Wspominaliśmy
już Rabina Jom Tow Lipmana Muilhosena i jego książkę Sefer Nicachon, gdzie
podsumowuje on swe dyskusje z Chrześcijanami, (którzy odrzucają praktyczne
Micwot) i z Saduceuszami, (którzy odrzucają rabiniczne interpretacje Tory i nie
uznają wyłącznego autorytetu Chachamim do wyjaśniania wersetów Tory).
Saduceusze przyjęli słowo Tory „jak je słychać”, ściśle z tym, co jest w niej
napisane i gdziekolwiek rabiniczna interpretacja zmieniła dosłowne znaczenie
wersetu, Saduceusze pozostali przy znaczeniu dosłownym, zarówno w idei jak i
praktyce.
Saduceusze nie przetrwali. Ślady ich filozofii znaleźć można jednak do tego
dnia u ludzi, nazywających siebie Karaimami. Karaimi to mała grupa żydów,
kontynuujących praktykę Saduceuszy. Posiadają oni własny kalendarz i własną,
odmienną kalkulację dni w roku, a również listę zwyczajów, które nie są zgodne
z chalachą. Małe grupy Karaimów żyły przez pewien czas na Półwyspie Krymskim,
obecnie małe skupiska Karaimów żyją w Izraelu m.in. w miastach takich jak
Ramla, Jerozolima. Wielu żydowskich liderów na przestrzeni dziejów walczyło z
Karaimami, począwszy od czasów Tanaitów I Amoraitów, Geonim ( np. Raw Sadja
Gaon), Riszonim (np. Rambam), włącznie z dzisiejszymi czasami.
Rabin Jom Tow dysputuje z nimi i udowadnia ich błędy, inne w
każdym przypadku. Udowadnia on słuszność idei Chachamim, posługując się logiką
i znaczeniem wersetów. Nie jest to proste, ponieważ czasami interpretacje
Chachamim odległe są mocno od Pszat, prostego znaczenia wersetów.
W naszej Parszy znaleźć możemy dwa przykłady podobnych
rozważań. Rabin Jom Tow prezentuje je w swej książce Sefer Nicachon, w
rozdziale poświęconym Parszy Emor.
Jedno zagadnienie związane jest z zakazem Tory dotyczącym „
jego i jego potomstwa”: „Wołu też, albo owcy, jego wraz z potomstwem jego, nie
zarzynajcie dnia jednego!” (Wajikra, 22:28)
Jakie jest uzasadnienie dla tego zakazu?
Autor Sefer Nicachon podaje dwie przyczyny dla tej Micwy.
"Aby człowiek przywiódł do swego serca, że Najwyższy
posiada nadzór nad wszystkimi rodzajami zwierząt na tym świecie, w ten sposób,
by przetrwały wszystkie gatunki do końca wszystkich dni świata. I na podstawie
Pszat tekstu, możemy ustanowić w naszej duszy stopień współczucia i ograniczyć
okrucieństwo, a zatem mimo, że Bóg pozwala nam panować nad zwierzętami,
Najwyższy zabrania nam zabić dorosłe zwierzę i jego dziecię go razem".
Drugim podany powód jest jasny, Micwa ta ma na celu
ograniczenia brutalności Szchity, ponieważ nawet, jeśli mamy pozwolenie jeść
mięso, właściwe jest,aby ograniczać korzystanie ze Szchity. Micwa ta mówi nam o
tym, że nie "wszystko jest dozwolone", i uczy jak pielęgnować nasze
moralne atrybuty i współczucie dla zwierząt.
Pierwsza przyczyna związana jest z systemem natury – Tora
uczy nas jak postępować z naturą: zgładzenie całej rodziny na raz, nie będzie
służyło także naszemu przetrwaniu. Podobnie jest z micwą "kan
cipur", gdzie Tora zabrania zabrać ptasią matkę razem z małymi pisklętami
i nakazuje pozostawić ją wolną, jak napisane jest: "Wolno puścisz matkę, a
młode możesz zabrać sobie" (Wajikra, 22, 7)
Ale tutaj pojawia się pytanie - co jest tematem dyskusji?
Czy sprawa dotyczy ojca i jego męskiego czy żeńskiego potomka czy także matki i
jej potomstwa? Widzimy bowiem werset, który stwierdza wyraźnie, "jego i
jego dzieci", czyli ojca i jego potomstwo. Nasi Chachamim
błogosławionej pamięci wyjaśnili jednak ten werset inaczej. Tak oto napisane jest
w Gemarze, Masechet Holin:
Na czym polega dysputa pomiędzy Hanania i Rabinami? – Nauczane było: Prawo
„Jego i jego dzieci” odnosi się jedynie do strony żeńskiej a nie do męskiej
(tj. osoba może zabić tego samego dnia rodzica rodzaju męskiego i jego
potomków, ponieważ zgładzenie męskiego nasienia nie posiada poważnych
konsekwencji). Hanania twierdzi: Odnosi się to jednocześnie do męskiego i
żeńskiego rodzica.” (Talmud Bawli, Masechet Holin, daf עח/ב)
Innymi słowy, według Tana Kama zakaz obejmuje tylko matkę,
tak, że ojciec i syn mogą być poddani szchicie razem, ponieważ istnienie
"rodziny "u zwierząt, nie zależy w ogóle od ojca. Według Hananii,
zakaz obejmuje podobnie ojca jak i matkę.
Ani argumentacja Tana Kamy ani argumentacja Haniny, nie
pasuje jednak do tego jak dosłownie brzmią słowa wersetu: "jego"
(oto)". Jego oznacza ojca i tylko ojca.
Co sądzi na ten temat Tana Kama? Gemara wyjaśnia w tym
miejscu:
“Jak brzmi argumentacja Rabinów? ...Istnieje tutaj zakaz
[zakaz “jego I jego potomstwa”] I istnieje również zakaz odnoszący się do
“matki I jej potomstwa”; tak jak zakaz “matki I jej potomstwa” odnosi się tylko
do rodzica płci żeńskiej I nie męskiej, podobnie zakaz “jego I jego dzieci”
odnosi się tylko do rodzica płci żeńskiej I nie męskiej...Wyrażenie „jego
potomstwa” odnosi się do rodzica, z którym potomstwo jest mocno związane,
wyklucza to więc ojca, do którego potomstwo nie przywiązuje się!” …
Innymi słowy, Tana Kama podaje dwa powody dla uzasadnienia
swego przekonania: 1. Poprzez porównanie prawa „kan cipur”, gdzie zakaz dotyczy
tylko matki, nie ojca (tj. jedno z nich) 2. Poprzez udowadnianie, że u zwierząt
ojciec nie dba o drzewo rodzinne, „nie jest do potomstwa przywiązany”.
Raszi odwołuje się do opinii Tana Kamy, na temat: „jego i
jego dzieci:
„Jego i jego dzieci – przyjęte jest, że zakaz obejmuje matkę
i jej męskie i żeńskie potomstwo, nie praktykuje się jednak, by zakaz obejmował
także ojca i dozwolone jest wykonywać szchitę ojca i jego dzieci razem (Raszi,
Al Ikra, Perek 22, Pasuk 28)
Jednak taka praktyka chalachy zmieniłaby się, gdyby od
początku istniała inna interpretacja, mówiąca o tym, że nie wolno zabijać ojca
i jego dzieci, oraz oczywiście matkę i jej potomstwo. Zakaz „jego i jego
dzieci” w praktyce odnosił się tylko do matki, w ten sposób był znany. Gdyby
zakaz ten znany był również jako odnoszący się i do matki i do ojca, nie
praktykowano by szchity ojca i dzieci razem.
W ten również sposób argumentuje również Rambam ( Jad
Hahazaka Halachot Szhita, Perek 12, chalacha 11)
Wciąż jednak istnieje pytanie, dlaczego Tora nie napisała
więc wersetu w taki sposób: „Wołu też, albo owcy, jej wraz z płodem jej, nie
zarzynajcie dnia jednego”. Takie właśnie pytania stawiali Saduceusze i doszli
oni do wniosku, że zakaz ten odnosi się jedynie do męskiego rodzica, nie matki.
Rabin Jom Tow w ten sposób odpowiada na argumentację
Saduceuszy: „wół albo owca” – chodzi tu o typ. Typ wołu i owcy, innymi słowy o
zwierzęta udomowione a nie dzikie, ponieważ dzikich zwierząt Tora nie
uwzględniła w swym zakazie. Dalej Rabin Jom Tow wyjaśnia pasuk tymi słowy: „to”
(hebr: oto) odnosi się do syna bądź córki i „to potomstwo” – odnosi się do tego
stworzenia (męskiego czy żeńskiego) które potrzebuje do życia kogoś innego,
innymi słowy potrzebuje matki. Zakaz brzmi więc: „matki wołu czy też owcy, z
płodem jej, nie zarzynajcie dnia jednego”. W ten sposób Rabin Jom Tow obala
argumentację Saduceuszy i uzasadnia ustanowienie prawa i interpretację Tory
przyjętą przez Chachamim.
Szabat Szalom
Rabin Boaz Pash - Tłumaczyła Daniela Malec
Dziękujemy organizacji Shavei Israel za udostepnienie tekstu
|