POLUB NAS :)

facebook.jpg

Nasz You Tube

ytube.jpg

KONTAKT

BIURO

Fundacja Synagoga Nowa

PIC 913955244
2016-04-04_101608.jpg

The National Library of Israel

library1.jpg

Posen Library

KLIK library.jpg

Kalendarz

  calenda1.jpg

Bar Micwa Ryana

Kliknij TUTAJ rayan2.jpg

Blog Leona Jedwabia z Australii

Moja podróz przez Holokaust

jedwab2.jpg 

erec.jpg

Koszerne produkty

kosher4.jpg

 

Chabad

chabad.jpg
wikipardes.jpg

JUDAICA

magen_1.jpg

Szalom TV

szalomtv.jpg

KOL POLIN

Wajakhel Pekudej, wg.rabina B.Pasha  Email
    Poprzedni rozdział, Ki Tisa, zakończył się opisem zejścia Mojżesza z góry Synaj. Mojżesza w widoczny sposób zmieniło bliskie przebywanie z Bogiem. Tytuł "Wajakhel", czyli: "I zgromadził", sugeruje, że na początku Mojżesz zgromadzi cały lud, by przekazać im Torę, którą otrzymał na Synaju. Nauczanie zaczyna od praw szabatowych. Nie powinno nas to dziwić; przestrzeganie szabatu bowiem jest jedną z najważniejszych micw, podstawą całej religii żydowskiej.

    Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na zestawienie tego nauczania z grzechem złotego cielaca. Oddwanie czci złotemu cielcowi niewątpliwie było grzechem. szabat, jako świedectwo tego, że Bóg w ciągu sześciu dni stworzył świat, stanowi duchową odtrutkę na wszelkie akty bałwochwalcze w przyszłości. Istnieje także inny związek między grzechem złotego cielaca a wyborem praw szabatowych jako tych, od których zacznie się nauka: chodzi o to, na czym polegała istota grzechu złotego cielca. Otóż ludzie, oddając cześć złotemu cielcowi, usiłowali "poznać Boga"; szabat zaś jest najwłaściwszym sposobem do osiągnięcia tego celu. Jeśli ktoś poszukuje Boga i chce Go poznać, powinien przestrzegać szabatu. To jest najbardziej właściwy sposób, by doświadczyć Boskości.

To ciekawe, bo przecież Żydzi otrzymali już pouczenie na temat szabatu, o którym Księga Wyjścia czterokrotnie wspomina w różnych miejscach (16:23, 20:7-10, 23:12, 31, 31:13-17), oprócz nauczania w Mara (15:25), gdzie - według tradycji - Żydzi otrzymali nakaz przestrzegania szabatu (zob. Sanhedryn 56a, RaSzI 24:3). Dlaczego więc było konieczne mówienie na ten temat po raz piąty? Bliższe spojrzenie na specyficzne nauki zawarte w rozdziale "Wajakhel" pomoże nam to zrozumieć.

"Przez sześć dni wykonywać będziecie pracę, a w dniu siódmym będziecie mieli święty szabat całkowitego odpoczynku dla Pana; każdy, kto w nim będzie wykonywał pracę, poniesie śmierć. Nie będziecie rozpalać ognia w żadnej z waszych siedzib w dzień szabatu". (Wj 35:2,3)

Powyższy cytat można streścić w dwóch zdaniach: 1) zakaz wykonywania "melachy" [l.mn. melachot, hebr. "praca"]; 2) zakaz używania ognia. To od razu nasuwa kilka pytań: Co to jest "melacha"? Dlaczego ogień wyłączony został z kategorii "melachy" i wymieniony osobno? Na tymi pytaniami szeroko rozwodzi się Talmud w dyskusji halachicznej -  z całą pewnością więc nie można więc rozważać praw szabatowych, nie poznawszy uprzednio halachicznej definicji pracy oraz tego, co prawo żydowskie mówi o rozniecaniu ognia. Struktura rozważań halachicznych opiera się tutaj na opisie budowy Miszkanu. "Melacha", słowo dla tego fragmentu kluczowe, oznaczające wszelką pracę wykonywaną przy wznoszeniu Miszkanu (np. 35:21, 35:31, 35:33, 35:35, 36:1, 36:2, 36:3, 36:4, 36:5, 36:6, 36:7, 36:8), jest także niezbędne dla właściwego odczytania rozdziału "Wajakhel", w którym Mojżesz poucza o prawach szabatowych. Na tej podstawie nasi mędrcy doszli do wniosku, że rodzaje pracy wymienione przy budowie Miszkanu są tożsame z czynnościami, których Tora zakazuje wykonywać w dniu siódmym. Krótko mówiąc, "melachot" zakazane w szabat są to te czynności, które wykonywano przy wznoszeniu Miszkanu.

Skoro już to sobie wyjaśniliśmy, zadać musimy kolejne pytanie: dlaczego prawa szabatowe wywiedziono z fragmentu, w którym mowa o budowie Miszkanu? To też już właściwie wiemy: bo to samo słowo, "melacha", występuje w obydwu fragmentach. Taka jednak odpowiedź nasuwa kolejne pytanie. Bóg z pewnością ma dosyć wyobraźni, żeby w dowolnie wybranym przez siebie rozdziale Tory umieścić "grę słów", która by ujawniała nowe możliwości odczytania słowa "melacha". Dlaczego więc prawa szabatowe wywodzić mamy akurat z rozdziału traktującego o budowie Miszkanu? Musi istnieć jakiś związek między szabatem i Miszkanem.

Z góry możemy założyć, że trudniej zrozumieć nakaz wybudowania Miszkanu, niż obowiązek przestrzegania szabatu. Bo po coż Bogu ziemski "dom"? To samo pytanie zadaje midrasz:

"Dlaczego Święty Jedyny, niech będzie błogosławiony, powiedział do Mojżesza: 'Wystaw mi Świątynię' (Wj 25:8)? Mojżesz powiedział wobec Świętego Jedynego, niech będzie błogosławiony: 'Panie Świata, nie tylko niebiosa nie mogą Cię objąć, a Ty powiadasz: Wystaw mi Świątynię!' Święty Jedyny, niech będzie błogosławiony, odrzekł mu: 'Mojżeszu, nie tak, jak ty myślisz, lecz przeciwnie - dwadzieścia [desek] na północ, dwadzieścia [desek] na południe, osiem na zachód, a Ja zstąpię i ścieśnię [hebr. mecamcem] Moją Szechinę pośród wami na dole'".

(Pesikta dRaw Kahana, [Wajakhel] 2:10); zob. także: Szmot Raba 34:1, gdzie zakończenie brzmi: "ścieśnię Moją Szechinę [na powierzchni] jeden łokieć na jeden łokieć").

To człowiek potrzebuje takiego "domu" a nie Bóg. Bóg zaś, żeby zmieścić się w Miszkanie, musi się "ścieśnić". I podobnie - po cóż  Bogu "dzień odpoczynku"? Idea szabatu jako dnia odpoczynku może nam się spodobać; w ciągu sześciu dni Bóg stworzył świat, a siódmego dnia odpoczął. A jednak krytyczna analiza tego fragmentu prowadzi do podobnie absurdalnego wniosku jak to, że Bóg potrzebuje ziemskiego "domu".

Rozważmy teraz akt stworzenia. Bóg z niczego stworzył niebo i ziemię. Akt stworzenia rozciągnął się na sześć dni; dokonawszy dzieła, Bóg "odpoczął". Ten opis zawiera wiele głęboko zakorzenionych antropomorfizmów: Bóg "odpoczął", podobnie jak Bóg "stworzył".   (Natomiast "melacha" to przetwarzanie, zmienianie rzeczy już istniejących przez istoty śmiertelne). Bóg jednak jest nieskończony. Z natury swej akt stworzenia obejmuje czas, przestrzeń i materię, Bóg zaś wykracza poza to wszystko. Dokonany przez Boga akt stwórczy opisywany jest jako "jesz me-ajin", czyli: "coś z niczego". Ex nihilo. Kabaliści proponują inną wykładnię: "jesz me-ejn", czyli stworzenie z Nieskończonego (Ejn Sof). Spójrzmy na to zagadnienie z matematycznego punktu widzenia: jakakolwiek liczba dodana do nieskończoności daje w sumie nieskończoność. Skoro Bóg, który jest nieskończony (Ejn Sof) stwarza coś skończonego, czyli świat, suma także powinna być nieskończonością. Jak więc można dodać coś skończonego do nieskończoności? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, kabaliści ukuli termin "cimcum", czyli "ścieśnienie". Stworzenie nie jest wynikiem dodania przez Boga czegoś skończonego; przeciwnie - Bóg tak jakby "wycofał" nieskończoność. 

Świat nie powstał więc w wyniku tego, że Bóg dodał coś skończonego,przeciwnie - Bóg tak jakby "wycofał" swoją nieskończoność.

Akt stworzenia, a co za tym idzie także szabat, możemy teraz zobaczyć z innej perspektywy. Dnia pierwszego Bóg wycofał swoją nieskończoność, podobnie jak w następnych dniach aż do szabatu. Na koniec dnia szóstego świat był już ukończony, a Bóg odpoczął. Innymi słowy, Bóg powrócił do swej nieograniczonej formy, do nieskończoności. Szabat jest przeto dniem, który odzwierciedla nieskończoność; jest to też jedyny dzień, który uobecnia Boga i buduje z Nim więź na Jego prawach, a nie poprzez "cimcum".

Idea "cimcum" daje nam głębszy wgląd w szabat. Jak już zostało powiedziane, Bóg istnieje poza czasem; akt stworzenia zatem rozpoczął także odmierzanie czasu. Szabat zaś przedstawia nieskończoność. Czy przed stworzeniem istniał czas? Tak, czas "nieskończony" albo - szabat! W żydowskiej tradycji akt stworzenie rozpoczyna się "pierwszego dnia" - pierwszego po Szabacie. Stwarzanie rozpoczyna się o zmroku: "I był wieczór, i był poranek, jeden dzień" (Rdz 1:5). Można zatem powiedzieć, że stwarzanie zaczęło się zaraz po szabacie. Czasem poprzedzającym akt stwarzania jest nieskończoność, czyli szabat; po sześciu zaś dniach stworzenia znowu następuje szabat, który jest naszą drogą ku nieskończoności.

Jak zauważyliśmy, człowiek może doświadczyć nieskończoności poprzez obchodzenie szabatu. To stwierdzenie może nam pomóc w zrozumieniu, dlaczego ogień został wyłączony z innych "melachot". Kiedy Talmud rozważa pewne kwestie związane z hawdalą, na dowód przytacza wers z Księgi Rodzaju:

"Nie można błogosławić świec, póki nie dają wystarczającego blasku. Rabi Zeira, syn rabiego Abahu, objaśniał to w sposób następujący: 'Bóg zobaczył, że światło jest dobre' (Rdz 1:4); następnie zaś jest napisane: 'Bóg rozdzielił [hebr. wajawdil] między światłem a ciemnością'". (Brachot, rozdział 8, s. 12, halacha 3) 

Jeśli uznamy, że dzień pierwszy następuje po Szabacie, powyższe nauczanie nabiera dodatkowego znaczenia. Obrzęd hawdali, który wykonujemy na zakończenie szabatu, odzwierciedla właśnie to pierwsze rozdzielenie, kiedy Bóg "wajawdil" między światłem a ciemnością. Rabejnu Bachja w swoim komentarzu do rozdziału "Wajkhel" pokazuje, że obie te rzeczy są ze sobą związane w sposób oczywisty. Mojżesz - tłumaczy - wyłączył ogień z innych "melachot", gdyż tak jak Bóg rozpoczął akt stwórczy od powiedzenia: "Niech stanie się światłość" (Rdz 1:3), tak i człowiek rozpoczyna swój tydzień pracy od zapalenia ognia w czasie hawdali.

Powróćmy teraz do praw na szabat, które wywiedzine zostały z "melachot" wykonywanych przy budowie Miszkanu. Tworzenie jest zawsze tam, gdzie zachodzi jakaś zmiana; ten jednak typ pracy jest zasadniczo różny od tego, czego dokonał Bóg w czasie sześciu dni stworzenia. Praca Boga polegała na tym, żeby zrobić "coś z niczego", podczas gdy my zawsze robimy "coś z czegoś innego". Ponieważ jesteśmy stworzeniami śmiertelnymi, wykonywana przez nas praca zasadniczo różni się od tego, czego dokonuje Bóg. Podczas gdy Bóg "wycofał się", żeby dokonać akty stworzenia, człowiek postępuje wprost przeciwnie. Żeby coś zrobić, idzie naprzód. Podczas gdy Bóg wraca w szabat do swej nieskończoności, wyzbywając się "ścieśnienia" ("cimcum"), które było mu potrzebne, aby stworzyć świat, człowiek przeciwnie - w czasie szabatu "wycofuje się", powstrzymując się od wykonywania jakiejkolwiek pracy. Tak więc opisaliśmy związek przeciwieństw łączący człowieka i Boga, związek, którego natura wynika z tego, że są oni całkowicie różni. Można ten związek opisać następująco: człowiek ma być odzwierciedleniem Boga; istotnie, jesteśmy Jego lustrzanym odbiciem. Jesteśmy swoimi dokładnymi przeciwieństwami. W szabat przeto "wycofujemy się", usiłując naśladować Boga w jedyny sposób, w jaki możemy - poprzez powtórzenie dokonanego przez Boga "skurczenia się". Być może takie właśnie jest znaczenie powiedzenia, że szabat jest "pamiątką dzieła stworzenia": powtarzamy wtedy to, czego dokonał Bóg, stwarzając świat.

Teraz możemy zrozumieć głęboki związek między prawami szabatowymi i budowaniem Miszkanu. Obie te rzeczy mają związek ze "ścieśnieniem się" Boga - i to, co Bóg powiedział w midraszu (na tamat Miszkanu): "'Mojżeszu, nie tak, jak ty myślisz, lecz przeciwnie - dwadzieścia [desek] na północ, dwadzieścia [desek] na południe, osiem na zachód, a Ja zstąpię i ścieśnię [hebr. mecamcem] Moją Szechinę pośród wami na dole'" - jest tak samo prawdziwe odnośnie szabatu i dzieła stworzenia (Bóg musiał się ścieśnić, aby stworzyć świat).

Słyszałem kiedyś od mojego nauczyciela, błogosławionej pamięci rabina Josefa Dowa Sołowiejczyka, następujące wyjaśnienie: u Żydów nauka (filozofii) prowadzi do działania (zgodnie z imperatywem moralnym). Żyd powinien naśladować Boga i ćwiczyć się w "cimcum" w różnych sytuacjach. Na tym polega "gwura", czyli: "męstwo" - tak jak mówi Miszna:

"Kto jest silny? Ten, kto panuje nad sobą (lub: umie powściągnąć swoje żądze)". (Pirkej Awot 4:1)

Ta idea stanowi niewątpliwie podstawę całej żydowskiej etyki, określając sposób, w jaki człowiek powinien się odnosić do swego bliźniego. Warto zauważyć, że Tora rozpoczyna się od słów: "Bereszit bara Elokim", czyli: "Na początku stworzył Bóg" (Rdz 1:1), przy czym imieę"Elokim" związane jest z mistyczną kategorią "gwura", czyli: "siła". Bóg "samokontroluje się" poprzez powściągnięcie nieskończoności podczas dzieła stworzenia. Spójrzmy zatem na szabat jako na jednodniowe ćwiczenie w panowaniu nad sobą; do zestawu ćwiczeń należy powstrzymywanie się od wykonywania czynności, czasem najzupełniej błahych, które jednak należą do kategorii "melacha". Można mieć nadzieję, że umiejętność panowania nad sobą rozciągnie się na pozostałe dni tygodnia, uwznioślając nasze myśli i czyny. Dla zobrazowania tej idei przytoczymy dwa - pozornie sprzeczne - cytaty: jeden z Talmudu Babilońskiego, a drugi z Talmudu Jerozolimskiego.

Tamud Babiloński twierdzi:

"Rabi Jochanan powiedział w imieniu rabiego Szymona bar Jochaja, że gdyby wszyscy Żydzi dwa razy uświęciliby szabat jak należy, wybawienie nastąpiłoby od razu". (Szabat 118b)

Zaś Talmud Jerozolimski utrzymuje:

"Jeśli wszyscy Żydzi uświęciliby jak należy choć jeden szabat, natychmiast przyszłoby wybawienie". (Taanit 64a)

Moglibyśmy powiedzieć, że te źródła nie są całkowicie sprzeczne. Prawdę mówiąc, musimy uświęcić tylko jeden szabat, tak jak jest powiedziane w Talmudzie Jerozolimskim, lecz ten szabat, który właśnie mamy uświęcić, jest szabatem wtórym. Jest znaczna różnica między pierwszym szabatem a drugim. Szabat obchodzony w duchowej pustce z pewnością byłby ożywczy dla ducha, lecz nie jest to ten szabat, który prowadzi do wybawienia. Pierwszy szabat służy innemu celowi; ma on mianowicie wpłynąć na cały nadchodzący tydzień. Wartość pierwszego szabatu, który obchodzimy właściwie, polega na tym, że nadaje on inny (duchowy) koloryt reszcie tygodnia. Drugi szabat, który będziemy obchodzić za sześć dni, jest już zupełnie inny. Jest on szczytem uduchowienia, a nie duchową wyspą. I to jest ten szabat, którego uświęcenie prowadzi do wybawienia. (Zob. "Pri cedek", Cadik haKohen, t. 4, ss. 108-109)

Zarówno szabat, jak i Miszkkan są ziemskim "domem" Boga. Poprzez włączenie Boskości w nasze życie przybliżamy wybawienie. Oto jest najważniejsza rzecz, jaką Mojżesz przekazał ludowi żydowskiemu po zejściu z góry Synaj. Ta nauka dała im możliwość zbliżenia się do Niekończonego Boga, którego ujrzeli.

Rabin Ari Kahn
Tłumaczyła Ania Ciałowicz
 

Pray for Izrael

200w.gif

Am Israel Chai !

AKIVA EGER

Czytaj TUTAJ

2a.jpg

 

Ambasada Izraela w Polsce

ambas1 (2).jpg

Hebrajski w Gminie

Chetnych do nauki

prosimy o kontakt

hebr2.jpg

15-activity Jewish community of Poznan

15c.jpg

15-lat naszej Gminy

tora.jpg

IRENA SENDLER-KONCERT

sendler.jpg

Codzienna Miszna

rapoport.jpg

Tajemniczy świat Żydów YTtajemniczy.jpg

 

oraz na  Facebooku

JEWISH.pl

 jewish.jpg

EC CHAIM

ec-chaim.jpg

Shavei Polska

shavei.jpg

Zydowski Instytut Historyczny

zih.jpg

C I H

3a.jpg
wirtualny.jpg

TSKZ

tskz.jpg

POLIN

Wirtualny spacer po wystawie stałej

polin.jpg

mhzp_logo_new3755.jpg

Muzeum Galicja

galicja.jpg
fdzz.jpg

nissenbaum.jpg

Trzemeszno

logo.jpg+ lista nazwisk

Kulmhof am Ner

kulmhof1.jpg Kliknij obrazek

Shimon Peres Funeral

simon2.jpg

Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl