Parszat Wajece 16.11.18 |
Parszat ha Szawua | |
Jakub ucieka przed bratem na pustynię. Samotny, przerażony, roztrzęsiony
własnym postępkiem i niejasnym przekazem od swoich rodziców – Jakub jest
zagubiony. Co robi, by się odnaleźć? Gdzie szuka inspiracji?
Dzisiaj wszyscy szukają inspiracji. Istnieją książki, pokazy, grupy na
czatach, trenerzy, guru, zorganizowane wycieczki zapewniające inspirację,
a
także wiele stron internetowych obiecujących wieczne szczęście i spokój. A
jednak ludzie wciąż szukają …
Gdzie Jakub znajduje siebie i wewnętrzny spokój? Do kogo się zwraca, aby
podjąć nową drogę w życiu? Odpowiedź to dwa słowa:
Jakub zaś wyruszył z Beer-Szeby i udał się do Haranu. A gdy przybył na
pewne miejsce, zatrzymał się tam na noc, gdyż słońce zaszło, i wziął jeden
kamień z tego miejsca, podłożył go sobie pod głowę i zasnął na tym miejscu
יפגע במקום
„Ifga bemakom” można przetłumaczyć jako: dotarł na miejsce, ustanowił
miejsce, zatrzymał się w miejscu.
Komentatorzy zastanawiali się nad wyjaśnieniem i zdefiniowaniem tych dwóch
słów.
Wielu komentatorów tłumaczy słowo פגע jako
przypadkowe spotkanie. Tak to wyjaśnia Rashbam, Ibn Ezra, Bechor Shor, Seforno
i wielu innych. Opiera się oni na przykładach, że kilkakrotnie w Torze to słowo
ozacza spotkanie między dwojgiem ludzi, tak jak wtedy, gdy Abraham spotyka
Efrona (23:8) lub gdy sam Jakub spotyka aniołów po drodze (32:2) lub gdy
Izraelici spotykają się z Mojżeszem i Aaronem po opuszczeniu komnat faraona
(Szmot: 5:20).
W przeciwieństwie do koncepcji o “przypadkowym spotkaniu”, rabin Samson
Rafael Hirsch uważa, że słowo to oznacza celowe spotkanie, z góry ustalone
dla pokojowych lub wojowniczych celów. Jakub przychodzi nie tylko do jakiegoś miejsca,
ale do “tego miejsca”, ponieważ coś go tam pociągnęło i zaciekawiło.
Jak dotąd mamy dwie dość podobne interpretacje, albo przypadkowe spotkanie,
albo zamierzone – w “miejscu”. W niektórych komentarza jak na przykład
komentarz Rasziego, w przytaczany jest Midrasz, według którego “miejsce” במקום,
nie oznacza dowolnego miejsca lecz dotyczy świętego miejsca na górze Moriah!
To prowadzi nas do naszej trzeciej interpretacji słowa פגע zaproponowanej
przez Rasziego – że słowo to odnosi się do modlitwy! Cytując Gemarę w Hulin,
Raszi mówi, że stąd dowiadujemy się, że Jakub ustanowił modlitwę wieczorną –
Maariv.
Where does Rashi learn from
this word that it refers to prayer? Jacob ‘arrives at a place’ disheveled and
depressed and Rashi turns him into a man praying the evening service? Actually
yes! Rashi quotes for us a verse from Jeremiah which convincingly demonstrates
that the word connotes prayer to God:
Skąd Raszi bierze interpretację tego słowa, która prowadzi go do konkluzji,
że chodzi tu o modlitwę? Jakub “przybywa do miejsca” jako opuszczony i
pogrążony w depresji, a Raszi zmienia go w mężczyznę ustanawiającego wieczorne
nabożeństwo? Właśnie tak! Raszi cytuje dla nas werset z Jeremiasza, który
przekonująco pokazuje, że słowo oznacza modlitwę do Boga:
וְאַתָּה אַל-תִּתְפַּלֵּל בְּעַד הָעָם הַזֶּה וְאַל-תִּשָּׂא בַעֲדָם רִנָּה
וּתְפִלָּה וְאַל-תִּפְגַּע-בִּי כִּי-אֵינֶנִּי שֹׁמֵעַ אֹתָךְ
A ty nie wstawiaj się za tym ludem i nie zanoś za nim błagania ani modlitwy,
i nie nalegaj na mnie, bo Cię nie wysłucham!
Werset ten opisuje przerażający stan rzeczy między Bogiem a Izraelem, kiedy
Bóg mówi Jeremiaszowi, że nie będzie przyjmował modlitw za ten lud. Werset ten
przedstawia trzy wyrażenia modlitwy: nie módl się za nich, nie wznoś pieśni i
nie nalegaj (naciskaj) פגע na mnie. Werset ten jednoznacznie udowadnia, że
słowo פגע odnosi się do modlitwy.
Uważam, że wszystkie trzy opcje podane przez komentatorów dotyczące
znaczenia פגע są właśniwe i poprawne. Wszystkie odzwierciedlają emocjonalny
stan Jakuba w tym momencie jego życia. Był zrozpaczony, nie mógł zebrać myśli,
ale natknął się na pewne miejsce. Był zagubiony w swoich myślach i próbował
znaleźć sposób na złagodzenie własnego złego czynu. Uświadomił sobie, że jeśli
ma kryzys i rodzice nie mogą mu pomóc, to musi szukać Boga, bo On mu pomoże.
Tak więc jego pierwotne przypadkowe spotkanie miejsca zamieniło się w
celowość, gdy uświadomił sobie, że musi znaleźć odpowiednie miejsce, w którym
ma ciszę, koncentrację i odzyska duchową energię. Być może miejsce to było nasycone
duchem z powodu jego położenia na górze Moria, być może było to nasycone duchem
Jakuba. Tak czy owak, przyszedł, aby “dotknąć miejsca”, spotkać Boga, wylać
swoje serce przed swego stwórcę, szukając pomocy u Jedynego, który może mu
pomóc w poruszaniu się po mętnych wodach.
Zaprawdę, Jakub ustanawia wieczorną modlitwę, tę, którą mówimy w ciemności i
samotności, kiedy nikt oprócz Boga nie usłyszy naszej prośby. Jakub słucha
cichego, cichuteńkiego głosu Boga i wybiera to miejsce, by się położyć i śnić.
Ta intencja, ten wybór, by śnić nawet podczas dramatycznych wydarzeń i zmian w
jego życiu, to właśnie uzasadniło objawienie przekazane przez Boga i stało się
zaczątkiem jego nowego etapu w życiu.
Wszyscy czasami doświadczamy kryzysu, fizycznego lub duchowego. Szukamy
wsparcia zewnętrznego, nawet często płacimy za to, abyśmy mogli poczuć się
“wyleczeni”. Jakub uczy nas, że istnieje bardziej “opłacalny” sposób na
wypracowanie naszych problemów i wyznaczenie kursu dla naszej przyszłości.
Powinniśmy znaleźć miejsce spotkania z Bogiem, wylać bóle naszych serc do Niego
i wspólnie zacząć nasze uzdrowienie.
Szabat Szalom
Rabin Avi Baumol
|
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl