Parszat Weetchanan |
W synagodze “Ahawat Raim” przy ulicy Józefa 22 w Krakowie żył w pewnych czasach jeden magid, tj. rabin Dawid Tawel Jafe. Kiedy zmarł rabin miasta, rabin Akiwa Kornicer, rabin Jafe stworzył wyjątkową mowę pochwalną na cześć zmarłego, a także dla upamiętnienia swego wspaniałego teścia – rabina Szimona Sofera. Mowa ta, o pokaźnej długości, zamieszczona została w książce pod tytułem: „Waikronen Dawid” (Dawid zaśpiewał żałobną pieśń”), opublikowanej w tym samym roku (1892). Ukazała się ona dzięki drukowi w słynnej drukarni Josefa Fiszera z Grodzkiej 62.
Jak nakazywał zwyczaj owych czasów, pochwalna mowa zawierała nie tylko wyszczególnienie cnót i zalet zmarłego, ale była także, a nawet przede wszystkim, lekcją etyki, przypomnieniem nakazów moralnych obowiązujących naród Izraela. Jednym z wielu zdań składających się na mowę rabina Jafe był ten oto fragment:
W parszy Weatchanan powiedziano: Będziecie tam służyli bogom obcym: dziełom rąk ludzkich z drzewa i z kamienia… Wtedy będziecie szukali Pana, Boga waszego, i znajdziecie Go, jeżeli będziecie do Niego dążyli z całego serca i z całej duszy. (Dwarim 4:28-29) Układ słów w pasuku nie jest odpowiedni –twierdzi rabin Jafe – powinny one zostać zapisane w ten sposób: Wtedy będziecie szukali Pana, Boga waszego, z całego serca i z całej duszy – i znajdziecie Go”. Jedynie szukając Haszem całym sercem i całą duszą możliwe jest znaleźć Go, dlaczego więc Tora ustawia słowa inaczej i zapisuje „z całego serca i z całej duszy” po słowie „znajdziecie”? Na czym polega owo „znalezienie”? Przecież w znaczeniu „znalezienia” znajduje się coś przypadkowego, nieintencjonalnego, nie będącego wynikiem celowych poszukiwań. Jak pisze Gemara: „Trzy rzeczy przychodzą nieoczekiwanie – Mesjasz, coś znalezionego i skorpion”. (Talmud Bawli, Sanhedryn 97a) Odpowiadając, rabin Dawid Jafe przedstawia „hidusz” tj. nowe spojrzenie na sprawę: Tora uczy nas w ten sposób, że kiedy lud Izraela zejdzie bardzo nisko, na poziom bałwochwalców: „Będziecie tam służyli bogom obcym: dziełom rąk ludzkich z drzewa i z kamienia…”; kiedy kontakt z Najwyższym wyda się całkowicie zerwany i kiedy na horyzoncie nie będzie widać prawie żadnej nadziei, wtedy właśnie zostanie odnaleziona droga tszuwy, powrotu do Najwyższego. I nawet, jeśli tszuwa ta nie jest wykonywana całym sercem, kiedy istotnie lud Izraela znajduje się w sytuacji wielkiego upadku, wtedy poszukiwania Haszem „z całego serca i całej duszy” zostaną zrealizowane przez samego Najwyższego. Zrozumiałe jest teraz, dlaczego pasuje tu słowo „mecija” (znalezienie), podobnie jak cokolwiek, co było całkiem zapomniane, tak wtedy kiedy Bnei Izrael zapominają Haszem, muszą znaleźć Go „od nowa”, tak jakby przypadkowo. Powyższa idea oparta jest na słowach naszych mędrców: „Ktoś, kto przyjdzie się oczyścić, otrzyma pomoc”. (Talmud Bawli, Szabat 104a). Lub w języku midrasza: „Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko moja – powiedział Najwyższy do ludu Izraela – Otwórz mi małe wejście jak czubek igły, a ja otworzę je dla ciebie jak wejście do holu”. Rabin Boaz Pash - Tłumaczyła Daniela Malec Dziękujemy Organizacji Shavei Israel za udostępnienie tekstu |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl