawiska ma wpływ tak ogromna liczba czynników, że nie jesteśmy w stanie ich ogarnąć, więc ich splot nazywamy przypadkiem. „Przypadek” to nazwa, przy pomocy której – tak naprawdę – określamy naszą niewiedzę o przyczynach jakiegoś wydarzenia lub zjawiska. Gdy nie umiemy odpowiedzieć na pytanie „dlaczego to się wydarzyło”, mówimy: „to przypadek”. W tym sensie nic nie jest dziełem przypadku, bo wszystko zależy od wielu działających jednocześnie praw natury, a z drugiej strony absolutna większość zdarzeń wydaje się nam subiektywnie dziełem przypadku, bo nie potrafimy zrozumieć ich genezy. Nawet jeżeli pozostaniemy przy tezie, że subiektywizm naszych doznań jest decydujący i nazwiemy większość tego, co nas spotyka, dziełem przypadku, to i tak zauważymy jedno decydujące odstępstwo: nie wszystko jest zależne od przypadku, bo przecież właśnie nasze, ludzkie działanie nie jest (a co najmniej nie musi być) kwestią przypadku. Doskonale wiemy przecież, że nasze decyzje zależą od nas – że nie przypadek je podejmuje, ale my sami. Oznacza to, że człowiek ma bardzo ograniczony wpływ na to, co go spotyka, a także zazwyczaj jedynie powierzchownie rozumie, dlaczego się tak dzieje, ale ma zupełnie niezwykły dar, którego posiadanie wyróżnia go spośród całej reszty świata: ma możliwość podejmowania decyzji, jak na to coś zareagować. Nie mamy np. mocy uniknięcia życiowych problemów, ale mamy możliwość odpowiedzenia na nie w wybrany sposób. Możemy reagować spokojnie albo histerycznie, rozsądnie albo nieobliczalnie, z rezygnacją albo z odwagą, z godnością albo w sposób poniżający. Na każdą sytuację, jaka pojawia się w naszym życiu, mamy zdolność reagowania np. według systemu wartości, który uznaliśmy – na drodze wyboru – za słuszny lub według tego, co jest dla nas opłacalne, choć niekoniecznie etyczne, lub według naszych naturalnych odruchów emocjonalnych. Czyli nawet „z siebie” wydobywamy – w wyniku czynienia wyborów – to, co będzie kierowało naszym postępowaniem. 1. „Wszystko jest przewidziane, ale wolność jest dana” – sentencja ta dotyczy oczywiście przede wszystkim wyborów moralnych (bo dalej czytamy: „A świat jest sądzony przez dobro i wszystko według wagi [dobrych] uczynków”), ale może być interpretowana jako coś jeszcze więcej: stwierdzenie, że ustalone są reguły funkcjonowania świata (są one „przewidziane”), ale człowiek jest w tym świecie jedyną istotą, która może być wolna – bo ze wszystkich istot żywych tylko człowiek nie podlega całkowicie instynktowi i tylko człowiek może wybierać aż tak bardzo, że wolno mu prawa natury poznawać i użytkować je dla swojego dobra („napełnijcie ziemię, posiądźcie ją i panujcie” – Bereszit 1, 28). Nie możemy zmienić praw natury, ale możemy je – wykorzystując do zdobywania wiedzy na ich temat wolną wolę i inteligencję – ujarzmiać, używając jednych praw natury do pokonania innych (np. nie potrafimy latać, ale możemy wykorzystać prawa fizyczne do pokonania grawitacji w wyniku skonstruowania samolotu. Nie potrzebujemy do tego naturalnych skrzydeł). 2. „Wszystko jest w mocy Boga, oprócz bojaźni przed Bogiem” – to stwierdzenie dla judaizmu fundamentalne. Oznacza, że w jego koncepcji człowieka istota ludzka jest tak bardzo wolna, że nawet Bóg nie posiada władzy nad ludzką wolnością. Wolność człowieka polega na jego prawie do wybierania: tylko do niego należy wybór pomiędzy przyjęciem Prawa a odrzuceniem Prawa, pomiędzy dobrem a złem. Bo – logicznie rzecz biorąc – musi być to interpretowane jako uznanie prawa człowieka do wybierania pomiędzy dobrem a złem. „Bojaźń przed Bogiem” rozumiana jest jako wybór życia zgodnego z przykazaniami danymi przez Boga. Jednak „bojaźń przed Bogiem” nie jest „w mocy” Boga. A więc człowiek może ją odrzucić i wybrać życie niezgodne z przykazaniami, czyli może wybrać zło. Bo przecież wolna wola nie może istnieć bez możliwości wybierania zła i wybierania dobra. Samo pojęcie „wolna wola” zawiera w sobie bezwzględną konieczność istnienia wyboru, który ma dwa bieguny, dwie zaprzeczające sobie, opozycyjne wartości. Już sam fakt, że Bóg nakazuje człowiekowi w Torze określone postępowanie (nakazuje je, ale do niego nie zmusza!), świadczy o tym, że człowiek ma prawo sam dokonywać wyboru. „Bez żadnych wątpliwości prawdą jest, że każdy aspekt postępowania człowieka zależy od jego [wyboru]” – pisze Rambam w Szmona prakim. Gdyby o wszystkim (a więc także o naszych wyborach) decydowało przeznaczenie, czyli z góry zaplanowany ciąg zdarzeń, człowiek nie musiałby otrzymywać żadnej instrukcji, jak żyć, bo do czego taka instrukcja byłaby potrzebna bezwolnym automatom, których reakcje są zaprogramowane przez ich konstruktora? Istnienie Prawa (przykazań) jest najlepszym dowodem na to, że to nie przeznaczenie lub przypadek przesądzają o decyzjach człowieka w najistotniejszych dla niego wyborach. Najistotniejszych, czyli wyborach etycznych – wobec innych ludzi i w wyborach duchowych – wobec Boga. Jeżeli ludzie nie mieliby wolnej woli, to byłoby okrucieństwem karać ich za grzechy i absurdem nagradzać za szlachetne i dobre czyny. „Nagroda i kara – i to zarówno ze strony śmiertelników jak i Boga – byłyby wtedy absolutnie niesprawiedliwe” (Szmona prakim). Dlatego judaizm odrzuca też pojęcie „grzechu pierworodnego”, bo każdy odpowiada wyłącznie za swoje własne działania i decyzje. Człowiek – jak już pisaliśmy poprzednio - nie rodzi się ani dobry, ani zły, ale ma w sobie i dobre (jecer hatow), i złe (jecer hara) skłonności. Silniejsze są na początku te złe – każda żywa istota, w tym człowiek, jest z natury egoistą. Te dobre wymagają opieki: nauczania, pielęgnacji – uzyskiwanej przez wychowanie, przede wszystkim etyczne. Które z tych skłonności przekształcą się w czyny, zależy do wolnej woli. Wolna wola nie ma wpływu na okoliczności zewnętrzne, ale niezależnie od nich, niezależnie jakie one są, nasze reakcje na nie mogą być – według judaizmu – kontrolowane przez naszą wolę. Wolną wolę. A wolność polega na swobodzie wybierania nie tego, na co się ma akurat ochotę, ale tego, co słuszne
/The 614 commandment society/ |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl