Tajemnice miłostowskiego cmentarza |
Email
|
Cmentarze w Poznaniu
|
W
dniu 10 września br. przedstawiciel naszej Gminy Aleksander Imas wraz z
małżonką, na zaproszenie Wójta Gminy Grzegorzew Pani Bożeny Dominiak i
tamtejszej Parafii Rzymsko- Katolickiej uczestniczyli w uroczystości
upamiętniające zamordowanych w obozie Kulmhof w Chełmnie nad Nerem -
około 300 tysięcy Żydów - mieszkańców okolicznych wsi oraz deportowanych
z łódzkiego Getta, Polaków, Jeńców Radzieckich, Romów, Sinti, Dzieci
Czeskich zamordowanych i pogrzebanych w Lesie Rzuchowskim
Uroczystości
zazwyczaj odbywają się na terenie Lasu Rzuchowskiego. W tym roku z
powodu remontu pomnika uroczystości zorganizowano w Kościele w pobliżu
samego obozu Kulmhof. Następnie uroczystości odbywały się na terenie
Lasu, gdzie znajdują się doły, w których wspomniani ludzie byli
zasypywani często żywcem po uprzednim zagazowaniu w samochodach. Tam
Państwo Imas spotkali Pana Zdzisława Lorka, który zainteresował ich
sprawą tablic znajdujących się na cmentarzu na poznańskim Miłostowie w
kwaterze upamiętniającej żołnierzy niemieckich poległych w czasie II
wojny w rejonie Poznania.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ponieważ
na terenie tego cmentarza pochowani są żołnierze Wojska Polskiego,
żołnierze Armii Czerwonej, znajdują się tam także tablice upamiętniające
żołnierzy niemieckich. Jednak Pan Zdzisław Lorek i Pan Piotr Litka,
poprzez swoją pracę, odkryli że na tablicach tych są umieszczone dwa
nazwiska zbrodniarzy niemieckich, o czym w artykule zamieszczonym
poniżej. Okazało się, że ich długa batalia o usunięcie nazwisk tych
dwóch zbrodniarzy odniosła skutek i po około dwóch latach zdjęto dwie
tablice, aby usunąć nazwiska haniebnych zbrodniarzy. Nie zasłużyli na
to, aby ich nazwiska były upamiętnione. Fakt ten dokumentują wykonane
przez Państwa Imas zdjęcia na prośbę Pana Lorka, który nie miał
pewności, czy cała wykonana przez nich praca odniosła sukces. (autorzy
niniejszej relacji: Aleksander i Małgorzata Imas)
Więcej informacji:
|