Chanuka jest
często nazywana Świętem Świateł. Powód jest dość oczywisty – przez osiem nocy
zapalamy świece. Większość z nas dodaje kolejną świecę każdej nocy, aż zapalone
zostanie osiem świec, które rozświetlą chanukije w naszych oknach lub na
naszych stołach. Niewielu z nas, zdaje sobie sprawę z tego, że jest to mehadrin
– „upiększony” sposób na zapalanie świec chanukowych. Aby wypełnić micwę
(nakaz) zapalania świec chanukowych, wystarczy zapalenie tylko jednej świecy
każdej nocy.
Dla większości ludzi normą jednak stały się nauki rabina Hillela,
który mówił, że każdej nocy powinniśmy dodawać kolejną świeczkę.
W
Jerozolimie, w czasie Chanuki, Rebekka i ja lubiliśmy odwiedzać Stare Miasto.
Oglądaliśmy tam zapalone świece, widoczne w oknach i wejściach do budynków.
Wszystkie ulice żydowskiej części starego Miasta są udekorowane i rozświetlone
świecami chanukowymi. Każda chanukija zapalana jest przez inną osobę lub
rodzinę. Wspaniale jest spacerować ulicami, widząc światło świeczników,
wylewające się na ulice. Cud Chanuki jest ogłaszany wszędzie wokół nas.
Wszystkie, połączone ze sobą płomienie powodują, że ciemność wydaje się jasna i
pozytywna.
Zapalanie dodatkowej świecy każdej nocy coraz bardziej rozjaśnia święto. Stary
człowiek z Sidonu mawiał, jak zapisano w Gemarze, że podąża za Szkołą Hillela i
każdej nocy dodaje kolejną świeczkę, ponieważ każdy z nas chce dodać świętości
światu. Zapalanie świateł i szerzenie wiedzy o cudzie Chanuki jest świętym
dziełem i jako micwa, łączy nas z własnym źródłem, wzmacniając nas.
Chodząc po żydowskich dzielnicach całego świata, odczuwa się narastającą
świętość, dzięki zapalaniu kolejnych menor, tworzących morze światła i
otaczających przechodniów blaskiem święta. Każdej nocy nasze świętowanie staje
się jaśniejsze.
Większość z nas zapala chanukiję według zwyczaju mehadrin – w
„upiększony” sposób – podkreślając micwę i przyjemność wraz ze zwiększającym
się każdej nocy blaskiem. Wspaniale, że stało się to normą. Podczas Chanuki,
Naród Izraela (Am Israel) jednoczy się w zwyczaju mehadrin. Wszyscy chcemy
upiększyć święto, chcemy zrobić to jak najlepiej i ta połączona siła jest
zaraźliwa. Możemy zatrzymać to uczucie i nieść je przez cały rok.
Zwyczaj, który stał się normą, jest tak łatwy, że nie zdajemy sobie sprawy z
tego, iż robimy więcej, niż jest od nas wymagane. Zastanówmy się, czy
moglibyśmy zastosować tę łatwość i zdolność do wszystkich aspektów żydowskiego
życia - prywatnego i społecznego? Co, gdybyśmy zawsze byli gotowi traktować
zwyczaj mehadrin, jako nasz zwyczaj? Zastanówmy się, co moglibyśmy osiągnąć!
Podczas Chanuki wyraźnie widać, że jesteśmy do tego zdolni. Możemy to zrobić!
Większość nie kwestionuje, że sposób mehadrin jest sposobem zapalania chanukii.
Co by się stało, gdybyśmy mogli zastosować to także w innych dziedzinach
naszego życia?
Rebekka i ja mamy nadzieję, że w tym roku będziemy mogli rokoszować się
światłami chanukij i że każdy z nas doda małe światełko do symfonii nadziei,
którą może stworzyć nasza zjednoczona orkiestra, a wszyscy będziemy mogli
oglądać światło w miejscach, które do tej pory pozostawały ciemne.