Nienawiść |
"Nienawiść" to uczucie wyjątkowo silnej wrogości. Zdarzają się
sytuacje, w których ludziom najwyraźniej nie wystarcza zwyczajna niechęć
lub pogarda, ale przejawiają wobec siebie uczucie bardziej intensywne - nienawiść.
Nienawiść jest - tak jak każde negatywne uczucie wobec innego człowieka
- sprawiedliwa i niesprawiedliwa, uzasadniona i nieuzasadniona. Zdarza się, że ludzie nienawidzą tych, którzy wyrządzili komuś ogromną
krzywdę, wielkie zło. Można np. nienawidzić mordercy, czyli kogoś, kto
odebrał życie niewinnemu człowiekowi
I taka nienawiść jest sprawiedliwa i uzasadniona, bo powodowana jest
czynem, jakiego ten człowiek się dopuścił. Jej podstawą jest etyka.
Dokładnie mówiąc - ta nienawiść, to etyczne skrajne oburzenie, etyczny
sprzeciw przeciwko wyborowi, jakiego ktoś dokonał popełniając czyn,
który spowodował czyjąś krzywdę.
Zdarza się jednak także, że
ludzie nienawidzą innych ludzi z takich powodów jak np. kolor skóry,
przynależność narodowa, etniczna lub kulturowa, wygląd, inność
wynikająca np. z kalectwa.
I taka nienawiść jest niesprawiedliwa i
nieuzasadniona, bo powodowana jest nie czynem, ale czymś, na co
człowiek nie ma żadnego wpływu. Jej podstawą nie jest etyka, bo ten,
przeciw któremu skierowana jest nienawiść, niczego nie wybrał, nie
popełnił żadnego czynu powodującego czyjąś krzywdę. Jej podstawą jest
zapewne ksenofobiczny czy rasistowski stereotyp, jakieś niesprawiedliwe
uogólnienie, jakiś przesąd, albo po prostu reakcja psychologiczna, która
zasługuje jedynie na stłamszenie.
Zasada ogólna jest więc taka:
można krytykować, potępiać, a nawet - w bardzo szczególnych, skrajnych
przypadkach (gdy mamy do czynienia z prawdziwym złem) - nienawidzić
człowieka za jego wybory i czyny, a nigdy nie wolno za to, czego nie
wybrał i czego nie dokonał.
Jednak w dzisiejszych czasach słowo
"nienawiść" jest rozumiane często mniej subtelnie. Istnieje tendencja,
nawet moda, aby każdą nienawiść uznawać automatycznie, bez etycznego
przemyślenia - za zło. Nienawiść stała się uczuciem, którego należy się
wstydzić niezależnie, jaki jest jej powód.
Na przykład, nieważne
jakich przestępstw i okrucieństw dopuszcza się jakiś człowiek, nie jest
przyjęte, aby go nienawidzić. Rzadko kto przyznaje się publicznie do
nienawiści, nawet jeżeli jest ona etycznie całkiem uzasadniona. Uczucie
nienawiści zostało trwale napiętnowane i jest traktowane gorzej od
zazdrości i zawiści - czyli uczuć, które nigdy nie są sprawiedliwe i
motywowane etycznie.
A przecież istnieją tak potworne zbrodnie,
że brak uczucia nienawiści wobec tych, którzy je popełniają, jest
wyraźną oznaką utraty ludzkich uczuć, zaniku umiejętności współczucia
wobec pokrzywdzonych i solidarności z cierpieniem ofiar.
Czasami
nie nienawiść, ale BRAK nienawiści powinien być powodem wstydu, bo
udowadnia, że zagubiliśmy zdolność etycznych ocen. Jesteśmy wobec zła
obojętni.
Nienawiść wobec morderców, wobec ludzi, którzy znęcają
się nad bezbronnymi - poddając ich torturom, wobec ludzi, którzy
krzywdzą dzieci, wykorzystując ich bezradność, którzy dokonują np.
okrutnych gwałtów - taka nienawiść jest zrozumiała i często konieczna,
bo bez niej nie jest możliwe przeciwstawienie się strachowi (w momentach
konfrontacji ze sprawcami tych czynów) i pokonanie zła.
Paweł Jędrzejewski
|
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl