Społeczność żydowska w Polsce, zaniepokojona kierunkiem
publicznej debaty o uboju rytualnym, pragnie zaapelować do wszystkich
uczestników tej dyskusji o rzetelne i pozbawione uprzedzeń przedstawianie tej
niezmiernie ważnej i delikatnej sprawy.
Nie
zgadzamy się na nazywanie szechity (uboju rytualnego zwierząt zgodnie z prawem
żydowskim) metodą gorszą lub skazującą zwierzę na większe cierpienie niż to,
zadawane w przypadku uboju nierytualnego. Celem szechity jest zabicie
zwierzęcia w sposób możliwie najszybszy i sprawiający jak najmniej bólu. Nie
jest takim ogłuszanie zwierzęcia przed ubojem.
Badania naukowe potwierdzają, że 5 – 15 % przypadków
ogłuszania nie pozbawia zwierzęcia świadomości. Umiera ono wówczas w okrutnych
cierpieniach. Należy także zwrócić uwagę na fakt, że ogłuszanie polega na:
porażeniu zwierzęcia prądem, gazowaniu w zamkniętym pomieszczeniu przy użyciu
dwutlenku węgla lub miażdżeniu centralnego układu nerwowego[1]. Szechita
zakłada zabicie poprzez jedno podwójne cięcie, wykonane specjalistycznym nożem,
które umożliwia precyzyjne przecięcie tętnic tchawicy i splotów nerwowych, a w
konsekwencji natychmiastową utratę świadomości.
Uważamy, że zwierzę jako istota żyjąca, odczuwa cierpienie,
a naszym ludzkim obowiązkiem jest szacunek, ochrona i opieka, a także
minimalizowanie bólu i strachu przed śmiercią zadawaną przez człowieka.
Zabijanie zwierząt zgodnie z żydowskim prawem zmniejsza do minimum ich
cierpienie. Tocząca się dyskusja nie jest w istocie dyskusją wynikającą, w
naszej ocenie, z troski o zwierzęta, gdyż uderza się tylko w rytualne formy
uboju, zapominając o dużo większych cierpieniach, na które narażone są
zwierzęta w innych rzeźniach. Wystarczy przytoczyć tu określone załącznikiem nr
1 do rozporządzenia Rady (WE) nr 1099/2009 z dnia 24 września 2009 r. w sprawie
ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania metody ogłuszania. Dlatego
sprzeciwiamy się manipulacji faktami naukowymi w celu podburzania przeciw szechicie,
która od wieków była i wciąż jest zgodna z zasadami humanitarnego traktowania
zwierząt. Zainteresowanym polecamy lekturę artykułów
w prasie medycznej np. autorstwa dr. Stuarta D. Rosena,
który w oparciu o zebrane wyniki różnych badań stwierdza, że szechita jest
metodą humanitarną i bezbolesną .[2]
Nie istnieją dane, które mogą jasno określić, ilu polskich
Żydów przestrzega koszeru, ilu spożywa mięso pochodzące z certyfikowanych
ubojni działających zgodnie z precyzyjnymi procedurami uboju rytualnego. Niezależnie
od liczebności tej grupy podkreślamy konstytucyjne prawo wyznawców judaizmu do
przestrzegania tradycji przodków i życia zgodnego z religią.
Judaizm uczy dyscypliny i rozwagi. Pełni wiary i przekonania
w słuszność naszych argumentów oczekujemy na decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
Piotr Kadlčik
Przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce
OPINIE
Michael Schudrich – Naczelny Rabin Polski
Szechita (zbiór zasad dotyczących żydowskiego uboju
rytualnego) jest metodą uboju rytualnego, która powstała, aby zapewnić
zwierzętom jak najmniej cierpienia podczas uboju. Szochet (osoba
przeprowadzająca ubój) musi przejść specjalne szkolenie i posiadać odpowiedni
certyfikat.
Twierdzenie, że szechita jest brutalna lub barbarzyńska,
jest fundamentalnym niezrozumieniem, czym ta metoda była przez tysiące lat i
czym jest nadal.
Miriam Gonczarska – ekspert ds. judaizmu
Cierpienie każdej istoty na ziemi, szczególnie w sprawach,
które zależą od człowieka, jest trudne. Wysiłek osób i środowisk, które dążą do
zmniejszania cierpienia i podnoszenia świadomości ekologicznej, jest
nieoceniony. Zgodnie z tradycją żydowską każda istota żyje, gdyż została
powołana do istnienia przez Boga, który stworzył również ludzi. Tylko oni
jednak będą rozliczeni ze swoich czynów i to oni odpowiadają za to, co dzieje
się ze światem. Należy więc ze wszystkich sił dążyć do tego, by świat ten był
sprawiedliwy, pełen współczucia i zrozumienia dla cierpienia innych.
Dlatego debata o uboju koszernym jest ważna, choć
niewątpliwie bardzo trudna. Chcemy, aby zwierzęta, którym odbieramy życie,
byśmy sami mogli żyć, odchodziły nie tylko cierpiąc jak najmniej, ale również w
sposób pełen szacunku. W Świątyni ofiary ze zwierząt zastępowały w sposób
symboliczny ofiary z samego siebie. Wierzono, że ich odejście nobilituje ich
duszę, że dzięki temu mogą przejść do wyższej duchowej rzeczywistości. Dziś
także, choć nasze przekonania są może bardziej racjonalne, zwierzę, które ma
być poddawane szechicie, powinno być traktowane z szacunkiem. Mamy obowiązek
minimalizować zarówno cierpienie fizyczne, psychiczne jak i nie poniżać
godności ciała zwierzęcia przed i po odejściu.
Prawo żydowskie zmienia się, ale proces tych zmian nie następuje
w sposób automatycznyi natychmiastowy. Wciąż prowadzone są badania naukowe i
poszukiwanie najlepszych rozwiązań, które następnie mogłyby być wdrożone w
uboju rytualnym.
[1] Metody ogłuszania określa art. 4 (rozdział II)
Rozporządzenia Rady (WE) Nr 1099/2009
z dnia 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt
podczas ich uśmiercania
[2] Artykuł pt. “Physiological insights into Shechita”. S.D.
Rosen, The Veterinary Record, June 12, 2004
/jewish.org.pl/
|