"Bezludna wyspa, nora, grób" |
Książka "Bezludna wyspa, nora, grób. Wojenne kryjówki Żydów w okupowanej Polsce" Marty Cobel-Tokarskiej (prezentacja odbyła się w czwartek w Warszawie) poświęcona jest opisowi miejsc, w których ukrywali się Żydzi podczas II wojny, warunków życia i psychologicznych postaw osób znajdujących się w tak dramatycznej sytuacji. "Publikacja opowiada o ukrywaniu się Żydów, o kryjówkach, w których w czasie II wojny wiele tysięcy ludzi na terenach okupowanej Polski próbowało ocalić swoje życie. I moim celem było przybliżenie czytelnikowi tego świata, o którym w ogóle nie mamy pojęcia. Była to próba opisu, jak to wyglądało, gdzie te kryjówki się mieściły, w jakich warunkach ludzie przebywali, jak różnie się ich życie toczyło przez tę wojenną zawieruchę i próba analizy tego zjawiska w różnych socjologicznych kategoriach" - opowiadała Cobel-Tokarska. Jak zaznaczyła, chciała się przyjrzeć tej sytuacji m.in. poprzez analizę metafor, których używali ukrywający się, opisując swoje wojenne losy. "Przeanalizowałam setki dzienników, pamiętników, relacji, napisanych przez nich po wojnie i próbowałam z nich wywnioskować, jak sami o tym myśleli. Stąd tytuł +bezludna wyspa, nora, grób+, bo to metafory, które się tam często pojawiają. Bezludna wyspa, bo czuli się tak osamotnieni w tej sytuacji, nora - gdyż przyrównywali swój los do ściganej zwierzyny, a grób - ponieważ mieli wrażenie pogrzebania za życia. Wiele osób przyrównywało także kryjówkę to więzienia, bo nie można się było stamtąd wydostać, a na zewnątrz groziła śmierć" - relacjonowała autorka. Podkreśliła, że starała się jednak także znaleźć bardziej optymistyczne wątki w tej dramatycznej sytuacji. Jeden z rozdziałów książki jest poświęcony pojęciu domu i temu, jak ukrywający się próbowali utracony dom zastąpić odnalezioną kryjówką. "W miejscach tych z reguły panowały ciężkie, spartańskie warunki, ale jednak czasami udawało im się w jakiś sposób, choć przez chwilę poczuć się tam bezpiecznie" - mówiła Cobel-Tokarska. W jej ocenie ukrywanie się, ten strach i próby odnalezienia jakiejś namiastki domu to bardzo ludzkie, uniwersalne doświadczenia, których nam na szczęście nie będzie dane doświadczyć, ale możemy w jakiś sposób próbować je zrozumieć. "Ja bym chciała, żeby po lekturze tej książki czytelnicy nie myśleli o historii Żydów w czasie wojny jako o czymś osobnym, ale żeby spróbowali potraktować to jako coś ludzkiego, co każdemu z nas mogłoby się przydarzyć" - dodała autorka. "Nie lubię myśleć o tych osobach jako o ofiarach, bo tak naprawdę to byli bohaterowie, którzy brali swój los w swoje ręce na tyle, na ile sytuacja im pozwalała. Zwrócenie się do kogoś o pomoc, szukanie jej na własną rękę czy próba zbudowania sobie kryjówki, bo to się też zdarzało - architektoniczne, inżynieryjne prace na niesamowitą skalę, o czym my w ogóle nie wiemy, to wszystko to takie bohaterstwo dnia codziennego, które w trudnych wojennych czasach było na porządku dziennym. I to jest w pewnym sensie optymistyczną konkluzją, pokazującą siłę człowieka, który za wszelką cenę chce uratować życie swoje i najbliższych" - podsumowała Cobel-Tokarska zaznaczając, że publikacja jest także swoistym hołdem dla ukrywających się. Publikacja opatrzona jest zdjęciami schronów jak też szkicami i planami bunkrów i kryjówek; są to np. zdjęcia schronu pod grządkami w ogrodzie w Rawie Ruskiej czy plany jednego ze schronów w getcie w Rohatyniu. Źródło: PAP, dzieje.pl |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl