KONTAKT

BIURO

Wsparcie finansowe Gminy

Numery kont info

POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

TSKZ

tskz.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

Jezus w Talmudzie?  Email
komentarze, opinie...

Legenda "fragmentów Talmudu zawierających obraźliwe stwierdzenia na temat Jezusa" funkcjonuje nadal, mimo że fakty jej przeczą. Ta odwieczna amunicja przeciwko judaizmowi i Żydom - wykorzystywana przez setki lat i nobilitowana swoistą ponurą tradycją - wraca wzmocniona nowoczesnymi sposobami komunikacji i straszy dziś na wielu stronach internetowych.

Kiedyś z powodu tych oskarżeń najpierw cenzurowano i palono księgi, a później prześladowani i mordowani byli ludzie.

Judaizm i wyrosłe z niego chrześcijaństwo wiele łączy, ale też dzieli jedna sprawa z teologicznego punktu widzenia całkiem zasadnicza: uznanie Jezusa za Boga, bez czego nie istnieje chrześcijaństwo, a czego judaizm nie może zaakceptować, bo rozróżnienie pomiędzy Bogiem a człowiekiem jest podstawą judaizmu jako monteizmu etycznego. "Chrześcijanie nie mogli przyznać, że Jezus był czymkolwiek mniej niż Bogiem bez odrzucenia istoty i celu swojego ruchu. Jeżli Chrystus nie był Bogiem, chrześcijaństwo było niczym. Jeżeli Chrystus był Bogiem, judaizm był fałszywy. Co do tej kwestii nie mogło być jakiegokolwiek kompromisu. Każda z dwóch religii była więc zagrożeniem dla drugiej. Kłótnia była tym bardziej groźna, że obie religie różniąc się w sprawie zasadniczej, zgadzały się właściwie we wszystkim innym." - pisze brytyjski historyk Paul Johnson w "Historii Żydów".

Z obu stron powstawały teksty wpisujące się w nurt wielowiekowej polemiki pomiędzy tymi dwiema religiami, jakkolwiek nie były to polemiki w żadnym sensie równorzędne - ani pod względem powagi oskarżeń i zarzutów, ani ich konsekwencji i ofiar, jakie te polemiki wywoływały. Stroną atakującą była strona silniejsza przez większość czasu, w którym trwał konflikt, czyli chrześcijaństwo. Dlatego tym bardziej mocno nagłaśniane były jakiekolwiek ślady w tekstach żydowskich, które przeciwnicy judaizmu mogli prezentować jako dowód na to, że ataki wychodzą ze strony żydowskiej.

Szczególnie poszukiwane i cenione były takie fragmenty w żydowskich księgach, które chrześcijańscy teolodzy mogli uznać za obraźliwe wobec postaci Jezusa i propagandowo wykorzystać w sporze. W średniowieczu władze kościelne przymuszały Żydów do "przyznania", że takie fragmenty zawiera Talmud. Bardzo wcześnie, bo już w roku 525 strona chrześcijańska zarządziła cenurowanie Talmudu. Ta idea wróciła w czasach średniowiecza i trwała przez setki lat. Później Talmud był palony na stosach. W oskarżaniu ważną rolę odgrywali neofici - konwertyci porzucający judaizm dla chrześcijaństwa, znający hebrajski i aramejski, studiujący Talmud, jak np. Nicholas Donin z La Rochelle (ekskomunikowany przez rabina Paryża - Jehiela ben Josefa), który spowodował wydanie dekretu papieskiego nakazującego palenie Talmudu. W roku 1240 Donin - Żyd, który stał się franciszkaninem - oskarżał Talmud w publicznej "debacie" z rabinem Jehielem, który występował jako jego obrońca. Metody atakowania Talmudu stosowane przez Donina stały się wzorcem wykorzystywanym do dziś przez antysemickie teksty klerykalne.

Postawa dominikanina Pabla Christiani - innego konwertyty z judaizmu na chrześcijaństwo - który brał udział w "debacie" z Nachmanidesem w Barcelonie w roku 1263, a później oskarżał Talmud przed papieżem Klemensem IV, doprowadziła do powstania komisji cenzurującej Talmud. Pretekstem stały się rzekome fragmenty, które miały zawierać wzmianki o Jezusie.

Tak więc od czasów wczesnego średniowiecza do dziś pojawiają się stwierdzenia-zarzuty wobec judaizmu, że Jezus prezentowany jest w Talmudzie w niepochlebny sposób.

Prawda jest jednak inna.

Z jednej strony bardzo prosta: Talmud nie zawiera żadnych fragmentów, które można odnieść bez zasadniczych i bardzo poważnych watpliwości do postaci Jezusa. Innymi słowy: Talmud nigdzie nie wypowiada się na temat Jezusa w taki sposób, aby ktokolwiek mógł mieć pewność, że chodzi tu naprawdę o tę samą postać, o której opowiadają źródła chrześcijańskie, chyba że ma się wiele złej woli i skłonności do konspiracyjnych teorii.

Jednocześnie sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo przez setki lat starano się za wszelką cenę uznać, że niektóre postacie, o których wspomina Talmud, są jednoznaczne z Jezusem. Powstały na ten temat dziesiątki (jeśli nie setki) zawikłanych hipotez i przypuszczeń, które ugruntowały fałszywy pogląd. Spór o nie trwa zresztą do dziś. Ich cel był zawsze jeden: udowodnić, że w Talmudzie znajdują się niepochlebne relacje i opinie na temat Jezusa, oraz że Talmud potwierdza, iż za śmierć Jezusa odpowiedzialny był sąd żydowski.

Czynił to przede wszystkim Kościół, aby udowodnić tezę o antychrześcijańskości Talmudu, a nią usprawiedliwiać swoje działania przeciw Żydom. Czynili to jednak niekiedy - paradoksalnie - także Żydzi, gdy w okresach wielkich prześladowań ze strony chrześcijan, starali się znaleźć w Talmudzie potępienie Jezusa - czyli postaci, w której imieniu występowali ich prześladowcy. I jedni i drudzy musieli dokonywać zaiste karkołomnych interpretacji, aby udowodnić, że Talmud mówi cokolwiek o historycznym Jezusie - postaci prezentowanej w tekstach chrześcijańskich (począwszy od Ewangelii).

W Talmudzie i w dziele Tosefta (komentarze do Miszny) znajdują się fragmenty dotyczące kilku postaci, które bardzo często chrześcijanie i (mniej często) Żydzi uznawali za Jezusa.

Oto niektóre - najważniejsze z nich:

1. W traktacie Sanhedryn 43a pojawia się wzmianka o człowieku zwanym Jeszu, który zajmował się czarami i namawiał ludzi do odstępstwa od religii. Za swoje działania został skazany na ukamienowanie. Na wykonanie wyroku czekano 40 dni (podczas których heroldowie wzywali świadków jego niewinności do zgłoszenia się w sądzie), ponieważ Jeszu miał jakieś tajemnicze powiązania z władzami miejskimi. Razem z nim ponieśli śmierć jego uczniowie Mataj, Nakaj, Necer, Buni i Toda. Zwłoki skazańców zostały powieszone. Wyrok wykonany został w wigilię święta Pesach. Opis historii skazania Jeszu, razem z uczniami, różni się dramatycznie od opisu w przekazach chrześcijańskich, więc trudno mieć jakąkolwiek pewność, że chodzi tu o postać Jezusa, którego dzieje przedstawiają teksty Nowego Testamentu.

2. Drugą postacią, która uznaje się za Jezusa, jest tajemniczy Jeszu, który pojawia się w traktacie Sanhedryn 103a i Berachot 17b, a o którym wiadomo jedynie, że palił publicznie żywność (co było zapewne jakąś formą pogańskiego rytuału religijnego) i namawiał do bałwochwalstwa. Uznanie tej postaci za Jezusa wydaje się jeszcze mniej sensowne, niż w poprzednim przypadku.

3. Następne wzmianki z Talmudu (Sanhedryn 107b i Sota 47a) dotyczą człowieka o imieniu Jeszu, którego nauczycielem jest Joszua ben Perachia. Człowiek ten został skrytykowany i oddalony przez Perachię za „osądzanie kobiety na podstawie jej wyglądu”. Działo się to w Egipcie za panowania w Izraelu Aleksandra Janneusza (w okresie prześladowań faryzeuszy, czyli w latach 88-76 p.n.e.). Prawdopodobnie ta sama postać jest wzmiankowana w traktacie Chagiga 2:2, ale już bez podania imienia (Jeszu). Wiadomo z opisu w Talmudzie, że człowiek ten uznał, iż jest trwale odepchnięty przez swojego nauczyciela, więc porzucił judaizm i zaczął uprawiać czarną magię. Ta postać również uznana została za Jezusa, mimo że Talmud umieszcza ją w czasie na około 100 lat przed tym Jezusem, którego życie opisują źródła chrześcijańskie.

4. W Tosefta (Chullin 2:23) pojawia się jednozdaniowa wzmianka o Jeszu ben Pandera (czyli synu Pandery). Nie wiadomo, kim był ten Jeszu i kim był Pandera, ale istnieje kilka hipotez wyjaśniających pochodzenie tego imienia. Jedna przypisuje je rzymskiemu żołnierzowi, którego grób znaleziony został w Bingerbruck w Niemczech (był nim Tyberiusz Juliusz Abdes Pandera z Sydonu).

Inna hipoteza uważa, że przydomek Pandera nie jest prawdziwym imieniem, ale umownym przydomkiem zdrajcy, ponieważ w Iliadzie Homera pojawia się zdrajca Pandaros, którego imię stało się właśnie w okresie silnej hellenizacji symbolem zdrady. Np. w dziele Bereszit Rabba (50) sformułowanie „głos Pandara” oznacza tyle co „niedotrzymanie obietnicy i zdradę”.

5. W Talmudzie (Szabat 104b i Sanhedryn 67a) pojawiają się fragmenty, które stwierdzają, że ben Pandera nazywał się także ben Stada. Ben Stada (nie wiadomo kim był) przybył z Egiptu i uprawiał czarną magię. Zauważono to i po procesie został powieszony przed świętem Paschy w mieście Lod (Lydda). Ponieważ uznano, że ben Stada to prawdopodobnie ben Pandera, a ben Pandera to Jeszu ben Pandera i ben Stada został skazany na śmierć w wigilię święta Pesach, to – wyciągnięto bardzo śmiały wniosek – "ben Stada jest Jezusem!". Na tych bardzo kruchych podstawach zrodziła się hipoteza, że mężem matki ben Stada był niejaki Stada, a jej kochankiem - Pandera. Kobietą tą była Miriam córka Bilga. Zajmowała się fryzjerstwem i – jak informuje wzmianka w innym fragmencie tekstu – była związana romansem z rzymskim żołnierzem. Istnieje także pogląd, że jej mężem był niejaki Pappos ben Jehuda (który zapisał się w historii obyczajowej II wieku n.e. uwięzieniem niewiernej żony, a który poniósł śmierć w roku 134 n.e., czyli około stu lat po śmierci Jezusa).

To właśnie te fragmenty Talmudu, najwyraźniej opisujące kilka postaci i wyraźnie nie dające podstaw, aby którąkolwiek z nich uznać za Jezusa, stały się punktem wyjścia do powtarzanych przez wieki zarzutów, że Talmud zawiera fragmenty skierowane przeciw Jezusowi.

Najbardziej logiczne wydaje się jednak uznanie, że Talmud mówi o dwóch ludziach:

- Jeszu ben Pandera, który żył mniej więcej około 80 roku p.n.e., jego nauczycielem był Jeszua ben Perachia, wyjechał do Egiptu, powrócił z niego jako odstępca od judaizmu, został ukamienowany przed Pesach razem z pięcioma uczniami.

- Ben Stada (o nieznanym imieniu), żyjący około 180 lat później, matką jego była Miriam, fryzjerka, przyjechał z Egiptu, zajmował się „czarną magią”, poddany egzekucji w mieście Lod, w wigilię święta Pesach.

W roku 178 n.e. pisarz i filozof grecki Celsus napisał pamflet skierowany przeciw chrześcijaństwu, w którym stwierdzał, że Żydzi opowiadają, iż Maria rozwiodła się ze swoim mężem i miała romans z rzymskim żołnierzem Panterą. Podobieństwo imion (Pantera i Pandera) wskazuje, że najprawdopodobniej Celsus połączył różne fragmenty Talmudu w jedną fantazyjną opowieść. Z kolei prawdopodobnie ta opowieść po kilkuset latach (według niektórych hipotez - X wiek n.e.) stała się podstawą do Toledot Jeszu („Pokolenia [dzieje] Jeszu”) – zbioru legend przedstawiających Jezusa w złym świetle, jako fałszywego proroka i stanowiących zlepek wątków talmudycznych dotyczących nie Jezusa, ale Jeszu, ben Pandera, ben Stada, Miriam, a także wątków greckich i pochodzących z Ewangelii i opowieści ludowych.

Toledot Jeszu nie jest tekstem ani rabinicznym, ani normatywnym; był on „oddolną reakcją” na antyjudaizm chrześcijaństwa i – ponieważ stawał się nie raz pretekstem do prześladowania Żydów - był wielokrotnie zakazany i potępiony przez rabinów, a mimo to przetrwał przez długi czas jako ludowa klechda. Książka była palona przez władze kościelne jako tekst bluźnierczy - występujący przeciw Jezusowi.

Podsumowując: w Talmudzie nie ma żadnych wzmianek, które można by z całkowitą pewnością odnieść do Jezusa, choć wielu interpretatorów starało się i stara się do dziś to udowodnić. Znajdujemy tam wyłącznie fragmenty historii dotyczących najwyraźniej kilku (co najmniej dwóch) postaci, które uznane zostały przede wszystkim przez przeciwników judaizmu za odnoszące się do Jezusa, mimo że najwyraźniej prezentują one ludzi żyjących w różnym czasie i o różnych kolejach losu. Chrześcijaństwo potrzebowało mocnych propagandowych argumentów do atakowania judaizmu. Z kolei Żydzi dopatrywali się niekiedy w tekście Talmudu oskarżeń pod adresem Jezusa, bo byli przez stulecia prześladowani przez chrześcijaństwo i chcieli znaleźć w religijnych tekstach krytykę sił, które ich gnębiły (pośrednio czyni to nawet Majmonides w Miszne Tora, Hilchos Melachim 11:4) .

Kiedyś z powodu tych oskarżeń palono księgi, prześladowani i mordowani byli ludzie.

Legenda "fragmentów Talmudu zawierających obraźliwe stwierdzenia na temat Jezusa" funkcjonuje nadal, mimo że fakty jej przeczą. Ta odwieczna amunicja przeciwko judaizmowi i Żydom - wykorzystywana przez setki lat i nobilitowana swoistą ponurą tradycją - wraca wzmocniona nowoczesnymi sposobami komunikacji i straszy dziś na wielu stronach internetowych.

 

Paweł Jędrzejewski

17 października 2012.

 

Am Israel Chai !

Chanuka 25.12-02.01

chanuka.jpg

ATTENTION !

About the visits
to the grave
of Akiva Eger
please stay in touch
Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć
OrWhats App only
+48726100199

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl