Przybliżyć się do Wiekuistego - komentarz Belli |
Edukacja.. | |
Wajikra 1,1 – 5, 26 I oto nastąpił wielki moment, wkraczamy w Księgę Kapłańską. To Księga zupełnie odmienna od poprzednich, całkowicie pozbawiona „opowieści o”. Właściwie są tu tylko dwa fragmenty narracyjne – historia śmierci dwóch synów Aarona i historia bluźniercy, który ponosi śmierć. Cała reszta to drobiazgowe przepisy i regulacje. I znów musimy się zastanowić dlaczego ten zbiór przepisów został umieszczony w samym centrum Tory.Dlaczego znów narracja została przerwana – jak przez incydent ze złotym cielcem? Zamiast kontynuować opowieść o dziejach ludu Izraela, z Księgi Wyjścia przejść do Księgi Liczb, skupiamy się na mnóstwie szczegółów związanych ze składaniem ofiar czy nieczystością rytualną. A tradycja interpretacyjna każe nam odnaleźć logikę takiego, a nie innego umiejscowienia danej fragmenty, epizodu czy całej Księgi. Przede wszystkim, spojrzymy na zakończenie Księgi Wyjścia i początek Księgi Kapłańskiej. Namiot Zgromadzeń jest już gotowy, wypełniony Bożą Obecnością. „Mojżesz nie mógł wejść do Namiotu Zgromadzenia, gdyż spoczywał na nim obłok, a chwała Wiekuistego napełniała przybytek” (40,35). A oto początek następnej Księgi: „I przywołał (wajikra)Wiekuisty Mojżesza i przemówił do niego z Namiotu Zgromadzenia” (1,1). Zatem jesteśmy w tym samym miejscu – księga trzecia jest kontynuacją księgi drugiej. Bóg przemawia do Mojżesza z wnętrza Namiotu, jakby zapraszając go do środka. Całość dalszych instrukcji, praw i pouczeń wydawana była zatem w Namiocie, jak powiada komentator Raszi. I to w drodze bezpośredniej komunikacji między Wiekuistym a Mojżeszem. Jeśli odniesiemy się bezpośrednio do tekstu hebrajskiego, to zauważyć możemy, że zawiera on aż trzy czasowniki związane z porozumiewaniem się: kra, dawar i amar. Najpierw Wiekuisty przywołał Mojżesza, następnie przemówił do niego, mówiąc. I żadna z tych form czasownikowych nie jest zbędna, choć tłumacze z ostatniej zazwyczaj rezygnują. Każda z tych form pokazuje kolejne etapy wchodzenia w kontakt. Mojżesz ma powtórzyć te czynności: „przemów i powiedz im” (1,2). Dalej wyliczone są rodzaje składanych ofiar, i choć dla człowieka współczesnego samo składanie ofiar tego rodzaju wydaje się czymś niezmiernie odległym, to jednak zwrócenie uwagi na słownictwo hebrajskie okazuje się pomocne. Polskie słowo „ofiara” to zupełnie coś innego niż słowo hebrajskie o rdzeniu k-r-b, związane z przybliżaniem się. A czymś jeszcze bardziej odległym jest angielski czy francuski odpowiednik terminu korban „sacrifice”. W istocie zatem mamy tu opisane sposoby przybliżania się do Boga i możemy tego doświadczać razem z ówczesnym ludem Izraela „wewnątrz Namiotu” – tak jak wszyscy byliśmy pod górą Synaj. Wszyscy – kobiety też. Powiedziane jest: „jeżeli ktoś z was chce złożyć ofiarę Wiekuistemu…” (1,2). W tekście hebrajskim użyte jest słowo adam – istota ludzka, oddane w przekładzie jako „ktoś”. W innym miejscu, w którym opisane są ofiary z pokarmów, mamy inne określenie, również obejmujące i kobiety, i mężczyzn – nefesz, choć przekład na polski wygląda podobnie jak w 1,2: „Jeżeli ktoś (nefesz) chce złożyć Wiekuistemu ofiarę z pokarmów…” (2,1) jeszcze później pojawia się „zbór izraelski”, czyli cała społeczność ludu Izraela (4,13) – zgodnie z określeniem z Księgi Ezdrasza „mężczyźni, kobiety i dzieci” (10,1). Nasze czytanie idzie jeszcze o krok dalej i jest to krok rewolucyjny – okazuje się bowiem, że przestępstwo popełnione przeciwko jakiemukolwiek członkowi społeczności jest w istocie przestępstwem przeciwko Bogu: „Jeżeli by kto zgrzeszył, a dopuścił się przeniewierstwa przed Wiekuistym, tym, że zaparł się wobec bliźniego swego co do rzeczy sobie powierzonej albo wręczonej, albo mu wydartej, albo by ograbił bliźniego swego […] rozgrzeszy go kapłan przed Wiekuistym, a odpuszczone mu będzie w każdej z tych wszystkich rzeczy, którą popełnił, zawiniwszy przez nią” (5, 20–26 wedle Cylkowa, 6, 2–7 w Biblii warszawskiej ). Bella Szwarcman Czarnota |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl