18,19,20 NISAN |
____________________________________________________________________________________________________________
Fossano, w północnych Włoszech, leży u podnóża Alp, w pobliżu przełęczy, która przechodzi przez wysokie góry między Francją i Włochami. Wiosną roku 5556 (1796) był to czas niepokoju i wojny. Francja była w ferworze swojej rewolucji, a Włochy były scenami walki między wojskami Francji i Austrii. W tym czasie młody 27-letni francuski generał, o nazwie Napoleon Bonaparte, został mianowany dowódcą naczelnym wojsk francuskich we Włoszech. Francuski marsz wojenny został zablokowany, ale była nadzieję, że młody, ognisty generał tchnie nowe życie we francuską kampanię wojskową. Rzeczywiście tak było i pod kierownictwem Napoleona wojska francuskie zaczęły osiągać jedno zwycięstwo po drugim. Tuż przed Paschą, francuzi obegali Fossano i postanowili je zniszczyć, zaczęto bombardowanie części miasta. Bombardowanie odbywało sie prawie codziennie bez wytchnienia, wyrządzając znaczne szkody majątkowe, pochlaniając również liczne ofiary. Jednak miasto nie poddało się, choć sytuacja przedstawiała się ponuro.
W środku oblężenia nadeszło świeto Paschy. Pascha to czas niepokoju i zagrożenia dla Żydów nawet w "normalnych" czasach. Nienawiść od swoich chrześcijańskich sąsiadów, często budziła się do skoku w okresie wielkanocnym. czas Paschy był faworytem sezonu dla wszystkich rodzajów dzikich oskarżeń przeciwko Żydom, w tym straszne oskarżenia o "zniesławienie krwi" - jakoby Żydzi stosowali chrześcijańską krew do wyrobu macy. Preteksty, nawet śmieszne - były wystarczające do rozpoczęcia ataku na bezbronnych Żydów. Nic dziwnego zatem, że Żydzi Fossano byli pełni niepokoju. Jednak, gdy nadeszła Pascha, Żydzi obchodzili 2 dni Sederu ze zwykłą radością, jak i pozostałe dni święta. To uczyniło wielu mieszczan bardzo złymi. Jaki mógłby być lepszy powód do radości Żydów? Oczywiście radość z sukcesów wroga - taK dedukowała ludność chrześcijańska Fossano. Rozeszły się pogłoski wśród nich, że Żydzi byli w solidarności z oblegającymi. . . że są oni nawet w stałej komunikacji z wrogiem!
Przywódcy społeczności żydowskiej odwołali się do Rady Starszych miasta, w celu uzyskania ochrony , czując coraz wieksze zagrożenie ze strony mieszkańców Fossano. Ale ci zajęci byli obroną miasta i zignorowali prośbę o przydzielenie żolnierzy do getta. Na czwartą noc Paschy, wróg otworzył zwykłe bombardowania, ale z bardziej śmiercionośną dokładnością. Jakoś niewiele bomb spadło w żydowskim getcie. Getto było długą, wąską ulicą, w pobliżu murów miejskich, a bomby lecą jakby nad nim i należą do reszty miasta. Teraz przywódcom napierajacego na getto motłochu, łatwo jest podburzyć tłum przeciwko "zdradzieckiej" działalności Żydów. Mimo wszystko, jeśli zwycięstwo nad francuskimi wojskami stalo pod znakiem zapytania, to - zwycięstwo nad bezbronnymi Żydami było bardzo łatwe. . . . Uzbrojony w różnego rodzaju broń, tłum rzucił się do dzielnicy żydowskiej. Nie było szansy dla Żydów, opuścili swe domy i schronili się w synagodze, gdzie byli zdecydowani bronić się. Wiedząc jednak, że nie ma żadnych szans, mogą tylko modlić się o cud, aby uchronić się z masakry. W międzyczasie tłum włamuje się do getta, plądruje domy i sklepy, grabiąc co popadło. Ale to nie satysfakcjonuje tlumu, żądni krwi żydowskiej, są już coraz bliżej do synagogi, na samym końcu ulicy. Synagoga znajdowała się na piętrze. Wąska klatka schodowa prowadzi do małego przedsionka i dalej do synagogi, gdzie członkowie małej społeczności żydowskie byli stłoczeni w oczekiwaniu na nieuchronny atak. Tłum szaleje z wściekłości, pierwsi napastnicy dotarli już do synagogi i zaczynają się wspinać po schodach, inni już włamali się do sieni. . . . Nagle rozległ się ogłuszający huk. Wystrzelona przez francuzów kula armatnia, losowo dociera do synagogi, przebija mury i...ląduje w przedsionku, tuż przed atakującymi. Tłum wziął nogi za pas i rzucił sie do ucieczki, tratując sie wzajemnie w panice.
To był wspaniały cud dla Żydów Fossano, ponieważ nastapił właśnie w chwili, kiedy ich los zdawał się być przesądzony. Jak to się stało, że bomba spadła w przedsionku nie robiąc wiele szkód, jak gdyby jej jedynym celem było odstraszenie napastników i ratowanie Żydów...
Wkrótce potem, francuskie wojska zawladnęły miastem, a Żydzi poczuli się wolni od zagrożeń. Starszyzna żydowska uchwaliła dekret, że czwarty dzień Paschy należy obchodzić co roku przez Żydów Fossano jako dzień "dziękczynienia" dla Wszechmogącego,za cudowne zbawienie.
Ponadto zdecydowano, że otwartą dziurę, którą wybiła w murze kula armatnia, nie powino się zamurowac. Zamiast tego powstało okno, wokół którego złoty napis w języku hebrajskim ogłosił to, jako dowód na "cud bombowy".
(z chabad,org przetłumaczyła GEK) |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl