Starożytny błękit... |
Barwnik, który był używany do barwienia tkanin tysiące lat temu, pochodził ze specjalnych ślimaków Hexaplex trunculus poławianych w Morzu Śródziemnym. Stosowali go Izraelici, Fenicjanie czy Kananejczycy. Izraelscy archeolodzy odnaleźli szczątki starożytnych zakładów produkujących ten niebieski barwnik na całym izraelskim wybrzeżu: od Tel Cabri przez Akko, Tel Dor, Tel Szikmona, Apolonia aż do Tel Mor. Gorący wywar z tego ślimaka ma wspaniałe właściwości: wełna zamoczona w nim w pełnym słońcu stanie się błękitna, a jeśli odbędzie się to w ciemnościach, to otrzymamy soczysta purpurę. Frędzle (cicit) dopiero od niedawna mogą być wykonywane tak jak czyniono to w czasach Świątyni, bo niestety 1300 lat temu najazd arabski zmiótł z powierzchni ziemi niemal całą kulturę materialną Erec Israel.
Tradycyjny sposób uzyskiwania tych barwników uległ zatarciu, a z czasem pojawiły się inne barwniki. Błękit (techelet) oraz purpura (argaman) były stosowane w produkcji strojów dla arcykapłanów w Świątyni. Zasłona okalająca Arkę Przymierza także była wykonana z wykorzystaniem tych muszelkowych barwników.
I tak by było po dziś dzień, gdyby rabin Eliahu Tevgar z jesziwy Kiriat Sefer nie postanowił odnowić starożytnej tradycji cicit. Rabin podszedł do problemu profesjonalnie i poprosił o pomoc wybitnego izraelskiego chemika dr. Israela Zidermana. Rabin miał zacięcie do sportu i po prostu kochał nurkowanie. Przez wiele lat wyławiał z morza rożne muszelki, aż w końcu odnalazł te właściwe...
Wkrótce po swoim odkryciu stworzył organizacje non-profit o nazwie "Instytut Ptil Techelet", który mieści się na przedmieściach Jerozolimy. Nie znaczy to jednak, ze wszystko miało poszło gładko. Izraelskie prawo zabrania wykorzystywania tych ślimaczków do celów przemysłowych, wiec rabin zdecydował się na importowanie ich z Chorwacji. Żeby wyprodukować jeden zestaw cicit potrzeba ich aż 30 sztuk! /więcej + filmik na stronie http://izrael.org.il/judaizm/961-barwnik-murex.html |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl