W środę 3 czerwca na cmentarz przy ul. Głogowskiej 26A zostały przewiezione fragmenty macew.
Przez długie lata macewy stanowiły konstrukcje muru oddzielającego plac zabaw dla dzieci ze znajdującego sie tam przedszkola, przy ul. Libelta w Poznaniu.
Macewy prawdopodobnie pochodzą ze zlikwidowanego wcześniej cmentarza żydowskiego przy ul.Głogowskiej. W czasie okupacji Niemcy wykorzystywali je jako budulec dróg, murów czy też fundamentów domów. Wiele macew poprostu wrzucano też do okoliczneych jezior.
Wcześniej Gmina dostała sygnały, jakoby zauważono tam jakiś skrawek kamienia z hebrajskimi literami.
Mur był w fatalnym stanie i wymagał naprawy, której wykonania podjeła się poznańska firma budowlana "FORBUD". Jednakże, gdy okazało sie iż mur składa się z fragmentów macew, prezes zarządu firmy Pan Zbigniew Rek bezinteresownie postanowił o wydobyciu ich i oczyszczeniu z grubej warstwy betonu, co wymagało sporego nakładu pracy, biorąc pod uwagę jak szczelnie beton je otaczał.
Po przewiezieniu macew na obecny cmentarz przy Głogowskiej, zostały ułożone na trawie, obok miejsc pochówków Rabina Akivy Egera i Jego Rodziny.
Zostanie sporządzona dokumentacja fotograficzna i być może uda się poskładać pasujące do siebie fragmenty.
"Jaki będzie dalszy los macew, postanowi Rabin Schlezinger i Komisja d/s Cmentarzy Żydowskich"
- mówi Alicja Kobus, Przewodnicząca poznańskiej Gminy Żydowskiej.
Pracownicy firmy "FORBUD" dokonali tego bezinteresownie i nieodpłatnie, za co i tą drogą pragniemy im serdecznie podziękować, oraz za ogromny wkład pracy włożony w oczyszczanie i przenoszenie macew.
Dziękujemy Prezesowi Zbigniewowi Rekowi, jak i inżynierowi Grzegorzowi Ratajczakowi oraz wszystkim którzy tego dnia służyli swoim czasem i pomocą.
/G.E.Kafka/
/zdjęcia nadesłała: Grazyna Banaszkiewicz/
|