Wszyscy stworzyliśmy to miejsce - komentarz Belli |
Wajachel/Pekudei
Wj 35, 1 –
40,
W tym
roku dwa ostatnie czytania z Księgi Wyjścia połączone są w jedno.
Najpierw
zakończenie opisu konstruowania Namiotu Zgromadzenia, przerwanego epizodem ze
złotym cielcem. Lud Izraela zyskał przekonanie, że nawet jeśli zgrzeszy, to Bóg
go nie opuści.
Wajachel – zgromadził Mojżesz cały lud, by
krótko przedstawić obowiązek przestrzegania szabatu, po czym dalej przekazywał
szczegółowe instrukcje, jakie dary należy „z ochotnego serca” przynosić i jakie
prace mają wykonać „wprawieni w rzemiośle”.
„Potem przychodził każdy, kto miał ochotne serce, i każdy, kogo duch pobudził, i przynosili dar ofiarny Wiekuistemu na wykonanie Namiotu Zgromadzenia […] Przychodzili zarówno mężczyźni, jak kobiety, i przynosili wszyscy […] obrączki i kolczyki, i pierścienie, i naszyjniki…” (35, 21-22). Mowa tu wyraźnie o kobietach i mężczyznach jako odrębnych grupach, nie zaś o całym ludzie Izraela. Współcześni komentatorzy zwracają w związku z tym uwagę na fakt, że najwyraźniej kobiety posiadały na własność przedmioty wartościowe, klejnoty i że mogły nimi samodzielnie dysponować. Średniowieczni natomiast interpretatorzy zwracali w tym wersecie uwagę na nietypowe sformułowanie haAnaszim al haNaszim – nie „mężczyźni i kobiety”, lecz „mężczyźni [w dodatku] do kobiet” czy „mężczyźni za kobietami”. Raszi i Ibn Ezra uważali, że należy to rozumieć po prostu, „mężczyźni przyszli z kobietami”. Ramban wyjaśniał, że mężczyźni podążyli za przykładem kobiet i złożyli swoje dary po tym, jak kobiety to uczyniły. Chizkuni zaś był zdania, że mężczyźni zebrali klejnoty od kobiet i sami je składali w darze. Kobiety w tym czytaniu są kilkakrotnie wymieniane jako osobna grupa w ramach społeczności. Na ogół czytamy w Torze o dokonaniach czy perypetiach konkretnej kobiety, jednostki. Tu zaś mamy naszkicowany podział zadań – co dla dobra ogółu robią kobiety, a co mężczyźni. „Wszystkie kobiety biegłe przędły własnoręcznie i przynosiły przędziwo […] wszystkie też kobiety, które pobudziło serce, przędły umiejętnie kozią sierść” (35, 24-25). O tych umiejętnościach dzielnej kobiety wspomina Księga Przypowieści Salomona. Ale nie zawsze oznacza to po prostu uznanie dla sprawności rąk niewieścich, o czym świadczy opinia rabiego Eliezera, przytoczona w talmudycznym traktacie Joma: „Mądrość kobiety wyraża się tylko w przędzeniu”; dodaje on, że ten, kto naucza swoją córkę Tory, uczy ją rozwiązłości. Słowa te służyły nienajgorzej tym, którzy dowodzili, że należy kobiety odsunąć od studiowania Pisma. Na szczęście, jak zazwyczaj w Talmudzie, można też znaleźć opinię przeciwstawną, wyrażoną przez Ben Azaja, który w traktacie Sota powiada, że każdy mężczyzna ma obowiązek nauczać – czy kazać nauczać – swoją córkę Tory. Inne rzemiosła były domeną mężczyzn (co ciekawe, również hafciarstwo – 35, 35). I jeszcze raz tekst podkreśla: „każdy mężczyzna i każda kobieta z Izraela, których pobudziło serce, składali się na wszelkie dzieło, jakie Wiekuisty nakazał Mojżeszowi wykonać, i przynosili dobrowolne dary dla Wiekuistego” (35, 29). Tak ofiarny był lud Izraela, że w pewnej chwili okazało się, że przyniesionych darów było więcej niż potrzeba było na wykonanie tego, co w Bóg nakazał wyposażyć Przybytek. Powstała zasłona (parochet), oddzielająca dwa główne pomieszczenia, następnie Becalel sporządził skrzynię ze złotym wiekiem i cherubami, stół, menorę, ołtarz kadzidlany wraz z olejem do namaszczania i kadzidłem, ołtarz całopaleń i wreszcie kadź miedzianą. „Zrobił także kadź z miedzi i jej podstawę także miedzi, z lusterek kobiet, które pełniły służbę przy wejściu do Namiotu Zgromadzenia” (38, 8). W midraszu do tego wersetu znajdujemy opowieść o tym, jak to Mojżesz miał się sprzeciwić wykorzystaniu lusterek kobiet do sporządzenia kadzi. Argumentował, że lusterka (wykonane najprawdopodobniej z polerowanego brązu, nie miedzi) to przedmioty służące zaspokojeniu próżności i – w ostatecznym rozrachunku – rozwiązłości. Jednakże Bóg rozkazał Mojżeszowi przyjęcie lusterek, gdyż bez nich i bez realizowaniu celu, do jakiego służą – podobania się i uwodzenia – lud Izraela nie stałby się tak liczny. I to jest ostatnia wzmianka o kobietach w opisach konstruowania i wyposażania Przybytku – dzieła całej wspólnoty. Nie pojawiają się one również w czytaniu Pekudei – obliczenie [kosztów Przybytku]. Albowiem ta wspólnota została podzielona: na kobiety, na kapłanów, lewitów i pozostałych, prosty lud Izraela. Ślad tego zachował się do dziś w bardziej tradycyjnych synagogach, w zachowaniu porządku wywoływania do czytania Tory. Kobiety zaś nie są tam wywoływane do czytania w ogóle. Ale na razie wciąż najważniejszy jest Mojżesz. Nawet Aaron, dla którego sporządzana jest szata, pojawia się z imienia jedynie dwukrotnie. Podczas długiego wyliczenia elementów, które należy wstawić do Przybytku i które kolejno Mojżesz tam umieszczał, siedmiokrotnie pojawia się zwrot „jak Wiekuisty nakazał Mojżeszowi”, co stanowi wyraźne wskazanie kto pełni fundamentalną rolę. Trzykrotnie natomiast wymienione są jednocześnie oba określenia świętej budowli „przybytek (miszkan), Namiot Zgromadzenia (ohel moed – właściwie „spotkania”)” (40, 2, 6, 29). W ten sposób zostają unaocznione obie funkcje, jakie ta konstrukcja ma pełnić: miejsce zamieszkiwania Bożej Obecności oraz miejsce, w którym kapłani będą Ją spotykać – jakkolwiek rozumiemy to słowo. Całość zostaje ukończona i pobłogosławiona, jak rozumiemy z opisu, tak, by było wszystko gotowe przed świętem Pesach. Tuż zanim „chwała Wiekuistego napełniła przybytek” nastąpił moment podsumowania: „w ten sposób Mojżesz dokonał dzieła” (40,33) – niczym Wiekuisty, który stworzył świat. Bella Szwarcman Czarnota |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl