Prokuratura: Gross nie pomawia narodu polskiego |
Nie będzie śledztwa w sprawie książki Jana Tomasza i Ireny Grossów "Złote żniwa". Krakowska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie znieważenie w niej narodu polskiego, bo jej zdaniem do takowego nie doszło. - Analiza poszczególnych rozdziałów prowadzi do wniosku, że brak jest podstaw do powzięcia uzasadnionego podejrzenia zaistnienia przestępstwa - uzasadniła odmowę wszczęcia śledztwa krakowska prokuratura. Zawiadomienie o możliwym znieważeniu narodu polskiego, ale też i nawoływaniu do nienawiści do Polaków przez autorów książki złożył dwa miesiące temu mieszkaniec Wrocławia. Jak potem zeznał, uczynił to pod wpływem wypowiedzi Jana Tomasza Grossa w telewizyjnym programie Tomasza Lisa. Prokurator po przeczytaniu "Złotych żniw" stwierdziła jednak, że nigdzie w książce nie pojawia się twierdzenie o odpowiedzialności narodu polskiego za zbrodnie na Żydach. Nie zawiera też obelżywych określeń pod adresem Polaków. Prokuratura podkreśliła, że kwestia oceny zachowań Polaków wobec społeczności żydowskiej prezentowana w książce przez autorów nie może być przedmiotem postępowania karnego. Zdaniem śledczych nie jest też ich rolą weryfikowanie, czy Grossowie wybiórczo cytowali źródła. Prokuratura nie dopatrzyła się także w "Złotych żniwach" nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. - Za takowe nie może być uznane przytaczanie negatywnych faktów, ich ocena i interpretacja przez autorów - zaznaczyła prokuratura. To nie pierwsze doniesienie w sprawie książki Jana Tomasza Grossa. Trzy lata temu krakowska prokuratura także odmówiła śledztwa w sprawie pomówienia narodu polskiego po publikacji książki "Strach", opisującej powojenne pogromy Żydów w Polsce. Zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa złożyło wtedy kilkanaście prywatnych osób.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl