- Nie od rzeczy będzie umieszczenie tablicy informującej o
korzeniach legendy trzech hostii w kościele Bożego Ciała oraz na ul. Żydowskiej
- mówi abp Stanisław Gądecki.
Tomasz
Cylka: Czy władze archidiecezji pomyślą o realizacji edukacyjnego projektu,
który we właściwy sposób przedstawi średniowieczną legendę o trzech hostiach? A
jeśli nie projekt, to czy można mieć nadzieję, że w kościołach pw. Bożego Ciała
i Najświętszej Krwi Jezusa zawisną tabliczki informujące o historii
kontrowersyjnych fresków?
Abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański: - Największe
szanse powodzenia ma projekt edukacyjny w ramach lekcji religii w szkołach,
przedstawiający poprawną wizję relacji chrześcijańsko-żydowskich. Tam przede
wszystkim winno mieć miejsce przypominanie deklaracji Soboru Watykańskiego II
"Nostra Aetate", podkreślającej wyjątkową i nieporównywalną więź
zespalającą duchowo chrześcijan i Żydów. Na tę wyjątkowość zwrócił uwagę Jan
Paweł II w przemówieniu wygłoszonym w synagodze rzymskiej, mówiąc: "Religia
Żydowska nie jest dla naszej religii rzeczywistością zewnętrzną, lecz czymś
wewnętrznym". Stosunek do niej jest inny, aniżeli do jakiejkolwiek innej
religii. Ta wyjątkowość to wspólne dziedzictwo duchowe.
Szczególna rola w przekazie aktualnego nauczania Kościoła w
tej materii przypada właśnie katechezie, głównie katechezie dzieci i młodzieży.
Dorosłym natomiast polecamy książkę wydaną przez Komitet do Dialogu z Judaizmem
przy Konferencji Episkopatu Polski, zawierającą kompletny zbiór, około dwustu
oficjalnych wypowiedzi Ojca Świętego Jana Pawła II - z okresu całego jego
pontyfikatu - na temat relacji Kościoła katolickiego z Żydami i judaizmem,
będący świadectwem soborowego dojrzewania nauczania Kościoła ("Żydzi i
judaizm w nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II - 1978-2005"; Warszawa
2005).
Nie od rzeczy będzie też umieszczenie tablicy informującej o korzeniach legendy
trzech hostii w kościele Bożego Ciała oraz na ul. Żydowskiej. Tam, gdzie
istnieje możliwość zaistnienia dwuznaczności.
Niektórzy nasi rozmówcy przyrównują te freski do głośnej sprawy w Sandomierzu,
gdzie na jednym z obrazów w katedrze przedstawiono scenę mordu rytualnego.
Twierdzą nawet, że poznańska sprawa jest poważniejsza, bo u nas dzieł jest
więcej - i znajdują się w ważnych ośrodkach kultu religijnego. Doceniając
wysiłki księdza arcybiskupa na rzecz dialogu z judaizmem, czy nie warto
uświadomić poznaniaków również o tej niechlubnej historii?
- Jestem przekonany, że większość poznaniaków - poza wiernymi z parafii Bożego
Ciała i kaplicy rektoralnej na ul. Żydowskiej - w ogóle nie wie o istnieniu
takiej legendy. Mimo to dobrze jest przypomnieć fragment deklaracji
"Nostra Aetate" nr 4: "Kościół, który potępia wszelkie
prześladowania, przeciw jakimkolwiek ludziom zwrócone, pomnąc na wspólne z
Żydami dziedzictwo, opłakuje - nie z pobudek politycznych, ale pod wpływem
religijnej miłości ewangelicznej - akty nienawiści, prześladowania, przejawy
antysemityzmu, które kiedykolwiek i przez kogokolwiek kierowane były przeciw
Żydom. Chrystus przy tym, jak to Kościół zawsze utrzymywał i utrzymuje, mękę
swoją i śmierć podjął dobrowolnie pod wpływem bezmiernej miłości, za grzechy
wszystkich ludzi, aby wszyscy dostąpili zbawienia. Jest więc zadaniem Kościoła
nauczającego głosić krzyż Chrystusowy jako znak zwróconej ku wszystkim miłości
Boga i jako źródło wszelkiej łaski".
Czy wprowadzi ks. arcybiskup zakaz rozprowadzania w przykościelnych księgarniach
kontrowersyjnej książki Noskowicza?
- Nie sądzę, by ktokolwiek z księży proboszczów świadom teraz zawartej tam
treści, chciał propagować antysemityzm, zezwalając na jej sprzedaż w
przykościelnej księgarni, jeśli takowa istnieje. Ponadto doświadczenie uczy, że
wydawanie w takich sprawach oficjalnych zakazów - znając przekorę naszych
rodaków - przyczyni się niechybnie do spopularyzowania tej książki.
Właściwą drogą w tej materii nie są zakazy czy nakazy, ale sumienne
zaznajamianie wiernych ze współczesnym nauczaniem Kościoła. Wydaje mi się, że
warto w tym momencie wrócić do przesłania, które Jan Paweł II wystosował w
kwietniu 1993 r. na 50. rocznicę powstania w Getcie Warszawskim. "Jako
chrześcijanie i Żydzi idący za przykładem Abrahama - pisał wtedy papież -
jesteśmy powołani, by być błogosławieństwem dla świata. Jest zatem konieczne,
byśmy jako chrześcijanie i Żydzi stali się najpierw błogosławieństwem dla
siebie nawzajem".
/za: gazeta.pl/poznan//
|