POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

KONTAKT

BIURO

Fundacja Synagoga Nowa

PIC 913955244
2016-04-04_101608.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

JUDAICA

magen_1.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

Kontrowersyjna przysięga obywatelska w Izraelu  Email
Rząd w Jerozolimie niemal na pewno podejmie w niedzielę uchwałę wymagającą, by starający się o obywatelstwo Izraela musieliby złożyć przysięgę na wierność "państwu żydowskiemu i demokratycznemu".

Propozycję poprawki w ustawie o obywatelstwie poparł w środę wieczorem premier Beniamin Netanjahu. Arabowie stanowiący 20 proc. mieszkańców Izraela uważają, że jest to projekt rasistowski, choć jest on zgodny z istniejącym od 62 lat stanem prawnym.

„Zobowiązuję się do bycia lojalnym obywatelem Izraela jako państwa żydowskiego i demokratycznego. Zobowiązuję się do przestrzegania jego praw” – tak brzmi przysięga, którą będą musieli składać nowi obywatele Izraela. Izraelska prasa twierdzi, że przegłosowanie w niedzielę nowej regulacji wydaje się przesądzone.

– Domagamy się od Palestyńczyków, żeby uznali żydowski charakter naszego państwa. Nie ma powodu, żebyśmy tego nie wymagali od własnych obywateli – powiedział premier Beniamin Netanjahu. – Izrael jest narodowym państwem Żydów. To reguła, na której opiera się polityka tego rządu. Zarówno zagraniczna, jak i wewnętrzna.

Nowe przepisy są pomysłem nacjonalistycznej, znanej z niechęci do Arabów, partii Nasz Dom Izrael. Jej szef, minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman domagał się nawet, by przysięgę musieli składać wszyscy obywatele, nie tylko ci, którzy będą starać się o izraelski paszport. Premierowi Netanjahu udało się jednak nieco złagodzić ten projekt. Przysięgi nie będzie musiał składać żaden z półtora miliona Arabów, którzy już są obywatelami Izraela. Żydzi, którzy imigrują z całego świata do Izraela, wypowiedzą ją z radością i wzruszeniem. Będzie więc ona istatnym problemem jedynie dla bardzo niewielkiej liczby ludzi, liczonej w setkach czy może tysiącach – głównie dla Palestyńczyków, którzy np. biorąc ślub z obywatelami Izraela dostają szansę na własne obywatelstwo.

Mimo to ustawa wywołała ostre protesty, zarówno ze strony lewicy, jak i przedstawicieli społeczności izraelskich Arabów.
– To faszyzm, rasizm i głupota. Ale w tym kraju to normalne – powiedziała arabska deputowana do Knesetu Haneen Zoabi.
– Ludzie mają przysięgać na „demokratyczne i żydowskie” państwo? Wytnijmy więc słowo demokratyczne, bo z demokracją nie ma to nic wspólnego – wtórował inny parlamentarzysta Dżamal Zahalka.

Izraelscy Arabowie to społeczność licząca ponad milion osób. Choć jej przedstawicieli wiąże bliskie pokrewieństwo z Palestyńczykami, większość z nich czuje się Izraelczykami.
– Czy się to Żydom podoba czy nie, to także nasza ziemia. Izrael nie może być tylko „państwem żydowskim”. Trzeba tę formułę zmienić na „wspólne państwo Arabów i Żydów”. Mamy dość traktowania nas jak obywateli drugiej kategorii – powiedział arabski działacz z Nazaretu Jusef Dżabarin. Według niego przysięga jest kolejnym krokiem mającym na celu „wykluczenie” arabskich obywateli Izraela. Pierwszym krokiem do wprowadzenia testów lojalności dla wszystkich Arabów.

– Nie wiem, skąd bierze się ta cała histeria. Ja pochodzę z USA i też musiałem składać tam podobną przysięgę. Nikt nie widział w tym nic zdrożnego. Izraelscy Arabowie czerpią pełnymi garściami z dobrodziejstw, jakich dostarcza im zamożne państwo żydowskie. Muszą więc okazać wobec niego lojalność – twierdzi z kolei prawicowy publicysta Israel Midad.

Symboliczna waga przysięgi jest jednak ogromna, bo na nowo otwiera ona spór o to, czy Izrael dzieli swoich obywateli na lepszych i gorszych, według kryterium wyznaniowego. Spór trwa w zasadzie od 14 maja 1948 roku, kiedy Dawid Ben Gurion odczytał deklarację niepodległości: "Na mocy naturalnego i historycznego prawa i na mocy rezolucji ONZ ogłaszamy powstanie państwa żydowskiego w ziemi Izraela". W deklaracji znalazły się słowa, iż "państwo żydowskie" zapewni obywatelom wolność wyznania, sumienia oraz równe prawa polityczne niezależnie od religii i rasy – ale izraelskim Arabom to nie wystarczy. Pierwszy dzień istnienia Izraela Żydzi świętują jako Dzień Niepodległości, a Arabowie co roku wspominają jako Dzień Katastrofy tych setek tysięcy Arabów, którzy – w obawie przed Żydami – uciekli z domów w 1948 roku i nigdy do nich nie wrócili. – To jest wasze święto, nie nasze – mówił 15 maja 2006 roku arabski deputowany do Knesetu Amzi Biszara.

Zdaniem izraelskiej prawicy Biszara nie powinien w ogóle zostać deputowanym, bo uchwalone w 1985 roku prawo zakazuje kandydowania do parlamentu ludziom podważającym "żydowski i demokratyczny charakter państwa". Obecny szef MSZ Avigdor Liberman, przywódca radykalnej partii imigrantów z byłego ZSRR domaga się nawet, żeby izraelskich Arabów świętujących Dzień Katastrofy wsadzać na trzy lata do więzienia.

Tymczasem Arabowie uznają prawo wyborcze z 1985 roku za dowód, że Izrael nie jest prawdziwą demokracją. Ich zdaniem nie może być nią państwo, które zakazuje debaty o kluczowym aspekcie swojego ustroju (tzn. o "żydowskości").
Protestuje także lewicowa Partia Pracy.
- To oburzająca, nieodpowiedzialna decyzja, która jest na rękę wszystkim próbującym zdyskredytować Izrael na całym świecie – mówił minister ds. mniejszości Awiszaj Brawerman z Partii Pracy. – Nie przyniesie żadnego pożytku, a wysyła negatywny komunikat do naszych obywateli pochodzenia arabskiego.

Partyjni koledzy Brawermana reagują spokojniej w nadziei, że zgoda na przysięgę jest jedynie taktycznym ustępstwem Netanjahu, które pozwoli podtrzymać dalsze istnienie rządu i kontynuację rozmów pokojowych z Palestyńczykami. Grozi im zerwanie ze względu na wygaśnięcie dziesięciomiesięcznego moratorium na rozbudowę tych osiedli. Palestyński prezydent Mahmud Abbas zapowiada, że bez przedłużenia moratorium nie ma mowy o dalszych rozmowach.

Premier Netanjahu próbuje znaleźć wyjście z labiryntu: prezydent USA Barack Obama w osobistym liście poprosił go, żeby przedłużył moratorium o dwa miesiące; prawica jednak grozi, że w takim przypadku odejdzie z rządu, co spowoduje jego upadek i tym samym również zerwanie rozmów. Z kolei lewica, będąca także członkiem koalicji rządowej ostrzega, że wyjdzie z rządu jeśli zerwane zostaną negocjacje. Zgoda Netanjahu na przysięgę w wersji proponowanej przez prawicę nacjonalistyczną może – jak spekulują niektórzy komentatorzy – być taką próbą wyjścia z tej sytuacji. (Za „Rzeczpospolitą” i „Gazetą Wyborczą”)



 

 

Pray for Izrael

200w.gif

Am Israel Chai !

Pesach 22-30.04

seder.jpg

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

TSKZ

tskz.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl