POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

KONTAKT

BIURO

Fundacja Synagoga Nowa

PIC 913955244
2016-04-04_101608.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

JUDAICA

magen_1.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

Elżbieta Stankiewicz-Deleszynska o Chanuce w gminie  Email

Rozwarte bramy starych, aż wielowiecznych kamienic, ukazywały – zapraszały w swe głębie późnojesienną wielobarwnością kwiecia udekorowanych ogrodów i ogródków: tych trattorii, kawiarni, kawiarenek, herbaciarni, piwiarni – stłoczonych ciasno jedna obok drugiej – aż dziw, że ich tu tyle, na jednej uliczce! I te nazwy – któż to? Któż? Chyba jakiś poeta je obmyślał – wymyślił…

Cafe Ławka? Girasole – trattoria, pijalnia Liberum Veto?! Szpilka!!! Cafe Bordo, Czekolada Cafe??? Chimera…; Ko – Moda, Fajansownia, Stary Młynek, Vinoteka, Bohema!!!... ufff… parę dni by trzeba, by wszystkie odwiedzić

 

owe pizze, pasty in salata, polewki pojeść, czekoladę, herbatę, kawę, vino rosso, bianco wypić, doczesnością się nacieszyć.

Na końcu tej uliczki staromiejskiej w Poznaniu – jej wizytówka: Żydowska – w XIII wieku podczas wytyczania lewobrzeżnego Poznania powstała, od XV wieku ulicą Sukienniczą albo Żydowską zwana, bo w tym rejonie Starego Miasta się znajdowała dzielnica zamieszkała przez ludność żydowską.

Taką to urokliwą uliczką, w późne poobiedzie, kroczyła – jak zwykle niestrudzenie – Pani Egucka ale przed żadną z tych trattorii się nie zatrzymała.

Zaraz za rogiem inne klimaty ją osaczyły – były, bo tam gmach ogromny, dźwigający na sobie jakieś ponurości minionego czasu, bo tam czerwień solidnej ubiegłowiecznej cegły, takiej mocno przykurzonej – przybrudzonej… pruskie czasy pamiętającej…

Tak, do tego to gmachu, napotkana onegdaj w przedziale kolejowym Alicja Kobus vel Brucha Brommberger (to po babce), Panią Egucką zapraszała: wiosną kiedy to Pani Egucka opisu Siódmego Nieba do swej nowej książki poszukiwała, bo ono tylko w religii żydowskiej… i teraz, późną jesienią, by ta Pani Egucka – zawsze Świata ciekawa, się wraz z członkami Gminy Żydowskiej w światło Chanuki zanurzyła – radością  tego święta otoczyła, bo przecież Święto Świateł to… a Bóg Światłością Jest, toteż i tu, na ziemi, oby Światło nam świeciło, rzeczywistość którą każdego dnia dotykamy – przeniknęło, by wszystko Miłością się stało – było, bo Bóg Miłością Jest.

Zanurzyła się była już od progu tego dostojnego gmachu; świątecznym blaskiem lśniły wszystkie posadzki, płonęły kinkiety, ample, kandelabry… rozwarte podwoje sal w amfiladze… świąteczna atmosfera bielutkiego obrusa, z którego adamaszkowych atłasowości połyskiwały – rozbłyskiwały na przemian a to kielichy, a to menory, jakby sam Mojżesz rzucił tu złoto w ogień, a menora sama swój kształt przybrała za sprawą cudu, kiedy to Izraelici przez pustynię wędrowali. Na pamiątkę tego wydarzenia siedmioramienna złota menora wiecznym swym światłem żydowskie świątynie oświecała, jako symbol boskiej mądrości – Tora to Światłość Boga! – przypomniała sobie teraz swoje odczytywanie ksiąg – hm… oczytanie – Pani Egucka.

Dziś jednak – w to Święto Światła – nie Menora, ale Chanuka – ośmioramienny świecznik miał zapłonąć, toteż stał – uroczyście wystawiony na specjalnym stoliku, bo to przez osiem dni społeczność żydowska na całym świecie święto Chanuka obchodzić miała, a rozpoczynało je zapalenie pierwszej świeczki, tzw. Szames (na świeczniku dziewiątej); zgodnie ze zwyczajem zapalić ją miano – zapalono, w Gminie Żydowskiej w Poznaniu, toteż sale wypełnione były po brzegi, a przy świątecznym stole zasiedli pospołu członkowie Gminy, ale też członkowie i przyjaciele z gmin innych wyznań, w tym uhonorowani medalami „Sprawiedliwi wśród narodów świata” Polacy – ludzie wielkiej odwagi, jak również wyznawcy protestanckiego kościoła chrześcijańskiego wraz ze swym pastorem Mariuszem Sanderem – Wieczernik Effata.

Żydowski rok jest rokiem księżycowo – słonecznym, święta są zmienne w kalendarzu gregoriańskim (12 miesięcy księżycowych to czas krótszy o 11 dni od roku w kalendarzu słonecznym), toteż Chanukę obchodzi się 25 w miesiącu kislew; jest to święto o malowniczej liturgii, ale także ściśle się wiąże – jak każde żydowskie święto – z  jedzeniem, bo Chanuka jest szczególnie radosnym świętem, toteż na stole nie może zbraknąć – i w Gminie poznańskiej nie zabrakło – potraw smażonych na oleju: placków ziemniaczanych (najlepsze były z rodzynkami) i pączków też.

Postępuje się tak dla upamiętnienia Cudu, kiedy to w Świątyni Jerozolimskiej lampka oliwna, w której to było tylko tyle oliwy, ile wystarczało na zaledwie jeden dzień, paliła się aż osiem dni.

Potrawy się smaży na oleju dla upamiętnienia właśnie tej oliwy, która przez te osiem dni płonęła, po ponownym poświęceniu zbeszczeszczonej przez wroga świątyni – żydowska nazwa tych placków to latkes.

Tym wrogiem który zbeszcześcił świątynię, byli panujący w Palestynie Seleucydzi, ale w 165 r. p.n.e. zwyciężyli ich Machabeusze, którzy to – właśnie oni – ponownie wyświęcili ołtarz świątynny i chcąc zapalić świecznik, znaleźli tylko jeden mały pojemniczek rytualnej czystej oliwy, ale cudownym sposobem oliwa płonęła przez dni osiem, co umożliwiało przygotowanie nowej czystej oliwy.

 

To właśnie na pamiątkę tego cudu, w każdym domostwie się zapala na ośmioramiennej Chanuce coraz to więcej światełek, a towarzyszy temu odśpiewanie pieśni Maoz Cur (Twierdza Ze Skały). Teraz płonęły one – ustawione na parapetach okiennych Gminy – zapalane przez przybyłych gości.

Ta historia o cudownej oliwie kazała nam, obecnym w czas zapalania przez rabina i jednego ze Sprawiedliwych, pierwszej chanukowej świecy, zrozumieć to, o czym pisze Alan Unterman, „że wszystkiemu co czyste, choćby było bardzo niewielkie, Bóg przydaje mocy Rozświetlania dalece przekraczającej jego naturalne możliwości”.

O tym wszystkim nam przypominała Alicja Kobus – przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu, dokonując otwarcia Święta Świateł, bo potem (po tym) zaraz to Rozpalanie, połączone ze śpiewem modlitewnym rabina – Chanuki się odbyło…

Chag Chanuka Sameach! Wesołej Chanuki!

wszyscy pospołu zawołali.

Radosnym gwarem, śpiewem, światłem uśmiechów przesyłanych sobie nawzajem ponad stołem – świętowano; bo twarz ludzka, jak mawiał w jednej audycji telewizyjnej pewien franciszkanin, to też menora – przypomniała sobie Pani Egucka – siedem w niej otworów – dwoje oczu, nozdrza, uszy i usta – usta, których uśmiech jest światłem tej cudownej menory – ludzkiej twarzy.

Pani Egucka właśnie to zrozumiała, kiedy na te uśmieszone (tak do niej kiedyś pewien mały chłopiec powiedział, kiedy w czymś mu tam pomogła: – Żeby pani zawsze uśmieszona była… – dzieci to mają intuicję), przy tym święcie Chanuki twarze tych zgromadzonych przy wspólnym stole spojrzała. Żeby odegnać mroki nocy próbujące nas pogrążyć w ciemnościach, trzeba nam stale rozpalać tę naszą menorę światłem uśmiechu… a dziś właśnie Chanukę.

Jakież to piękne widzieć tyle rozświetlonych twarzy… wszyscy dla siebie mili, uprzejmi… nawet panie, nie licząc dziś kalorii, zajadały pączki od najlepszego piekarza z Murowanej Gośliny podpoznańskiej…

Dzieci – których było pełno – zabawiały się czworobocznymi, różnokolorowymi bączkami, w języku jidysz zwanymi drejdł, którymi to obdarowywała je Pani Alicja KOBUS, a rodzice dawali im w prezencie chanuka gelt.

Stało się tak jasno od tych lampek chanukowych, że Pani Egucka musiała przyznać rację mistykom, którzy głosili, że chanukowymi lampkami promieniowała poświata mesjańska…

Happy Chanuka – odczytała Pani Egucka napis na otrzymanej w prezencje lampce chanukowej przystrojonej różnobarwnymi świeczkami… przez osiem dni będą one płonęły w jej domu, jako przypomnienie radosnych chwil, spędzonych u Starszych Braci W Wierze.

Happy Chanuka… radosne Święto Świateł… bo tylko w blasku światła, jak w  jakiejś zbroi, przed złem tego świata ocalić nam nasze człowieczeństwo trzeba – potrzeba.

Chag Chanuka Sameach!!! – ze wszystkich piersi się wyrwało.....

 

 

 

 

Pray for Izrael

200w.gif

Am Israel Chai !

Pesach 22-30.04

seder.jpg

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

TSKZ

tskz.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl