KONTAKT

BIURO

Wsparcie finansowe Gminy

Numery kont info

POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

TSKZ

tskz.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

W poszukiwaniu śladów....  Email

Wycieczka do Wrześni 

 

Spotykamy się na dworcu we Wrześni - Czesław obiecał mi pokazać swoje miasto, które ma bardzo bogatą i chwalebną historię. Jak w większości polskich miast, częś tej historii była wspólna dla Polaków jak i Żydów.

Portal Września - Historia Miasta informuje:

Trzecią grupa wyznaniową była dość liczna gmina żydowska, posiadająca w centrum miasta synagogę i cmentarz. W 1834 r. powstała powszechna szkoła żydowska istniejąca do okresu międzywojennego. W 1873 r. stara drewniana synagoga spłonęła, w jej miejsce zbudowano w 1875 r nową, murowaną, która została wysadzona w powietrze przez hitlerowców, prawdopodobnie jesienią 1940r.  

Idziemy w stronę miejsca, gdzie podczas wojny znajdował sie hitlerowski obóz pracy dla Polaków, również tych pochodzenia żydowskiego. Z mostu widać w dole stare murowane baraki usytuowane w pobliżu dworca kolejowego.

 

"...Rozwój Wrześni został brutalnie zahamowany we wrześniu 1939. Miasto zostało zajęte przez Niemców 10 września 1939 r. Dekretem Hitlera z 8 października 1939 r. z części tzw. "ziem włączonych do Rzeszy", utworzono okręg Reichsgau Posen, później Wartegau czyli "Kraj Warty", w obrębie którego znalazła się Września. W tym okresie nastąpiła zakrojona na szeroką skalę eksterminacja ludności żydowskiej...." /za: Września. Historia Miasta/

Schodząc z mostu schodami w dół Czesław wyciąga rękę i mówi -popatrz, tam jest pomnik poświęcony tym pomordowanym. Gdzie? pytam, nic nie widzę. O tam - wskazuje kępę krzaków, zaraz zejdziemy to zobaczysz. Z ciekawościa idę bliżej, faktycznie jest. Pomnik - symboliczny grób, na którego płycie ledwo możemy odczytać napis :

 

MIEJSCE MĘCZEŃSTWA I MORDÓW DOKONANYCH NA POLAKACH I OBYWATELACH POLSKICH POCHODZENIA ŻYDOWSKIEGO PRZEZ NAJEŻDŻCĘ HITLEROWSKIEGO W 1943 ROKU

 

Otoczenie i kondycja pomnika wskazuje na zapomnienie tego miejsca. Czesław mówił, że widać iż od ostatniego razu kiedy to przycinał krzaki wokól, nikogo nie było. Zarosło znowu - martwi się. Obiecujemy sobie, że znajdziemy czas i oczyścimy płytę, odmalujemy litery i uporządkujemy teren.

Dowiaduję się, że ponoć w tymże obozie pracował poprzedni Naczelny Rabin Polski - Pinchas Menachem Joskowicz.

Obóz  przeznaczony był dla więżniów przymusowych robót przy trakcji kolejowej Poznań- Warszawa.

Ludzie z głodu i wyczerpania padali jak muchy i chowano ich tam, pod torami....

 

Stoimy chwile w zamyśleniu, a popadujący deszc potęgował smutny nastrój. Opuszczamy to ponure miejsce  kierując sie w stronę miasta.

Po drodze wstępuję do Muzeum Regionalnego im. Dzieci Wrześnieńskich, utworzonego w dawnej szkole.

W 1901 roku, dzieci zastrajkowały przeciw  germanizacji w szkołach. Odmówiły nauki religii w języku niemieckim, za co były karane chłostą i aresztem. O sprawie było głośno daleko poza granicami Wrześni,  a o dzielnych dzieciach śpiewano pieśni i układano wiersze. Słynna poetka Maria Konopnicka aktywnie występowała w ich obronie, za co społeczeństwo wystawiło jej pomnik w przepięknym parku.

 

Prawdę mówiąc, zaszłam do muzeum również i w nadziei, że znajdę jakiekolwiek ślady po żydowskich mieszkańcach miasta. Zgromadzono tam wiele wspaniałych zbiorów - elementów wyposażenia mieszkań z epoki, map, starodruków, obrazów, ale tego czego szukalam nie znalazłam. Widać było że nie wszystko zostało wyeksponowane, albowiem wiele rzeczy w jednym z pomieszczeń poskladowanych było w nieładzie i natłoku. Jak czytamy na portalu Kirkuty.pl, w muzeum znajdują się fragmenty macew. Czyżbym przeoczyła ?

 

Jak podaje serwis Jewishgen, początki osadnictwa żydowskiego we Wrześni przypadają na XVI wiek. Było to wówczas jedno z większych skupisk ludności żydowskiej w tym rejonie. Wiemy, że w 1579 roku siedemdziesięciu pięciu Żydów z Wrześni płaciło 60 złotych polskich pogłównego. Czarną kartę w historii wrześnieńskiego sztetl zapisali żołnierze hetmana Czarnieckiego, mordując we Wrześni w 1656 roku około stu żydowskich rodzin. Spis powszechny z 1921 roku odnotował 151 osób pochodzenia żydowskiego, co stanowiło 2,3% wszystkich mieszkańców.

Pierwszy cmentarz żydowski we Wrześni powstał w XVI wieku. Kolejny założono w 1868 roku. Do dziś na jego terenie nie zachowały się żadne nagrobki. Jedynym śladem po miejscowych żydowskich nekropoliach są dwa fragmenty macew, przechowywane w Muzeum Dzieci Wrześni.

 

Mimo wszystko, odnoszę wrażenie jakby czegoś brakowało w muzeum. Szkoda że nie miałam za dużo czasu, bo pani która opiekowała się zapewne eksponatami, zaproponowała mi 8-minutowy film o starej Wrześni. Następnym razem skorzystam napewno.

Przechodzimy z Czesławem uliczkami Wrześni, odrestaurowane kamieniczki, wokół czysto i przyjemnie,  ludzie zabiegani jak wszędzie. Nasza droga prowadzi na ulicę Fabryczną, gdzie jeszcze przed wojną tętniło życie dzielnicy żydowskiej. Przechodząc obok pięknego ratusza, Czesław pokazuje mi miejsce w którym stała ostatnia synagoga. Aktualnie plac jest rozkopany, a pomnik upamiętniający synagogę na czas robót odstawiony w jakieś bezpieczne miejsce. Postawiono go w miejscu, gdzie wg przypuszczeń była bima.

Przy końcu placu z lewej strony stoi jeszcze dom, który kiedyś zajmował rabin z rodziną. Budynek jest w całkiem dobrej kondycji, nowe okna, odświeżone tynki, tam gdzie było wejście, od ul. Fabrycznej - wstawiono okno, a drzwi przeniesiono w przejście do podwórka. Wchodzimy w bramę, z ciekawością spoglądam w głąb klatki schodowej, która robi wrażenie jakby tam czas się zatrzymał, nawet zapach był specyficzny, choć darmo byłoby szukać aromatu kugli, krejplachów czy szabatowych chałek... Robię zdjęcia, mój aparat niczym zawodowego fotografa wzbudza ciekawość mieszkańców, wylegli na podwórze, tu i ówdzie w oknach pokazały się głowy ciekawskich lokatorów. Czesław uspakaja :" proszę się nie obawiać drodzy państwo,  my tylko  utrwalamy na fotografii historię miasta".

Kto wie, jak długo postoją jeszcze te urokliwe domki wzdłuż ulicy Fabrycznej? Niektóre odrapane, inne odnowione, gdzieniegdzie jeszcze z oryginalnymi okiennicami i drzwiami, chyba nie mają większej szansy na długi żywot.Idzie nowe.  Po przeciwnej stronie ulicy stoi mur chylący się ku upadkowi - pewnie pamięta nie jedną odbitą piłkę dziecięcych zabaw Szlomiego, Moszka, Jente ,Riwki....Tu mógł być piekarz, a tu sklep rzezaka - mówi Czesław , tam dalej być może szewc, krawiec...wszystko skupione, domy nie dalej niż rzut kamieniem od synagogi, aby nie łamać  tradycji Szabatu i móc przejść pieszo na modlitwy. Rozmawiamy o przedwojennych sztetlach, o czasie minionym bezpowrotnie, o tych którym udało się przeżyć i o tych którzy nie doczekali końca piekła. Może snują się tu ich duchy , zaglądają w okna, szukają swoich dzieci, braci, ojców, matek...Nawet macewy nie ma na cmentarzu, nie ma gdzie przynieść kamienia, przysiąść, zapłakać...

W takim trochę nostalgicznym nastroju wychodzimy z Fabrycznej wprost na przepiękną secesyjną kamienicę. Tu mieszkali ci bogaci Żydzi, handlowcy, bankierzy, prawnicy? Być może. Prawdziwe perełki architektury, jakże różniące się od skromnych domków ulicy Fabrycznej. Inny świat, choć też żydowski.

I nastrój momentalnie nam się zmienia, i znowu jest  sierpień 2009 roku... Gwarno, kolorowo, nowoczesne witryny sklepów, kawiarenki, parasole, zielono i kwieciście. Przechodzimy w stronę parku wprost na monumentalny pomnik wystawiony dla bohaterskich Dzieci Wrześni, walczących o swoją Polskość. W pobliżu jest też pomnik dla harcerzy walczących w czasie II WŚ, a kawałek dalej tablica z napisem :

ROTĄ kONOPNICKIEJ ZMARTWYCHWSTAWA POLSKA DZISIEJSZA. NALEŻY SIĘ JEJ ZA TO OD NARODU POMNIK. Cytat z wypowiedzi k.Tetmajera w 1918r.

Nieopodal stoi też rzeżba przedstawiająca Marię Konopnicką.

Sam park dosyć spory, drzewostan wskazuje na wiekowe pochodzenie. Okazuje się, że należał do zespołu pałacowego hrabiów Macielskich, dawnych właścicieli Wrześni. Oglądamy z ciekawością zachowane oryginalne okna i drzwi. Kiedyś był z pewnością piękny, obecnie nieco zdezelowany, ale Czesław informuje mnie, że w planach jest utworzenie tu centrum konferencyjnego. Szkoda. Wymarzone miejsce dla muzeum miasta z tak ciekawą i bogatą przeszłościa.

Nasza wędrówka w zasadzie dobiega końca, chociaż muszę jeszcze o czymś wspomnieć.

W międzyczasie byliśmy też na Rynku Miejskim, reprezentacyjnym punkcie miasta. Są tam dwie ciekawostki - tablice wmurowane w trotuar placu. Jedna z nich traktuje o czarownicach, druga zaś położona jest w miejsce tzw "kamiennego Żyda" Jak głosi legenda, owy Żyd ponoć miał wydać Kosynierów w ręce Prusaków. Winy mu nie udowodniono, więc zamiast stryczka wychłostano i puszczono wolno. Jedni powiadali że powiesił się, a inni twierdzili że nie zaniechał zdradzieckiego procederu, ale tym razem wydawał Prusaków Kosynierom. Jak było naprawdę - nikt nie wiedział. Wiadomo jednak że wina była domniemana.

 Być może sądzono go na podstawie takich pomówień jak sądzono czarownice? Z tą różnicą, że te nieszczęsne kobiety zrehabilitowano i na znak pokuty za okrutną zbrodnię  spalenia na stosie, wystawiono kapliczkę. Kapliczka uległa zniszczeniu, zastąpiono ją tablicą.

 Przez wiele dziesiątleci "kamienny Żyd" wkomponowany w bruk rynku, tuż przy studni/obecnie nieistniejącej/, deptany był setki razy dziennie i nie dawał zapomnieć przechodniom, jacy to wstrętni ci Żydzi. Było, minęło. W latach 60-tych ubiegłego wieku, bruk rynku zalano asfaltem, o "kamiennym Żydzie" niemalże wszyscy zapomnieli, niemalże, bo ktoś jednak pamiętał. W 2007 roku,  pojawiła się w miejsce kamiennego Żyda tablica przypominająca o sprawie domniemanego zdrajcy.

 

I mam tu pytanie do autora tego projektu - w jakim celu ? Czy jako lekcja dla młodzieży? Czy na takich przykładach ma kształtować się świadomość młodych ludzi o społeczeństwie żydowskim Wrześni? Jak dla mnie - jest to lekcja antysemityzmu. Szkoda. że w tyglu miłych wrażeń z pobytu w tym ładnym mieście, znalazła  się kropla dziegciu, niesmak jaki pozostawia po sobie "Kamienny Żyd".

 

Czytałam  o zbrodniach popełnianych na dzieciach którte nie chciały uczyć się modlitw religijnych w języku niemieckim, o chłostaniu, biciu kijem po rękach aż do krwi, bo nie chciały wziąść w ręce niemieckich podręczników, prusacki dyrektor szkoły osobiście katował dzieci, ale on nie zasługuje na deptanie, nie jest upamiętniony żadną tablicą ku przestrodze....

 

Tekst i zdjęcia:

Grażyna Estera Kafka

 

Czytaj o strajku dzieci wrześnieńskich:

http://www.muzeum.wrzesnia.pl/muzeum/index.php?show=strajk

 

zapraszamy do oglądania zdjęć z wycieczki do Wrześni w naszej Galerii zdjęć

 

 

 

Am Israel Chai !

ATTENTION !

About the visits
to the grave
of Akiva Eger
please stay in touch
Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć
OrWhats App only
+48726100199

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl