Rabi Akiwa odrzekł, że niebo i ziemia są poza możliwościami człowieka, jakim stworzył go Bóg, więc argument nie jest wobec człowieka sprawiedliwy.
"Żydzi nie doceniają dzieł Boga, bo jak wyjaśnić inaczej to, że obrzezują swoich synów" - stwierdził Turnus Rufus.
Rabi Akiwa wskazał wówczas na kłosy zboża i na ciastka leżące na tacy: "Te kłosy stworzył Bóg. Te ciastka - człowiek".
Rzymski generał nie zrozumiał metafory.
"Dlaczego twierdzicie, że Bóg nie stworzył człowieka takim, jakim chciałby, aby ów był? Dla przykładu: dlaczego mówicie, że nakazał wam poddawać się obrzezaniu? Czyż nie mógł po prostu spowodować, aby chłopcy rodzili się od razu obrzezani?" - ponowił swoje pytanie generał.
"A dlaczego pępowina dziecka wychodzi razem z nim z ciała matki i nie oddziela się sama, ale matka musi ją obciąć?" - odpowiedział Akiwa - "Wszystko, co Bóg stworzył, zostało celowo niedokończone, niepełne, niedoskonałe po to, aby ludzki rozum mógł je udoskonalić. Spójrz na te kłosy zboża i ciastka, które są upieczone z jego mąki; spójrz na krzak bawełny - i na piękne stroje sporządzone z bawełnianej tkaniny. Człowiek rodzi się nieobrzezany, ponieważ obowiązkiem człowieka jest zacząć doskonalenie świata od siebie samego."
....................................................
Sześć dni stwarzał świat Bóg.
Siódmego - odpoczywał.
Ósmego dnia przychodzi człowiek i poddaje się obrzezaniu. Od obrzezania zaczyna doskonalić świat. Dosłownie. Fizycznie. Na własnym ciele.
O co chodzi w tej scenie i wymianie zdań rabiemu Akiwie?
Rabi Akiwa stara się przekazać Rzymianinowi jedną z podstawowych idei judaizmu: że naturalny stan, w którym znajduje się świat, nie jest wcale koniecznie stanem najlepszym, a nawet dobrym. Poganin Rufus myśli, że to, co naturalne, jest doskonałe. Rabi Akiwa uważa inaczej. Stan naturalny nie wyraża doskonałości. Łącznie z nim samym - człowiekiem. Rola człowieka - obdarzonego rozumem - nie polega więc na bierności wobec świata, ale na jego poznawaniu, analizowaniu, rozumieniu i twórczym przekształcaniu, doskonaleniu.
Zadaniem człowieka jest wzięcie w swoje ręce surowych materiałów, które stworzył Bóg i uformowanie z nich całkiem nowych dzieł: z traw - wyhodowanie zbóż, ze zbóż - uzyskanie ziarna, następnie przekształcenie ziarna w znakomitą mąkę i z niej upieczenie wybornych ciastek.
Bóg nie oczekuje od człowieka jedzenia zboża w takim stanie, w jakim wyrasta z ziemi, ale po to dał mu rozum, aby zmieniać stan natury i przekształcać go i stwarzać na nowo - według swoich potrzeb.
Obrzezanie symbolizuje pierwszy krok w ludzkim dziele naprawianiu świata. I odbywa się na ludzkim ciele, aby podkreślić, że doskonalenie świata trzeba zawsze zaczynać od siebie samego.
/żródło: FŻP Paweł Jedrzejewski/