KONTAKT

BIURO

Wsparcie finansowe Gminy

Numery kont info

POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

TSKZ

tskz.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

Kolumb ukrytych Żydów  Email
Wędruje po dżunglach Amazonii, odwiedza chińskie wsie, przeszukuje Hiszpanię szukając Maranos a za swą życiową misję uważa Bnei Menaszy z Indii. Michael Freund ma obsesję: Odkrywanie istnienia Żydów w odległych miejscach.
To było sześć lat temu. Michael Freund zdecydował się rozpocząć swą południowo amerykańską przygodę. Uzbrojony w wielką motywację, wszedł na małą łódkę, która zabrała go w górę Amazonki, w Peru. Nagle znalazł się w dżungli pełnej drzew i zwierząt przypominających stwory straszące dzieci w sennych koszmarach.

Nagle spostrzegł zbliżającą się w jego kierunku łódź wypełnioną grupą Indian. Pomachał do nich. Kątem oka zauważył coś dziwnego – ich łodzie nosiły nazwy typowe dla marokańskich Żydów: Ben-Zaken, Lewi, Ben-Szuszan.

Freund, Krzysztof Kolumb Żydów, uśmiechnął się z satysfakcją. Tam i wtedy już wiedział, że jego podróż była udana.  Kolejne zaginione plemię żydowskie zostało odnalezione.

„Odwiedziłem wioskę w okolicy i zatrzymałem się tam w jednym sklepie by kupić coś do picia” – wspomina. „Ujrzałem szyld: „Rodzina Ben-Szimol”. Zapukałem i drzwi otworzył mi około osiemdziesięcioletni mężczyzna.”

„’Przybywam z Izraela’, powiedziałem mu. Spojrzał na mnie z ekscytacją i odpowiedział: ‘Jestem Żydem i mój ojciec jest Żydem.’”

Starszy pan zaprosił Freunda do domu i pokazał mu duże zdjęcie swego ojca – marokańskiego Żyda, który poślubił Peruwiankę. „Słabo znał swego ojca, który posiadał około dwudziestki dzieci”, powiedział Freund. Jedyne co otrzymał od ojca to nazwisko, a także jedno żydowskie przykazanie, jakie nauczył go ojciec: ‘Szanuj ojca swego i matkę swoją’. Nie mogłem uwierzyć w to co widzę. W odległych wioskach Amazonii można spotkać Żydów. Z biegiem lat kilka setek Żydów z Amazonii wyjechalo do Izraela i przeszło formalną konwersję.

Hiszpańska Ściana Płaczu

Freund, amerykański immigrant do Izraela, ma misję: Poszukiwanie odległych i ukrytych Żydów i potomków żydowskiego ludu.

Na prowadzenie owego projektu poświęca cały swój wysiłek i wszystkie swe środki, dyrektorując organizacji Szewej Israel, działającej na rzecz wzmocnienia związku pomiędzy potomkami Żydów a Izraelem i narodem żydowskim.

Według szacunków, Freund włożył w owe działania własne pieniądze, jednocześnie zdobywając spore sumy w postaci darowizn od innych ludzi. Jego organizacja aktywna jest w wielu krajach na świecie i pomaga różnym społecznościom: Od potomków Bnei Anusim (historycy odnoszą się do nich używając pojęcia Maranos) w Hiszpanii, Portugalii i Południowej Ameryce, do odległych społeczności w takich miejscach jak Chiny.

„Jest to rodzaj fiksacji, który nie pozwala mi odpocząć,” powiedział Freund. „Czuję zobowiązanie wobec tych społeczności zapomnianych przez historię. Gminy te nie zapomniały jednak o nas. Kilka lat temu odwiedziłem Palma de Mallorca w Hiszpanii. Żydowska gmina funkcjonowałą tam do roku 1435, do czasu na kilka dekad przez wygnaniem. W jednej z uliczek starego miasta w Palma ujrzałem jak ludzie przechodzący obok muru nonszalancko ocierają swe dłonie i o kamień muru a następnie cicho całują swą rękę. Okazało się, że mur był częścią kościoła znanego jako „Góra Syjon”, wybudowanego setki lat temu na ruinach synagogi. Dolna część muru to jedyna pozostałość po synagodze i Chuetas (potomkowie Żydów Majorki, zmuszeni do przejścia na chrześcijaństwo kilka set lat temu), zachowali zwyczaj dotykania, a następnie całowania swej ręki, demonstrując w ten sposób pamięć o swym żydowskich dziedzictwie.

Na przestrzeni lat Freundowi udało się pomóc tysiącom żydowskich potomków w powrocie do swych korzeni. W Jerozolimie otworzył instytut konwersji znany jako „Machon Miriam Jerusalem Seminary”, nazwany tak na cześć jego błogosławionej pamięci babki Freunda – R. Miriam Freund – Rosenthal. Instytut wspiera licznych potomków Żydów z Południowej Ameryki, Hiszpanii i Portugalii, w ich dążeniach do ponownego połączenia się ze swym żydowskich dziedzictwem.

Szacuje się, że na świecie żyją miliony Maranos. „To potomkowie hiszpańskich i portugalskich Żydów, którzy pod przymusem przeszli na chrześcijaństwo, z pośród których wielu kontynuowało praktykę żydowskich zwyczajów w tajemnicy, pomimo prześladowań grożących im z rąk hiszpańskiej Inkwizycji,” powiedział i dodał, „ Maranos to żywy fenomen, ale żydowski świat w większości go ignoruje.”

Maranos nie są jedyną społecznością w hiszpańsko-języcznym świecie, którą zainteresował się Freund. Inną gminą jest wspólnota Żydów – Inków z Trujillo z północno-zachodniego Peru.

‘Prawie żaden z nich nie zdejmuje kipy.’ Freund z żydowskim przyjacielem (Fot:  Yohanan Paltuel)  text under the photo

Odwiedzając miasto Trujillo w Peru, nie mógł się nadziwić: “Ku memu osłupieniu, wysiadajac z samolotu, zobaczyłem oczekujących  na mnie grupę inkańskich Żydów. Nazywają oni siebie ‘Bnei Mosze’ (dzieci Mojżesza). Dziesiątki mężczyzn noszących kipę i ubranych skromnie kobiet powiewało izraelską flagą i śpiewało piosenki w języku hebrajskim”, wspomina.

„Prezydent wspólnoty, Luhan Aquilles, przyprowadził nas do autokaru pomalowanego w niebiesko-białe barwy i Gwiazdę Dawida. Następnie zawiózł do małej wioski na obrzeżach miasta, gdzie społęczność zbudowała coś w rodzaju kibucu. Członkowie gminy przeprowadzili się do tego „kibucu”, by móc prowadzić życie zgodne z religią żydowską. Zabrali nas do swej synagogi, gdzie razem zmówiliśmy popołudniową modlitwę. Zamknąłem oczy i słuchałem ich modłów.  Na chwilę prawie zapomniałem, gdzie jestem – w Trujillo, a nie w Izraelu,”, powiedział Freund.

Chińska mezuza

Kaifeng to typowe chińskie miasto. To ostatnie miejsce na ziemie, gdzie można by się spodziewać potomków Żydów. Jednak i tam znalazł Freund społeczność odwołującą się do swych żydowskich korzeni.

„Podczas jednej z moich wizyt w tym mieście spacerowałem starą ulicą, będącej niegdyś głównym miejscem zamieszkania lokalnych Żydów. W pewnym momencie przy drzwiach jednego z domów dostrzegłęm mezuzę, co nie jest typowym obrazkiem w takim miejscu jak Chiny,” opowiada Freund.

„Zapukałem do drzwi i otworzyła mi starsza pani, w wieku około osiemdziesięciu lat, o imieniu Zao. Zaprosiła mnie do domu a w środku zobaczyć było można dumnie wystawione po jej skromnym pokoju judaika, takie jak kielich kiduszowy, Gwiazda Dawida na ścianie i piękna grafika autorstwa gospodyni domu, przedstawiająca żydowskie motywy.”

Zao powiedziałą Freundowi, że jest ostatnią pozostałą członkinią gminy żydowskiej mieszkającą na tej ulicy, wszyscy inni przeprowadzili się do innych części miasta. „Mam wnuczkę, która ostatnio zainteresowała się bardzo swymi korzeniami i judaizmiem i rozważa zrobienie aliji,” oznajmiła Freundowi.

Kilka godzin później Freund spotkał się z grupą młodzych potomków chińskich Żydów, m.in z wnuczką Zao. „Byłem naprawdę pod wrażeniem ich determinacji, by wyjechać do Izraela,” powiedział Freund.

Wnuczka Zao była jedną z najbardziej zdeterminowanych, mówiąc Freundowi, że „To ziemia naszych przodków i naszym marzeniem i marzeniem naszych praojców jest, byśmy powrócili do Izraela.” Fruend zapisał ich dane i kiedy wrócił do Izraela był w stanie zdobyć wizę dla kilku członków społęczności, także dla wnuczki Zao.

Po roku intensywnych studiów, wszystkim udało się zakończyć proces konwersji pod skrzydłami Naczelnego Rabinatu Izraela. Obecnie mieszkają w Jerozolimie, część z nich studiuje na Uniwersytecie Hebrajskim.

To nie jedyny sukces Freunda. Kilka lat temu odwiedził on wioskę Wysoki w odległym obszarze południowej Rosjii, szukając informacji z pierwszej ręki na temat Żydów Subotników – potomków grupy rosyjskich chłopów, którzy przeszli na judaizm ponad dwieście lat temu (nie mylić z Subotnikami, którzy pozostali Chrześcijanami).

Potomkowie subotnickich Żydów to m.in były szef sztabu IDF (Izraelskich Sił Obronnych) Rafael Eitan, emerytowany Komendant Główny Policji Okręgu Północnego Alik Ron, i inne znane osoby w Izraelu.

Kedy Freund przebywał w wiosce zwróciła się do niego starsza kobieta ze społeczności Żydów –Subotników – Tanja – która opowiedziała mu, że cała jej rodzina już zrobiła aliję, jedynie ona utknęła w Rosji, z powodu zmiany polityki Izraela wobec subotnickich Żydów.

Członkowie społeczności skarżyli się ponadto na antysemityzm, jakiego doznawali z rąk swych nie-żydowskich sąsiadów. „Wręczyli mi pełen emocji list skierowany do urzędującego w tamtym czasie premiera, Ariela Szarona, proszący o umożliwienie im na emigrację do Izraela,” powiedział Freund.

Sprawa ta była bliska sercu Szarona, i po tym jak wręczyłem premierowi ów list, Ariel Szaron pozwolił, by dwadzieścia rodzin przyjechały do Izraela na prawie alija,” dodał Freund. Między nowymi imigrantami znalazła się Tanja.

Zagninione plemię Izraela

Freund jest głównym adresem dla odległych społeczności żydowskich i potomków Żydów. Zwracają się oni do niego z naróżniejszych miejsc na świecie i proszą go, by przyjechał i ich odwiedził.

Wszystko to zaczęło się ponad 15 lat temu, po tym jak Freund zrobił aliję z Nowego Jorku i rozpoczął swą pracę dla Benjamina Natanjahu, podczas pierwszej kadencji Netanjahu jako premiera. Freund pracował jako zastępca dyrektora komunikacji, błogosławionej pamięci, Davida Bar-Ilana.

Pewnego dnia do biura Freunda trafił list zaadresowany do premiera Izraela, a adresatem była społeczność Bnei Menasze z północno-wschodnich Indii. Bnei Menasze, uważający się za potomków zaginionego plemienia Izraela, zwracali się z prośbą do każdego premiera Izraela, począwszy od Ben-Guriona, lecz nigdy dotąd nie dostali odpowiedzi.

Po zapoznaniu się z tematem i spotkaniu z członkami społeczności, Freund doprowadził do podpisania rocznego porozumienia z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, umożliwiającym setce członkom społeczności Bnei Menasze przybycie do Izraela, zrobienie konwersji i uzyskanie obywatelstwa.

Prowadzona przez niego organizacja, Szawei Israel, wybudowała następnie centrum edukacyjne dla Bnei Menasze pozostających w Indiach. W Marcu 2005, po trwającym dwa lata dochodzeniu, Naczelny Rabin Izraela Szlomo Amar uznał pochodzenie żydowskie Bnei Menaszy. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat około 1.700 członków Bnei Menasze zrobiło aliję. Pozostałe 7,232 członków Bnei Menasze, czeka w Indiach na pozwolenie na emigrację do Izraela.

Po raz ostatni udało się Freundowi uzyskać zgodę na ściągnięcie grupy Bnei Menaszy do Izraela w roku 2007, kiedy to aliję dostało 230 członków społeczności z indyjskiego stanu Manipur. Od tamtego czasu alija ustała.

Freund to łagodna osoba. Nie złości się. Nie podnosi głosu. Jest jednak sfrustrowany. “Nie rozumiem, poprostu, dlaczego ci wspaniali ludzie są tam unieruchomieni i zmuszeni czekać lata całe na to, by pozwolono im zrealizować ich marzenia. To wielki błąd. Bnei Menasze chcą tu być i zasługują na to, by tu być,”, mówi.

„Kiedy byłem w Indiach spotkałem rodzinę, której syn służył w armii (IDF) ryzykując swe życie, podczas gdy izraelski rząd nie pozwalał, by jego rodzina mogła przyjechać i zjednoczyć się z nim tutaj. Obecnie jest w armii osiemnastu „samotnych żołnierzy”, których rodziny utknęły w Indiach. To rozdzierające serce.”

Niektórzy twierdzą, że chcą oni przyjechać do Izraela by polepszyć swą sytuację finansową.

Gdyby tak było, należałoby się spodziewać, że pewien procent po przybyciu do Izraela wyjedzie na Zachód, ale tak się nie stało, wszyscy pozostali tutaj. Po przybyciu do Izraela prawie żaden z nich nie ściąga kipy. Wszyscy są religijni i są oddanymi syjonistami. Po przeprowadzeniu szeroko zakrojonych badań imigrantów Bnei Menasze, wiemy, że jedynie pięć procent społeczności pobiera państwowy zasiłek. Reszta z nich pracuje.”
Jeden z argumentów przeciwko aliji Bnei Menaszy podnoszony w przeszłości, zwracał uwagę na to, że większość z nich osiedlałą się w „osiedlach” (na tzw. „terotoriach”).

 

Itamar Eichner - Tłumaczyła Daniela Malec

/żródło: shavei.org/

 

Am Israel Chai !

ATTENTION !

About the visits
to the grave
of Akiva Eger
please stay in touch
Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć
OrWhats App only
+48726100199

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl