Fabuła
nareszcie dochodzi do szczęśliwego zakończenia. Widzimy braci ponownie
połączonych z Josefem. Wreszcie zapanowała harmonia w plemieniu Izraelitów.
Osiedlili się w Egipcie, jako rodzina, ciesząc się szczęściem, jednością i
pokojem. Mam tylko jedno pytanie – czy rzeczywiście byli zadowoleni? Czy ten
nowy stan rzeczy faktycznie cieszył braci? Josef jako wielki premier Egiptu,
wraz z jego rodziną, którzy również mają być dobrze traktowani, bo przecież są
oni pod opieką Josefa. Przychodzą do Josefa po żywność, schronienie; de facto
to on jest ich liderem. Czy żyli w pokoju?
Jakub
był niewątpliwie dumny z Josefa, ale może z perspektywy braci nieco zbyt dumny.
Gdy Juda przybywa z niesamowitą wiadomością że Josef żyje, oraz o tym jak
dzięki temu bracia wrócili bez szwanku, Juda spełnia swoją obietnicę. I co
dalej? Bracia powracają szczęśliwi, przynoszą ojcu wspaniałą nowinę, a on im
nie wierzy, ponieważ pozwolono mu przez te wszystkie lata wierzyć, że Josef
zmarł. Jakub mówi, że jeśli to tylko prawda, “pozwól mi go zobaczyć, zanim
umrę”. Zanim umrę? Nieco to melodramatyczne. Jakub żył jeszcze potem przez
siedemnaście lat. Jednakże w obecności swoich synów mówi, że jego jedynym celem
jest zobaczenie syna. Zobaczenie tego jedynego syna, jeszcze jeden raz.
Gdy
już uważamy, że faworyzowanie zakończy się prezentami dla Benjamina,
ustanowieniem Jakuba jako patriarcha, przywódczą rolą Josefa, wtedy to właśnie
w następnej parszy dowiadujemy się o specjalnym błogosławieństwie, którym Jakub
obdarza jedynie synów Josefa. zastanawiając się, czy Josef nie będzie szukać
odwetu za krzywdę, którą bracia mu wyrządzili. “Co, jeśli on nas nienawidzi i
wyżyje się teraz na nas?” – pytają. Czy to jest życie w pokoju i harmonii?
Kiedy Jakub umiera zdaje się, że wszyscy pod słońcem przygotowują się do
pogrzebu. Siedmiodniowa żałoba zapanowała na Ziemi. Kiedy umarł Josef jego
ciało zostaje zabalsamowane i umieszczone w trumnie.
No i
gdzie ta rodzinna harmonia? Jak definiujemy pokój “Szalom”, w tym zakresie?
To ciekawe, jeśli pamiętamy, kiedy w tym kontekście po raz pierwszy
pojawia się pojecie pokoju. Jest to pierwszy wyraz konsternacji braci: “Welo
jachlu dabro leSZALOM”, czyli że “nie byli w stanie rozmawiać w POKOJU z nim”.
Bracia widząc, że Josef jest uprzywilejowany, bardziej ukochany, wybrany, jest
przywódcą obdarzonym snami nie mogli żywić do niego harmonijnych uczuć? Może by
docenić słowa Tory powinniśmy przedefiniować pojęcie pokoju – szalom. Co to
jest pokój? Może powinniśmy w tym celu najpierw rozróżnić między spokojem
człowieka a pokojem Bożym.
Boży pokój to prawdziwa harmonia. Ten niebiański pokój jest utopią.
Dowiadujemy się o tym pokoju, gdy Izajasz opowiada o mesjańskiej erze, w której
“wilk zamieszka wraz z barankiem. (…) Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na
kształt wód, które przepełniają morze. (…) Wówczas ustąpi zazdrość Efraima i
przeciwnicy Judy będą wytraceni. Efraim nie będzie więcej zazdrościł Judzie, a
Juda nie będzie więcej trapił Efraima.” (Izajasz 11:6 oraz 11:9 a także 11:13)
Pokój
człowieka, z drugiej strony, nie jest oparty na miłości, harmonii, lubieniu,
ale jest to raczej dojrzałość i zrozumienie, że mimo naszych różnic, żyjemy
razem, akceptujemy i tolerujemy siebie nawzajem. Możemy być zmuszeniu do
utrzymywania pokoju i wcale nie musi on być idealny. Obecnie wiele państw jest
w stanie pokoju, ale czy to ze względu na ich miłość, czy też ich akceptację i
zrozumienie.
My w Izraelu przechodzimy teraz przez bardzo
trudny czas. Procesy pokojowe, na przestrzeni lat za każdym razem upadały,
głównie z tego powodu, że Arafat i jego następca Abu Mazen a już z całą
pewnością Hamas nie umieją zaakceptować idei współistnienia z Izraelem.
Wierzyli oni, że dopóki nie będą zwycięzcami, nie będzie pokoju. Pytanie, które
teraz pojawia się w Izraelu w tej ostatniej rundzie rozmów to, czy będą w
Izraelu Arabowie, którzy zrozumieją, że czasami pokój musi być zdefiniowany
jako przyzwolenie? Czy zdadzą sobie w końcu sprawę , z tego, że ci “Żydzi” nie
opuszczą Izraela i że
jesteśmy
mocni duchowo, jak i militarnie. Na dzisiaj odpowiedź brzmi: nie. Wie to
większość Żydów w Izraelu i wie to też prawdopodobnie większość z Ameryki
Północnej. Miejmy nadzieję, że zanim dojdzie do kolejnego rozlewu krwi
Palestyńczycy zrozumieją ten przekaz.
Podczas
pierwszego podboju ziemi Izraela, Izraelici mieli nakazane zniszczenie siedmiu
narodów Ziemii Knan, ale nie przed zaoferowaniem pokoju. “Chayavin lehaSHLIM”.
Więc albo akceptują miłość, pokoju i harmonię, a jeśli nie to zostaną zabici?
Oczywiście że nie. Bóg ustanowił, że narody mogą żyć obok siebie z nowymi
przywódcami tej Ziemi, zgadzając się na nadrzędność wybranego narodu i władców
ziemi.
To,
czym jest pokój ludzkości? To jest ten pokój, ten szalom, którego bracia nie
zrozumieli i nie umieli tolerować i przyjąć na samym początku. To doprowadziło
ich do upiornego czynu zabójstwa czy też sprzedaży, lub jakkolwiek by tego nie
ująć. To nie to, że nie lubili swojego brata Josefa wybrańca. Oni nie mogli
znieść jego wybraństwa (jego snów od Boga). W związku z tym zaplanowali
przeciwieństwo pokojowego rozwiązania – morderstwo.
Brak
ludzkiego pokoju, owocuje wojną. Kiedy nie udaje się utrzymać pokoju w
rodzinie, każdy członek rodziny sam ściera się z własnymi problemami, ale
jednocześnie akceptując status drugiej strony; nienawiść i podziały zawsze
kończą się katastrofą.
Josef
uczy swoich braci o pokoju. Nie oczekuje od nich, że będą go kochali, on na
pewno nie jest w nich rozkochany. Ale jedno jest pewne, że są rodziną. Pod
koniec tej historii, za pięć dwunasta, bracia wreszcie to zrozumieją. Akceptują
to, że Josef wziął ich pod opiekę, powoli zgadzają się na jego polecenia,
mieszkają w jego mieście, jedzą z jego stołu, i uznają ich rolę w rodzinie – tą
drugorzędną, ale jednak istotną rolę.
Josef
przyswaja swoim braciom tę kluczową lekcję, tak ważną dla ich rodziny, a co
istotniejsze, cenną dla tego czym stanie się ich rodzina – narodem Izraela – Am
Izrael...
My,
dzieci z plemion Izraela, musimy nauczyć się tej lekcji i żyć zgodnie z jej
ideą. Musimy spojrzeć na każdego w nas, i przyjąć go jako część naszej
żydowskiej rodziny. Każdy z jego lub jej meshugasin – wariactwami, są jednak
oni naszą rodziną. Pokój w naszej rodzinie może ostatecznie doprowadzić nas do
dużo większego przekazu – pokoju dla całego naszego narodu. Muszę zaakceptować
reformowanych Żydów i niezrzeszonych Żydów, tak samo jaka akceptuję
ultra-ortodoksyjnych Żydów. Muszę nauczyć się uznania tych, którzy są bardziej
pobożni ode mnie, tych, którzy są bardziej wpływowi ode mnie, ale w
jednocześnie zrealizować moje znaczenie w kraju, w tej religii.
Ostatecznie
akceptacja każdego Żyda, jako części narodu Bożego i uszanowanie ich takimi
jakimi są, doprowadzi nas do innego poziomu pokoju, prawdziwego pokoju, w
którym możemy mówić o harmonii i przyjaźni. To jest pokój Boży. Ten, który
sprawia, że jest pokój w niebie, sprawi, że będzie i na ziemi i w całym
narodzie Izraela – AMEN. Oseh SHALOM bimromav , hu ya’ase SHALOM aleynu ve’al
kol Izrael veimru AMEN.
Rabi Avi Baumol
11.12.13
|