Tajemnica Asenat, komentarz Belli |
Mikec („Pod koniec”) Rdz 41, 1 – 44, 17 „Pod koniec” czyli „po upływie dwóch lat śniło się faraonowi, że stoi nad Nilem” . Midrasz do Księgi Rodzaju zapytuje: czy tylko faraon ma sny? I odpowiada – nie, ale ponieważ faraon jest ważną postacią, jest władcą, to i jego sen jest ważny. A skoro jest ważny, to trzeba odczytać jego znaczenie. Jeden z talmudystów, raw Chisda, powiedział, że nie rozszyfrowany sen jest jak nieprzeczytany list. Dlaczego? Ponieważ mogą w nim być zawarte ważne informacje dotyczące naszej przyszłości. Jeśli będziemy ich nieświadomi, to możemy odczuć bolesnego tego skutki. Faraon wezwał zatem Józefa osadzonego, przypomnijmy, w więzieniu, za to, że jakoby dybał na cześć żony Putyfara. Józefowi nie wiedzie się źle w więzieniu, rozszyfrowuje też trafnie dwa sny – jeden, który się przyśnił przełożonemu podczaszych, drugi – który się przyśnił piekarzowi. Józef ma świadomość własnej mocy, powtarza bowiem, że to Bóg udziela odpowiedzi, tzn. wyjaśnia znaczenie snu. Nawet więcej – Bóg mówi, co On zamierza uczynić (40, 8; 41,16; 41,25; 41,28). Mówi to zarówno swoim współtowarzyszom niedoli więziennej, jak i faraonowi. Ale przypomnieć też należy o tym, że jako siedemnastolatek sam miał dwa sny, który opowiedział swoim braciom, nie komentując swoich snów. Teraz jednak podejmuje się interpretacji najpierw jednego snu faraona – o siedmiu krowach pięknych i tłustych, które zostały pożarte przez siedem krów szpetnych i chudych, a potem o siedmiu kłosach pustych i wysuszonych przez wiatr wschodni, które pożarły siedem kłosów pełnych i pięknych. Zwłaszcza że wszyscy wróżbici i mędrcy faraona okazali się bezradni. Józef przyszedł więc (a raczej przyprowadzono go) do faraona. Tu jeszcze chwilkę zatrzymujemy się znowu na szacie – zawsze odnotowanej w przypadku Józefa - „ostrzygł się i zmienił szaty” (41, 16). Józef rozumie, że jest to właściwie ten sam sen, a że „sen powtórzył się dwukrotnie, znaczy to, że rzecz ta jest u Boga postanowiona i Bóg niezwłocznie ją wykona” (41,32). Zapowiada nadchodzące lata obfitości, a potem głodu; proponuje strategię. W odpowiedzi na to faraon powierza właśnie Józefowi urząd namiestnika całej ziemi egipskiej – oto syn Jakuba zostaje drugą osobą po faraonie, w obcym kraju, wśród wyznawców innej religii. Jaką cenę zapłaci za asymilację? Tym bardziej że faraon nadał Józefowi nowe imię (w tym przypadku uczynił to nie Bóg, lecz władca) i dał mu za żonę Asenat, „córkę Poti-Fera, kapłana z On” (41, 45). Uderzające jest podobieństwo imienia kapłana (Poti-Fera) do imienia dowódcy straży przybocznej faraona (Potyfar). Czyżby to była ta sama osoba? Oczywiście zagadka ta obrosła mnóstwem komentarzy rabinicznych i midraszy. Ponadto najwyraźniej trudno było komentatorom strawić fakt, że Józef – postać tak ważna dla ludu Izraela, a w przyszłości ojciec Efraima i Manassesa, przywódców plemion – miałby się ożenić z kobietą obcej wiary. Interpretacje zmierzały w dwóch kierunkach. Wedle jednego – Asenat z miłości do Józefa dokonała konwersji, przyjęła jego religię. Midrasz wielki do Księgi Kapłańskiej wymienia obok Asenat inne konwertytki, które stały się członkami rodzin przywódców Izraela: Józef poślubił Asenat, Jozue – nierządnicę Rachab, Boaz – Rut, a Mojżesz poślubił córkę Hobaba, czyli Jetry – Seforę. Wedle drugiego nurtu interpretacyjnego Józef poślubił córkę Diny, a zatem nie Egipcjankę, w dodatku osobę z bliskiej rodziny, „swoją”. Dina, siostra Józefa, córka Jakuba – jak pamiętamy z poprzednich czytań – została zgwałcona przez Sychema, syna Chamora (34, 1 – 2). Komentatorów niepokoiło też zapewne całkowite zniknięcie Diny z narracji biblijnej. Wedle midrasza Pirkej de Rabi Eliezer, w następstwie tego gwałtu miała się urodzić dziewczynka, którą synowie Jakuba chcieli zgładzić, aby z namiotu Jakubowego znikł ślad wszelki „nierządu”. Jakub w tajemnicy przed synami zawiesił wnuczce na szyi złoty wisior z wyrytym Imieniem Boga (wedle innego midraszu spisał na nim genealogię dziewczynki oraz historię gwałtu Sychema). Ale w jaki sposób Asenat znalazła się w Egipcie? Bóg zesłał archanioła Michaela, który zaniósł dziewczynkę do domu Poti-fery w Egipcie. A zatem, gdy Józef trafił do domu Putyfara, Asenat już tam mieszkała, była adoptowaną córką Potyfara i jego żony. A jak Józef się dowiedział kim była Asenat? Pewnego razu, gdy przechadzał się pod oknami domu Potyfer, Asenat rzuciła mu swój amulet. Józef wyczytał z niego całą historię i gdy został dostojnikiem, poprosił ją o rękę. Nie wiemy tak naprawdę jaka była Asenat, żona Józefa. Nie wiemy, czy potrafiła dorównać mężowi w wyjaśnianiu snów. Jak powiada Phyllis Trible, spotykamy w Biblii prorokinie, kobiety mądre, kobiety śpiewające i grające na bębenkach, ale nie ma kobiet, które by tłumaczyły sny. Co nie oznacza, że nie potrafiły śnić i marzyć. Bella Szwarcman-Czarnota |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl