W miniony czwartek miało miejsce w Zagórowie niecodzienne
wydarzenie. W sali kinowej Domu Kultury spotkali się miłośnicy lokalnej
historii i kultury żydowskiej, aby zgłębić wiedzę na temat zagórowskich Żydów.
Program składał się z prelekcji, występów muzycznych, prezentacji najnowszej
książki Mirosława Słowińskiego i nagrania z udziałem Leona Jedwaba.
Ponadto
uczestnicy spotkania mogli obejrzeć wystawę wypożyczoną od Muzeum Regionalnego
w Słupcy oraz skosztować szabatowej chałki.
Konferencję pod hasłem „Żydzi zagórowscy” zorganizowali
członkowie stowarzyszenia Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Zagórowskiej i
pracownicy Urzędu Miejskiego. Patronat nad spotkaniem objęli burmistrz Zagórowa
Wiesław Radniecki, Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego i Związek Gmin
Wyznaniowych Żydowskich w RP, oddział w Poznaniu.
Wśród gości, oprócz władz miejskich
i powiatowych, byli m.in.: Barbara Wieczorek z Fundacji Ochrony Dziedzictwa
Żydowskiego, Alicja Kobus- wiceprzewodnicząca Rady Związku Gmin Wyznaniowych
Żydowskich w RP i przewodnicząca poznańskiej gminy żydowskiej, dr Mirosław
Słowiński- autor książki o Leonie i Toshy Jedwab, Lena Bednarska-wydawca
książki o losach Jedwabów, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i
Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, Zdzisław Lorek- dyrektor Muzeum
byłego Obozu Zagłady w Chełmnie nad Nerem, dr Jolanta Kmieć- historyk judaizmu
i prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Naukowego Sztetl Konin, Zdzisław
Kulawinek-pisarz zajmujący się dziejami luteranów mieszkających przed
wojną w Wielkopolsce, jak również starsi mieszkańcy Zagórowa pamiętający
miejscowych Żydów i młodzież, główny adresat konferencji.
Konferansjerzy Dariusz Nowicki,
wiceprezes TPZZ, i Ewelina Szumigalska, sekretarz stowarzyszenia, po powitaniu
zebranych wspomnieli postać śp. Bogdana Grzonkowskiego. -Pierwszą osobą w
Zagórowie, która zaczęła gromadzić wiedzę i spisywać wspomnienia o miejscowych
wyznawcach religii mojżeszowej, a także publikować o nich artykuły w lokalnej
prasie, był śp. nauczyciel historii i regionalista pan Bogdan
Grzonkowski. To on nawiązał ponad 5 lat temu kontakt z panem Leonem Jedwabem i
otrzymał cenne przedwojenne fotografie. Pan Andrzej Bernat, kolega z pracy pana
Bogdana Grzonkowskiego, notabene historyk, kilka dni temu wspominał, że Leon
Jedwab zatelefonował do Bogdana Grzonkowskiego w nocy. Pamiętajmy, że różnica
czasu między Polską a Australią wynosi 8 godzin! Odbiorca telefonu miał wówczas
niezbyt dobrze przespaną noc, ale niebawem otrzymał od pana Jedwaba kopie wartościowych
fotografii z zagórowskimi Żydami.(…) Mamy nadzieję, że śp. pan Bogdan
Grzonkowski cieszy się z dzisiejszej konferencji.
W części prelekcyjnej Barbara
Wieczorek opowiedziała o życiu Żydów w przedwojennym sztetlu, religii i ich
kulturze. Nadmieniła także pokrótce o antysemityzmie. – Żydów oskarżano np.
o kryzysy gospodarcze i mordy rytualne. Byli kozłem ofiarnym.
Cokolwiek się złego wydarzyło, winiono za to Żydów-mówiła.
Alicja Kobus przybliżyła
audytorium obrzędy ważnych żydowskich świąt, szabatu i Rosz Haszana.
Zaprezentowała również fragment filmu z wesela żydowskiego. – Nie sztuką
jest spotkać się w Paryżu czy Nowym Jorku, ale właśnie tutaj, w miasteczku
Zagórów- rozpoczęła wykład.- Szabat jest pięknym świętem obchodzonym co tydzień
w piątek wieczorem i sobotę. Gdy w piątkowy wieczór wracamy do domu z synagogi,
towarzyszą nam dwa anioły. Jeden jest dobrym aniołem, a drugi złym, szatanem.
Jeśli w domu są biały obrus na stole, jedzenie oraz zapalone świece, wówczas
dobry anioł mówi: <<Niechaj będzie tak samo w następny szabat>>,
a szatan wypowiada słowo: << Amen>>. Natomiast, gdy w domu
nie ma zastawionego stołu, wtenczas diabeł mówi: <<Niechaj będzie tak
samo w następny szabat>>. Dobry anioł odpowiada: << Amen>>-
opowiadała.
Jarosław Buziak, prezes
TPZZ, i Łukasz Parus, wiceprezes stowarzyszenia, podzielili
się zgromadzoną wiedzą na temat zagórowskich Żydów. Prezes opowiedział o
początkach okupacji w mieście, warunkach życia w getcie i znanych Żydach rodem
z Zagórowa, m.in. Schwarcmanie Majerze, Rywce Skórce i Mietku Sieradzkim.
Wiceprezes w przygotowanej prezentacji multimedialnej pokazał domy, w
których mieszkały rodziny żydowskie. Komentarz do zdjęć stanowiły spisane przez
niego wspomnienia starszych mieszkańców Zagórowa.
Pomiędzy wykładami członków TPZZ wystąpił
poznański zespół Shalom. Muzycy nie byli po raz pierwszy w Zagórowie. Ich
koncert w 2008 r. do dziś przywołuje miłe wspomnienia. Jak się okazało,
tegoroczny występ także przejdzie do historii. Artyści poprzedzając wykonywane
piosenki szmoncesami (dowcipami żydowskimi) i prezentując kwintesencję muzyki
klezmerskiej, bawili i rozśmieszali publiczność, niemalże wyrywającą się
do tańca.
W kolejnej części edukacyjnego spotkania
nastąpiła promocja najnowszej książki dr. Mirosława Słowińskiego pt. „ Dwa
życia jak dwa psalmy. Historia mówiona Leona i Toshy Jedwab” oraz prezentacja
nagrania z Leonem Jedwabem.
Dr Mirosław Słowiński opowiedział o
pierwszej rozmowie telefonicznej z Leonem Jedwabem, procesie gromadzenia
materiałów i powstawaniu książki. Nie omieszkał wspomnieć o okrucieństwie
wojny, eksterminacji zagórowskich Żydów i przedwojennych relacjach
polsko-żydowskich.- Wojna pokaleczyła mieszkańców Zagórowa i odarła ich z
godności- mówił. -Lektura raportu weterynarza Sękiewicza z mordu dokonanego
przez nazistów na zagórowskich Żydach była dla mnie wstrząsającym przeżyciem.
Chyba wcześniej nie czytałem tekstu budzącego tak silne emocje-dzielił się
osobistymi wrażeniami.-Mój wuj, Lech Słowiński, gdy zamierzał zdawać do
kaliskiego gimnazjum, nie miał właściwego ubrania. Materiał potrzebny do
uszycia mundurka otrzymał od żydowskiego kupca Kiwały-przywoływał zapis
rodzinnych wspomnień.
Przemówienie Leona Jedwaba, pomimo,
że czas konferencji się znacznie wydłużył, niezwykle zainteresowało audytorium.
Opowieść o życiu i przedwojennym Zagórowie wzruszyła uczestników spotkania.
Niektórzy dziwili się, że bohater nagrania tak dobrze mówi w języku polskim.
Na zakończenie konferencji
zaśpiewali artyści z zagórowskiego chóru Quarta. Chórzyści zaprezentowali m.in.
„Hawa nagilę”, znaną chasydzką pieśń, której tytuł oznacza „Radujmy
się” i słynne „Tango zagórowskie”. Przyjezdni goście byli zdumieni talentem
wokalnym quartystów.
Później nastąpił poczęstunek.
Uczestnicy sympozjum mogli skosztować chałki, roszhaszanowego jabłka z miodem
zpewniającego zdrowie i pomyślność, aromatycznej izraelskiej herbaty i soku
winogronowego. W trakcie skromnego bankietu głos zabrała Romualda Matusiak,
przewodnicząca Rady Miejskiej, wyrażając uznanie i podziękowanie dla TPZZ
za inicjowanie i organizowanie przedsięwzięć kulturalnych w Zagórowie.
Po spróbowaniu żydowskich
specjałów goście udali się do biblioteki miejskiej w celu obejrzenia wystawy
pt. „Ocaleni-losy Runii Lisak-Levi ze Słupcy i Leona Jedwaba z Zagórowa”,
wypożyczonej od Muzeum Regionalnego w Słupcy.
Łukasz
Parus
ZDJECIA
|