Parsza Waera wg rabina B.Schumana |
Autor: Bart Schuman | |
Parszat Waera Jednym z najbardziej zagadkowych i domagających się wyjaśnienia aspektów fragmentu Tory na ten tydzień (parszat Waera), jest fragment początkowych wersetów. W Szemot 6:2-4 Bóg zwraca się do Moszego następująco: "Bóg przemówił do Moszego i powiedział mu: Ja jestem Wiekuisty. Objawiłem się Awrahamowi, Jichcakowi, Jaakowowi jako Bóg Wszechmocny, ale Mojego Imienia JHWH nie dałem im poznać. Zawarłem z nimi Moje przymierze, że dam im ziemię Kanaan, w której przebywali, na której mieszkali [jako obcy]". Dlaczego tak? Dlaczego objawienie się Boga jest inne wobec Moszego niż wobec Patriarchów? To pytanie nurtowało komentatorów Tory przez blisko dwa tysiąclecia, szczególnie że (jak wykazuje rabin Gunther Plaut) imię JHWH pojawia się często w Bereszit, jakkolwiek wówczas jest interpretowane jako "Pan" lub "Wiekuisty". Jedno z wyjaśnień pochodzi od samego rabina Plauta i jest wyprowadzone z historyczno-krytycznej metody interpretacji biblijnej. Używanie JHWH w Bereszit stanowi część tzw. "tradycji J", która podkreśla osobisty stosunek Boga do indywidualnych postaci, szczególnie do Patriarchów: Awrahama, Jichcaka i Jaakowa i do Matriarchiń: Riwki, Racheli i Lei. W kontraście do tego, związek Patriarchów z Elohim i El-Szadaj odzwierciedla ideologię tzw. "tradycji P", która dążyła do powiązania JHWH z kapłaństwem: "Podczas gdy Mosze będzie Bogiem dla faraona, Aharon ukazujący się jako postać w znaczniejszym wymiarze niż wcześniej, będzie prorokiem Boga". Plaut także wzmacnia ten argument poprzez odwołanie się do genealogii w Szemot 6:19-25, która skupia się na Lewitach. Wielu naszych średniowiecznych komentatorów występowało z innym wyjaśnieniem - wynikającym z cech Boga. Ibn Ezra utrzymuje, że Patriarchowie znali Boga w bardziej ograniczony sposób, ale Mosze rozumie teraz Istotę Boga w całkiem innym wymiarze. Dla Patriarchów i Matriarchiń ich lojalność skierowana była do osobistego Boga, wobec którego zobowiązywali się do całkowitego oddania, a który przejawiał swoją Boską Obecność poprzez błogosławienie i ochronę Patriarchów oraz ich rodzin. Jednak Mosze doświadczał Boga na zupełnie innej płaszczyźnie: jako litościwego i współczującego odkupiciela, który pamięta o cierpieniu Swojego ludu i poprowadzi go, jako naród, w sposób przewyższający wszystkie moce na niebie i ziemi. Nachmanides (Ramban) stwierdza, że cuda, które Bóg czyni, aby oswobodzić Jisrael z niewoli, były nie jedynie odwrócenie naturalnego biegu zdarzeń, ale także znakiem Bożej chwały. Israel będzie teraz znał Boga poprzez cuda. Wielki średniowieczny filozof Jehuda Ha Lewi przekonuje, że wiara Patriarchów była prostą wiarą głów rodzin, podczas gdy Izraelici - bez porównania liczniejsi, a więc bardziej podatni na zwątpienie - wymagali niezwykłego ukazania im "znaków i cudów". Bereszit Rabba, słynny zbiór Midraszy z 4 wieku n.e., sugeruje, że gdy patriarchowie po prostu czynili to, co im nakazywał Bóg, Mosze stawiał pytania o Boskie decyzje, a więc oczekiwał i pożądał głębszego poziomu objawienia - wynikającego z Bożego, niepoznawalnego Imienia - JHWH. Do tych komentarzy chciałbym dodać mój własny. Mosze był prawodawcą, przywódcą, nauczycielem i przekazicielem Tory ludowi Jisraela, podczas jego wyczerpującej, czterdziestoletniej metamorfozy ze zniewolonego "tłumu" w Naród Przymierza. Dlatego wymagał on głębszego, bardziej pełnego doświadczenia Istoty Boga, odpowiadającego na wyzwania i pytania, po to, aby móc wypełnić swoją misję i uczynić z Jisraela prawdziwych uczniów i praktyków Tory. Obyśmy i my, poprzez nasze własne wysiłki, byli warci tego dziedzictwa. Ken jehi racon.
Rabin Burt Schuman (tłum. Paweł Jędrzejewski) |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl