Grill...ognisko, wspaniała atmosfera... jak co roku obchodziliśmy Lag BaOmer.. Od wczesnych godzin przedpołudniowych zaczęliśmy przygotowywać miejsce na przybycie gości..Aleksander - starszy ogniomistrz - zajął się i grillem i ogniskiem. Małgosia kładła na ruszt wcześniej zabejcowane kurczaki.. Krojenie sałatek na świeżym powietrzu i w tak pięknych okolicznościach przyrody, wiedząc że za chwile zaczną napływać goście...daje fool of pover :) Zobaczcie sami :)