POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

KONTAKT

BIURO

Fundacja Synagoga Nowa

PIC 913955244
2016-04-04_101608.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

JUDAICA

magen_1.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

Nieetyczni Żydzi religijni?  Email

"Przestrzeganie żydowskich praw dotyczących relacji między człowiekiem a Bogiem (rytuały, przestrzeganie koszerności itd) nie czyni nikogo bardziej moralnym, jeśli prawa te nie są przestrzegane z intencją stawania się bardziej moralnym.
Oczekiwać czegoś takiego - czyli oczekiwać, że mechaniczne przestrzeganie żydowskich praw "człowiek-Bóg" automatycznie ukształtuje moralnego człowieka, jest przypisaniem żydowskim prawom jakichś magicznych cech, które każdy uznałby za absurdalne, gdyby ich mechanizm odnosić do jakiejkolwiek innej dziedziny życia."

Dennis Prager i Joseph Telushkin

 

Jak wytłumaczyć istnienie religijnych Żydów, którzy są nieetyczni?

Problemem, który porusza każdego wrażliwego Żyda, jest istnienie Żydów, którzy przestrzegają wiele żydowskich praw, ale są - w ogólnym rozrachunku - ludźmi nieetycznymi.

Jest to zasadniczy problem, ponieważ istnienie takich właśnie ludzi jest wykorzystywane często do podważania sensu religii; powoduje też, że łatwo jest przedstawić religię jako wyłącznie mechaniczny rytuał i hipokryzję.


"Religijny" znaczy etyczny

Pytanie w tytule jest pytaniem źle postawionym, wewnętrznie sprzecznym - ponieważ wyznawca judaizmu nie jest "religijny", jeśli nie przestrzega żydowskich praw dotyczących etyki i czynienia dobra.

Dla każdego zaznajomionego z judaizmem, stwierdzenie to jest w oczywisty sposób prawdziwe - tak, jak w oczywisty sposób prawdziwe jest stwierdzenie, że obywatel  jakiegokolwiek państwa nie jest uznawany za praworządnego, jeśli narusza połowę praw Kodeksu Karnego obowiązującego w tym państwie. Uważamy jednak, że trzeba to stwierdzić wprost, ponieważ tak  niefortunnie się składa, że religia jest często, w obiegowych przekonaniach, utożsamiana wyłącznie z relacją pomiędzy ludźmi a Bogiem.

Prawa dotyczące relacji pomiędzy ludźmi a Bogiem są przecież jednak tylko częścią judaizmu (i nawet one, gdy realizowane ze świadomością ich właściwego celu, mają znaczące implikacje etyczne). Duża liczba żydowskich praw i ksiąg o tematyce religijnej skupia się wyłącznie na wzajemnych relacjach pomiędzy ludźmi i prawa te są równie obowiązujące, jak przestrzeganie koszerności, tefillin czy modlitwa.

Istnieją generalne prawa etyczne, na przykład "Miłuj swojego bliźniego jak siebie samego" (Księga Kapłańska). Istnieją jednak także niezliczone konkretne i wnikliwe prawa, skupiające się na etyce, jak na przykład prawa dobroczynności, prawa przeciw plotce, prawa właściwego postępowania biznesowego, a również tak szczegółowe prawa, jak - na przykład - to, które zabrania Żydowi zapytania sprzedawcy o cenę produktu, jeśli wie on, że i tak go nie kupi, niezależnie jak niska będzie cena (Bawa Mecija 4:10)

Judaizmowi tak bardzo zależy na uświadamianiu zarówno samych praw etycznych jak i ich precyzji, że oświadcza, iż "osoba ignorancka (w materii prawa) nie może być  sprawiedliwa" (Pirke Awot 2:5). Ten, kto przestrzega praw dotyczących relacji "człowiek-Bóg", ale lekceważy etyczne prawa dotyczące relacji "człowiek-człowiek", nie może być uznany za Żyda religijnego i praktykującego.

Nazywanie takiej osoby religijną, jest zastosowaniem sprzecznej wewnętrznie terminologii, jest oksymoronem, ponieważ osoba ta narusza obszerną część żydowskiego prawa religijnego. Najwyższą formę uznania postawy religijnej wyraża w judaizmie słowo CHASID, które oznacza kogoś, kto praktykuje sprawiedliwe i dobre uczynki.

Poniższe prawa etyczne są zawarte w zaledwie dziewięciu wersach (Wajikra 19/Ks. Kapłańska).

Czy jest religijnym lub praktykującym Żydem ktoś, kto narusza następujące prawa Tory?

Wspomagać materialnie biednego i nie-Żyda.

Nie oszukiwać i nie zwodzić ludzi

Nie krzywdzić pracownika zaniedbując wypłacania mu w sposób właściwy należnego wynagrodzenia

Nie faworyzować - gdy jest się sędzią - ani bogatych (ze względu na szacunek dla nich) ani biednych (przez litość), ale dążyć zawsze do sprawiedliwości

Nie plotkować

Nie pozostawać obojętnym, gdy jest "rozlewana krew bliźniego"

Nie mścić się, a nawet nie żywić nienawiści

Okazywać miłość bliźniemu, jak sobie samemu

W oczywisty więc sposób nieetyczny Żyd nie jest ani praktykujący, ani religijny.

Można mieć tylko nadzieję, że ci Żydzi, którzy praktykują niektóre żydowskie prawa religijne, pozostając nieetycznymi, albo zrozumieją, że Bóg odrzuca przestrzeganie praw relacji "człowiek-Bóg" przez tych, którzy działają niemoralnie i - w konsekwencji - zaczną przestrzegać w pełny sposób moralne prawa judaizmu, albo przestaną udawać, że są praktykującymi, religijnymi Żydami.


Nieetyczni, niemoralni ludzie, którzy udają, że są religijni, popełniają grzech chilul Haszem - zbezczeszczenie imienia Boga. To, że takie postępowanie zraża do religii ludzi, którzy mogliby w innych okolicznościach stać się lub pozostać religijnymi, jest podkreślone w Talmudzie: "Jeśli ktoś studiuje Torę i Misznę ...ale jest nieuczciwy w interesach i nieuprzejmy w swoich stosunkach z ludźmi, co ludzie mówią o nim? - 'Biada temu, kto studiuje Torę... Ten człowiek studiował Torę; spójrzcie jak podłe są jego uczynki, jak pokrętne jego ścieżki' " (Joma 86a)

 

Praktykowanie religii i cel moralny


Przestrzeganie żydowskich praw dotyczących relacji między człowiekiem a Bogiem (rytuały, przestrzeganie koszerności itd) nie czyni nikogo bardziej moralnym, jeśli prawa te nie są przestrzegane z intencją stawania się bardziej moralnym.

Oczekiwać czegoś takiego - czyli oczekiwać, że mechaniczne przestrzeganie żydowskich praw "człowiek-Bóg" automatycznie ukształtuje moralnego człowieka, jest przypisaniem żydowskim prawom jakichś magicznych cech, które każdy uznałby za absurdalne, gdyby ich mechanizm odnosić do jakiejkolwiek innej dziedziny życia.

Czy można oczekiwać od kogokolwiek, kto mechanicznie recytuje Szekspira (bez zamiaru zrozumienia tekstu), że zrozumie znaczenie jego dzieł? Czyż nie jest możliwe czytanie sztuk Szekspira i nauczenie się z nich niewiele lub nic? Czy jednocześnie oznacza to, że twórczość Szekspira ma być uznawana za bezwartościową? Ten związek pomiędzy praktykowaniem i celem moralnym nie jest w żaden sposób nową interpretacją procesu, według którego funkcjonuje prawo żydowskie. Tora konsekwentnie i z uporem ostrzega, ze prawa "człowiek-Bóg" mogą mieć jedynie zupełnie minimalny wpływ na moralny rozwój człowieka, gdy przestrzegane są bez celu, aby stać się moralnym. Prorocy nie raz atakowali tych Żydów, których mechaniczny sposób przestrzegania praw zdradzał brak troski o etyczne pryncypia, które te prawa podkreślały (na przykład: Jeremiasz 7). Żyd, który przestrzega żydowskich praw relacji "człowiek-Bóg", jednocześnie zachowując się w naganny sposób wobec ludzi, traktuje te prawa jak wprawki w rytualnym raczej, niż moralnym, treningu. Rezultatem jest praktykowanie religii, które moralnie, więc i religijnie, jest bezwartościowe.

Etyczna doskonałość

Powiedziawszy to wszystko na temat nieetycznych, a na zewnątrz praktykujących Żydów, chcemy podkreślić trzy sprawy z perspektywy praktykujących wyznawców judaizmu i zasad etycznych.

 

Po pierwsze, przestępczość z zastosowaniem agresji jest praktycznie nie odnotowywana wśród praktykujących Żydów i sprawdza się to zarówno w społeczeństwach, gdzie Żydzi stanowią większość populacji (jak, na przykład, w Izraelu), jak i tam, gdzie Żydzi stanowią mniejszość.

Ten wstręt do przelewu krwi wśród Żydów jest historycznie przypisywany judaizmowi i jego prawom. Kaszrut, na przykład, ukształtował w Żydach, w ciągu trzech tysięcy lat, szacunek dla życia każdej istoty. Jak napisał francuski uczony Anatole Beaulieu w roku 1895: "Weźmy pod uwagę fakt, ze żadna żydowska matka nigdy nie zabiła kurczaka własnymi rękoma i wtedy zrozumiemy dlaczego zabójstwa zdarzają się rzadziej wśród Żydów, niż wśród innych".

Po drugie, etycznie zachowanie według wysokich standardów jest oczekiwane od praktykujących Żydów. Konsekwentnie więc, ludzie łatwiej zauważą nieetyczne i niewłaściwe czyny popełnione przez ludzi, których uważa się za religijnych.

Warto zwrócić uwagę na obserwację poczynioną przez Elie Wiesela dotyczącą zachowania rabinów w obozach koncentracyjnych: "W obozach byli kapo pochodzenia niemieckiego, węgierskiego, czeskiego, słowackiego, gruzińskiego, ukraińskiego, francuskiego i litewskiego. Byli nimi chrześcijanie, Żydzi i ateiści. Niegdysiejsi profesorowie, przemysłowcy, artyści, kupcy, robotnicy, aktywiści ideologii z prawa i lewa, filozofowie i badacze ludzkich dusz, marksiści i zatwardziali humaniści. I, oczywiście, także paru zwykłych kryminalistów. Ale ani jeden kapo nie był rabinem."

Wreszcie, po trzecie, możliwości korekty etycznego postępowania Żydów religijnych są większe, niż wśród Żydów świeckich.

Praktykujący Żydzi podlegają religijno-prawnemu kodeksowi, do którego można się odwołać, gdy chce się poprawić etykę swoich zachowań. Nawet jeśli się ten kodeks naruszy, to co najmniej traktowany jest on jako zobowiązujący.

   

To właśnie przejawiło się podczas działania Ruchu Musar  (naprawy moralnej) wewnątrz religijnego życia Żydów w wieku XIX.

Następujące wydarzenie z życia rabina Izraela Salantera, założyciela Ruchu Musar, ilustruje, jak zachowanie etyczne Żydów może być naprawione, gdy zaapeluje się do autorytetu moralnego Tory.

Podczas sprawowania władzy przez cara Mikołaja I, społeczności żydowskie zostały zmuszone do dostarczania armii rosyjskiej młodych Żydów, aby odbywali 25-letnią służbę. W odpowiedzi Żydzi uzgodnili regułę zapewniającą, że tak długo, jak istnieje rodzina, z której żaden syn nie został zabrany, z żadnej rodziny nie będzie wcielone do armii drugie dziecko. Pewnego razu, rabin Salanter odwiedzając miasteczko, spotkał biedną wdowę, która gorzko płakała. Gdy zapytał się ją o przyczynę jej żalu, odpowiedziała rabinowi, że właśnie została zawiadomiona, iż jej drugi syn będzie powołany w efekcie nielegalnej interwencji bogatego przywódcy społeczności, który chciał mieć pewność, że żaden z jego synów nie będzie zabrany. Reszta mieszkańców sztetla wyraziła na to zgodę i zadecydowała powołać drugie dziecko wdowy.

Salanter udał się tego popołudnia do miejscowej synagogi i gdy jeden z mężczyzn powstał, aby przewodniczyć modlitwie, rabin zawołał: "Nie wolno ci przewodniczyć nam w modlitwie ponieważ nie wierzysz Boga i Torę". Natychmiast wydelegowano zastępcę i Salanter wykrzyczał to samo do drugiego mężczyzny. Powtórzyło się to trzeci raz. Wreszcie zebrani poprosili rabina Izraela, aby wyjaśnił swoje zachowanie. "To, że się modlicie, nie udowadnia, że wierzycie" - odpowiedział. "Modlicie się ponieważ wasi ojcowie się modlili. Ale oczywiście nie wierzycie w Torę. Jak to wiem? Jeśli wierzylibyście w Torę, jeśli wierzylibyście, że Tora to głos Boga przykazujący wam, jak moglibyście mieć czelność, aby lekceważyć prawa Tory, które zakazują wam prześladować wdowę, lub wyróżniać znaczących ludzi w waszym sądzie? To, że chcecie zlekceważyć te prawa pokazuje, że tak naprawdę nie wierzycie w Boga i w jego Torę".

Aby naprawić zachowanie etyczne religijnych Żydów, rabin Salanter mógł odwołać się do ich wiary w Torę.

Tym, co jest natychmiast potrzebne dziś, jest odnowione zobowiązanie religijnych Żydów, a szczególnie ich przywódców, do etycznej doskonałości. Religijni Żydzi muszą służyć jako moralne światło dla niereligijnych Żydów tak, jak wszyscy Żydzi muszą służyć jako moralny przykład dla nie-żydowskiego świata. Wyobraźmy sobie efekt, jaki miałoby to na laickich Żydach, gdyby religijni Żydzi byli tak samo rozpoznawani po ich zobowiązaniu do etycznego zachowania, jak są po ich przestrzeganiu Szabatu i Kaszrutu.

Wielu ludzi w społecznościach religijnych można winić za szeroko rozpowszechnione wrażenie, że religijni Żydzi nie są bardziej etyczni, albo zaledwie nawet bardziej uprzejmi, niż inni. Zbyt często religijne przywództwo i jego wierni uprawomocnili takie wrażenie, przez kładzenie nacisku na przestrzeganie praw człowiek-Bóg o wiele silniej, niż na przestrzeganiu praw w relacji człowiek-człowiek. W  rezultacie, gdy mówimy o "religijnym Żydzie", natychmiast zakładamy, że ona lub on przestrzega koszerności i modli się, ale nie koniecznie zakładamy, że ona lub on postępuje etycznie.

Można zasugerować kilka przyczyn tej smutnej sytuacji.

Jedną z nich jest fakt, że jakkolwiek społeczności religijne zawsze pielęgnowały własne instytucje odpowiedzialne za egzekwowanie przepisów dotyczących rytuałów (na przykład rabiniczny nadzór koszerności), to pozwalały cywilnym przepisom rządzić w bardziej oczywistych społecznych i etycznych sferach.

Tak więc ktoś, kto chce dowiedzieć się czy kawałek mięsa jest koszerny, zapyta oczywiście rabina, ale jeśli chce dowiedzieć się, czy jakieś działanie jest etycznie koszerne, to istnieje znacznie mniejsze prawdopodobieństwo, iż zwróci się do rabina lub tekstów judaizmu, pomimo że zagadnienia etyczne są wszechstronnie skodyfikowane przez żydowskie zasady prawne.

Niestety wielu ludzi religijnych zaczęło postrzegać swój zawężony judaizm, jako wyraz pełnego judaizmu i ograniczyło swój religijny horyzont do rzeczywistości rytuału.

Drugim powodem odpowiedzialnym za fakt, że zagadnienia etyczne  nie otrzymują często takiej uwagi, jaką powinny, w religijnych społecznościach, jest fakt że judaizm jest często przekazywany dzieciom nie jako moralny sposób życia, ale jako nieracjonalny nawyk, który staje się społecznym sposobem życia.

Wiele dzieci wychowanych w praktykującym środowisku zaczyna przestrzegać prawa żydowskie nie z powodu doceniania ich moralnych i duchowych podstaw, ale z prostego nawyku, strachu przed byciem "złapanym" na łamaniu prawa, a także dlatego, że każdy dokoła nich to robi. Nie są one nauczane przestrzegania praw judaizmu z zamiarem stawania się dzięki nim moralnymi, prawa więc przestają mieć efekt etyczny, który miały powodować.

Jądrem problemu jest fakt, że wiele praktykujących społeczności traktuje religijne prawo żydowskie (i naucza go) jako cel sam w sobie, zamiast jako środek do "doskonalenia świata pod rządami Boga".

Słowo określające żydowski system prawny - Halacha, znaczy "droga". Halacha jest "drogą" do osiągnięcia określonego miejsca, którym to miejscem jest moralność i świętość. Zbyt wielu Żydów, którzy wędrują Halachą zapomniało, że jest to tylko droga, a nie miejsce, do którego powinna ona prowadzić.

Ktokolwiek czyni z drogi do celu ostateczny cel - gubi się.

"Niekiedy" - powiedział wielki chasydzki rabin Menachem Mendel z Kocka "micwa (przykazanie) staje się bałwochwalstwem {ona, a nie Bóg i Dobro, staje się celem}"

...................................

(Fragment książki "The Nine Questions People Ask About Judaism", opublikowanej przez Wydawnictwo Simon&Schuster)

 

/the 614 commandment  society/

 

Pray for Izrael

200w.gif

Am Israel Chai !

Pesach 22-30.04

seder.jpg

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

TSKZ

tskz.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl