Świętość ludzkiego życia |
Judaizm a aborcja.Rewolucja Tory a współczesny konflikt.
Ponieważ zagadnienie dopuszczalności lub zakazu aborcji pojawia się stale w medialnych nagłówkach, spójrzmy jak sprawę traktuje żydowskie prawo religijne (halacha) i wpisana w to prawo żydowska filozofia człowieka.
Przede wszystkim, wszelkie
kontrowersje na temat aborcji, powiązane z dyskusją nad tym, kiedy
zaczyna się życie i co z tego wynika dla problemu aborcji, biorą się z konfliktu
pomiędzy rewolucją, której przed tysiącami lat dokonała w myśleniu o
życiu ludzkim Tora, a próbami ustalenia obecnie innych zasad (lub
powrotu do zasad obowiązujących w czasach przed Torą).
Tora, a więc judaizm (a co za tym idzie – żydowskie prawo religijne), spowodowały rewolucję w myśleniu o człowieku, ponieważ jako pierwsze wystąpiły z koncepcją świętości życia ludzkiego. Przed Torą istniały oczywiście kodeksy i prawa zakazujące morderstwa, ale zakaz ten nie wynikał z uznania, że każde życie ludzkie jest święte. A to, że jest ono święte, stwierdza pierwsza księga Tory (Bereszit/Ks. Rodzaju), oświadczając, że istnieje Bóg i że człowiek został stworzony „według Jego istoty” („na Jego obraz”). Świętość ludzkiego życia znajduje uzasadnienie w stwierdzeniu (Bereszit 1:27): „I stworzył Bóg człowieka na obraz Swój, na obraz Boga stworzył go, mężczyznę i kobietę stworzył ich”. Przed Torą w żadnej kulturze, ani w żadnym prawie nie pojawiało się pojęcie „świętości ludzkiego życia”. Ludzkie życie nie było wiele warte – wartość człowieka zależała od tego, KIM on był i JAKI on był. W wielu kulturach biedni, słabi, starzy, chorzy, brzydcy, upośledzeni fizycznie lub psychicznie, także „niepożądanej” płci (np. współcześnie dziewczynki w Indiach), mogli być pozbawieni życia w imię dobra i wygody pozostałych członków społeczności. Tora pierwsza powiedziała „nie” takiemu postępowaniu, zakazując nieetycznego pozbawiania życia każdego człowieka i uzasadniając to świętością jego egzystencji: w każdym ludzkim istnieniu i tylko w ludzkim istnieniu znajduje się – według Tory – element Boski. To była esencja tej wielkiej rewolucji.
Takie założenie zostało przejęte od judaizmu przez chrześcijaństwo. W Szemot (Ks. Wyjścia 21:22) natrafiamy na opis sytuacji, w której za przypadkowe spowodowanie poronienia sprawca ponosi karę (musi zapłacić odszkodowanie), ale nie jest to kara za morderstwo, ani zabójstwo. Z tego wyciąga się wniosek, że nie mamy tu do czynienia z odebraniem życia takim samym, jak odebranie życia w pełni ukształtowanemu człowiekowi, bo za taki czyn karą absolutnie nie może być odszkodowanie. Dopiero od momentu narodzin, życie dziecka i matki mają tę samą wartość. Halachicznie (zgodnie z żydowskim prawem religijnym) człowiek jest uznawany za nefesz (w tym przypadku określenie to oznacza „żyjącą osobę”) w chwili, gdy głowa noworodka opuści kanały rodne matki. W sytuacji porodu, w którym głowa dziecka nie ukazuje się pierwsza, decyduje fakt ukazania się połowy jego ciała.
Można powiedzieć – z konieczności upraszczając złożony problem – że stanowisko judaizmu ortodoksyjnego, dominujące w wymiarze historycznym i zgodne z halachą, jest
zdecydowanie przeciwne aborcji, jednak zezwala na aborcję, a nawet ją
nakazuje, wtedy (i tylko wtedy!), gdy zagrożone jest życie matki. Odbywa się to na podstawie din rodef („prawa ścigającego”). Aby aborcja była dopuszczalna, dwa warunki muszą być spełnione: kontynuowanie ciąży musi stanowić poważną oraz prawdopodobną groźbę wobec życia kobiety i dziecko musi być na etapie płodu (później, w trakcie porodu, gdy głowa dziecka jest już na zewnątrz dróg rodnych matki, zasada din rodef przestaje obowiązywać, bo – w przypadku komplikacji porodowych – matka i dziecko mogą stanowić dla siebie wzajemne zagrożenie, a nie jedynie dziecko – dla matki). Miszna Oholot 7:6 stwierdza przed blisko dwoma tysiącami lat jednoznacznie, precyzyjnie: „Jeśli kobieta nie może urodzić, tnie się dziecko w jej macicy i usuwa członek po członku, ponieważ jej życie ma pierwszeństwo przed życiem dziecka. Jednak, gdy większa część ciała dziecka jest już na zewnątrz, nikt nie może go uszkodzić, ponieważ nikt nie ma prawa przedkładać życia jednej osoby nad życie drugiej osoby„. Aborcja z innych powodów jest wykluczona, bowiem kładzie się wtedy na szali wagi – z jednej strony – potencjalne życie, a – z drugiej strony – sprawy o znacznie mniejszej wartości (sytuacja ekonomiczna, rodzinna, zawodowa itd). Aborcja byłaby wtedy – według halachy – niemoralna i niedopuszczalna. Zarodek nie jest co prawda ukształtowanym człowiekiem, ale nie jest także bezwartościowym skupiskiem komórek. Jest potencjalnym człowiekiem, którego „wartość” – jak wspomnieliśmy – wzrasta wraz z upływem czasu ciąży. Sytuacja, gdy takie samo zagrożenie stwarza płód we wczesnej fazie rozwoju, jest inna od tej, gdy identyczne zagrożenie stwarza płód w znacznie późniejszej fazie rozwoju. W tym drugim przypadku trzeba jeszcze bardziej wnikliwie rozpatrzeć potencjalne zagrożenia dla życia matki. W innych problematycznych sytuacjach (np. wady wrodzone, kazirodztwo itd) nie istnieje zgodność stanowisk poskim (ekspertów halachicznych), jakkolwiek dominuje stanowisko nakazujące wnikliwe i ostrożne rozpatrywanie szczegółowych przypadków.
Takie jest – ujmując rzecz z konieczności ogólnie – stanowisko judaizmu ortodoksyjnego, wiernego literze i duchowi prawa religijnego. ……. Odchodząc od halachy: aborcja budzi tak duże kontrowersje, ponieważ obydwie strony sporu – zarówno zwolennicy jej dopuszczalności, jak i przeciwnicy – mają bardzo mocne argumenty po swojej stronie. Gdy obie strony mają znakomite argumenty, istnieje tendencja do radykalizmu. Spójrzmy! Przecież każde z tych dwu opozycyjnych stanowisk opiera się na dobrej i przekonującej podstawie etycznej. Dwa pytania-hasła. W nich mieści się sedno konfliktu:
•”Jak można odbierać życie niewinnemu, nienarodzonemu jeszcze człowiekowi?!” – pytają przeciwnicy aborcji.
Paradoksalnie, oba te stanowiska są
słuszne (a jednocześnie przeciwstawne). To uniemożliwia każdej ze stron
tego wielkiego sporu dostrzeganie argumentu strony przeciwnej, co w
praktyce wyklucza jakikolwiek kompromis.
Dla tych, którzy są zwolennikami
nielegalności aborcji, nie ma żadnego etycznego znaczenia, że wiele
kobiet zrobi praktycznie wszystko, aby dokonać aborcji, łącznie z
narażeniem własnego życia. Nie dostrzegają także, że rezultatem zakazu
aborcji są zarówno dzieci niechciane przez własne matki, jak i dzieci z
bardzo poważnymi wadami rozwojowymi, czyniącymi zarówno życie tych
dzieci jak i ich matek (rodziców) trwałym koszmarem. (opr. P. Jędrzejewski) |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl