O prawach judaizmu (cz. I) |
Edukacja.. | |
Stawiają sobie za cel podniesienie działań ludzkich z poziomu podobieństwa do
zwierzęcia, do poziomu podobieństwa do Boga.Judaizm domaga się, aby Żydzi byli nie tylko moralnym, ale także uświęconym
ludem: „Bądźcie święci, bo Ja, Bóg, wasz Bóg, jestem święty” (Wajikra 19:2).
Celem praw świętości jest czynienie świętymi NIE ludzi (skojarzenia z pojęciem świętości znanym w katolicyzmie byłyby tu dość mylące!), ale ludzkich zachowań i działań. Człowiek jest stworzony "na obraz Boga", ale ma także wiele wspólnych cech ze zwierzęciem. Jest istotą "pogranicza" - już zaawansowanej kultury, ale jeszcze instynktu. To jedno z podstawowych ustaleń judaizmu w jego koncepcji człowieka. Według judaizmu człowiek jest istotą o atrybutach JEDNOCZEŚNIE Boskich i zwierzęcych. Posiada on umiejętność rozróżniania dobra i zła, ma potencjał duchowy, ma wolną wolę, ale jednocześnie ma ciało, odczuwa ból, podlega instynktom i jest śmiertelny. Zawieszony POMIĘDZY światem fizycznym a duchowym, człowiek może albo ZBLIŻAĆ się do Boga rozwijając w sobie sferę duchową, albo ODDALAĆ - żyjąc podobnie jak zwierzę. Zachowywanie się jak zwierzę przychodzi człowiekowi naturalnie i z łatwością, natomiast zachowywanie się na obraz Boga – wymaga wiedzy, wysiłku, samokontroli. Doskonalenie siebie samego jest dla człowieka w znacznym stopniu OPANOWYWANIEM swojej natury, instynktów. To właśnie jest przyczyną tak wielu przykazań rządzących tymi zachowaniami człowieka, które są zbliżone do zachowań zwierząt - to znaczy naturalnymi., wynikającymi bezpośrednio z ludzkiej biologii. Judaizm zachowaniom takim absolutnie NIE zaprzecza, ani ich też NIE potępia, ale usiłuje uświęcić je poprzez prawa świętości. Czynnościami, które w sposób oczywisty dzielimy ze zwierzętami, jest zaspokajanie potrzeb fizycznych - np. jedzenie, picie i stosunki seksualne. Dlatego szczególnie wiele praw dotyczy TYCH sfer ludzkich działań. Możemy jeść i angażować się w czynności seksualne tak, jak robią to zwierzęta. Możemy też nadawać im wyższy wymiar. Nawet w niereligijnym życiu zdajemy sobie sprawę zarówno z naszej zdolności do zachowania się jak zwierzę, jak i z niestosowności takiego zachowania. Dlatego, na przykład, mówimy, że ktoś „je jak świnia”, albo porównujemy człowieka, który ma wielu seksualnych partnerów, do królika, czy kotki. Np. prawa dotyczące zaspokajania instynktu głodu zawierają nakaz umycia rąk (rytualnego oraz ze względów higienicznych) i odmówienia błogosławieństwa, a później wygłoszenia błogosławieństwa-dziękczynienia za pokarm. Inne przykazanie stwierdza wprost w czym rzecz, formułując jednoznaczny zakaz: "Nie wolno jeść jak żarłok i pijak"). W sprawie czynności związanych z seksem, judaizm podobnie stara się nadawać wyższy sens temu, co jest w sposób naturalny związane z ludzką fizycznością. Prawo żydowskie nie pozwala więc Żydowi angażować się w czynności seksualne w każdym czasie, gdy pojawi się ochota. Oboje małżonkowie zobowiązani są do powstrzymywania się od seksualnych kontaktów przez pewien okres czasu każdego miesiąca, a seks z żoną nie może odbywać się wbrew jej woli. Gdy te warunki są spełnione, judaizm postrzega akt seksualny jako kwintesencję świętości, stąd w tradycji żydowskiej noc szabatowa jest uważana za najbardziej odpowiedni moment na kontakt seksualny w małżeństwie. Pogląd ten pojawia się już w Talmudzie (Bawa Kama 82a; Ketubot 62b). Szulchan Aruch nazywa stosunek seksualny „podwójną micwą” („wypełnieniem dwóch przykazań”), ponieważ stanowi on wypełnienie nakazu prokreacji oraz nakazu cieszenia się Szabatem (Oneg Szabat – Radość Szabatu). Oba te nakazy znajdujemy w Torze. Kabalistyczne dzieło Zohar uważa, że kontakt fizyczny w Szabat stwarza specjalną „duszę szabatową". Judaizm robi wszystko, co możliwe, aby uświęcić seksualne zachowania człowieka właśnie dlatego, że są one w wyjątkowo intensywnie wyznaczane przez biologię (instynkt). Wyspa w nurcie czasu powszedniego, jaką jest Szabat, wydaje się ku temu idealną okazją. Powszechne jest, nawet wśród religijnych Żydów, mieszanie pojęcia moralności ze świętością. Pomiędzy nimi istnieje jednak ogromna różnica, która przesądza o hierarchizacji tych praw. Działanie może być przeciwne żydowskim prawom świętości, niekoniecznie będąc niemoralnym - na przykład jedzenie "jak świnia”. Nie krzywdzi ono nikogo, co najmniej w sposób bezpośredni. Oczywiście odwrotna sytuacja nie podlega tej regule: każde niemoralne działanie, na przykład morderstwo, kradzież, plotka itd - jest zawsze też, już ze swej natury, działaniem przeciwnym świętości, bo przeciwstawia się przykazaniom Tory. Jest więc możliwe, by działać moralnie, ale wbrew lub "obok" praw świętości, ale absolutnie nie jest możliwe, aby działać niemoralnie i wciąż być uświęconym.
/Paweł Jędrzejewski the 614 commandment/ |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl