Szef MSZ Radosław Sikorski, który już wcześniej podejmował kroki mające na celu ukrócenie antysemickich i rasistowskich wybryków, postanowił osobiście walczyć z ich przejawami w internecie. Pozwał wydawców „Faktu” i „Pulsu Biznesu” za wpisy internetowe na ich forach internetowych. Oficjalnie złożył też zeznania w prokuraturze i domagał się potraktowania jego pism jako doniesienia o przestępstwie. Jest to kolejny etap batalii ministra.
- Jako szef polskiej dyplomacji mam za zadanie dbać o wizerunek mojego kraju. Rasizm, agresja, mowa nienawiści na polskich forach internetowych przekracza wszelkie wyobrażenia. Mogą to czytać ludzie na całym świecie. I wyrabiać sobie opinię o Polsce – skomentował swój krok dla „Gazety Wyborczej”.
W uzasadnieniu pozwów można przeczytać, że administratorzy portali nie usunęli obraźliwych wpisów, mimo że zawierają treści sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami. Podkreśla też, że nie uczyniono tego, mimo iż regulaminy tych forów stanowią, że takie wpisy są niedopuszczalne. Przywołuje w nim także wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie, z marca tego roku, w którym sąd stwierdził, że jeśli właściciel strony internetowej jest świadomy bezprawności wpisów, to ma obowiązek natychmiast je usunąć. Jeśli tego nie zrobi – ponosi odpowiedzialność. Minister dodał także, iż jesli zajdzie taka potrzeba rozważa kolejne pozwy.
- Moją ambicją jest skłonienie właścicieli portali, by przestrzegali prawa i własnych regulaminów. Środkiem do tego oprócz usuwania obraźliwych wpisów może być wprowadzenie zasady, że na forum można się zarejestrować dopiero po podaniu np. sprawdzalnego numeru telefonu czy innych danych, dzięki którym forumowicz nie będzie dla administratora anonimowy. Sądzę, że chamstwo na forach powodowane jest m.in. poczuciem anonimowości - uważa minister Sikorski. To że anonimowość jest problemem także w ściganiu mowy nienawiści w internecie, potwierdzają dane przekazane ministrowi przez prokuratora generalnego. Seremet pisze, że jedną z głównych przyczyn umarzania takich spraw jest niemożność ustalenia sprawców. Dzieje się tak, jeśli korzystają z kawiarenek internetowych czy komputerów np. w firmach, które dostępne są dla większej liczby osób. Także jeśli są to fora administrowane poza granicami Polski, gdzie tego typu zachowania nie zawsze muszą być regulowane prawem.
Źródło: gazeta.pl
|