"Kalisz wolny od faszyzmu" - pod takim hasłem w mieście zorganizowano w
niedzielę pokojową demonstrację. To reakcja na wydarzenia, do których
doszło podczas marszu narodowców 11 listopada. Wówczas padło wiele
nienawistnych, antysemickich i ksenofobicznych haseł, spalono tez tekst
Statutu Kaliskiego - przywileju tolerancyjnego dla Żydów, wydanego przez
księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 roku.
Pokojowa demonstracja pod hasłem "Kalisz wolny od faszyzmu" rozpoczęła się o godzinie 16. Organizatorzy, związani z Komitetem Obrony Demokracji, chcieli pokazać, że mieszkańcy Kalisza nie zgadzają się, by ich miasto postrzegano jako to, w którym propagowany jest antysemityzm.
"W dniu Święta Niepodległości Kalisz został pohańbiony. Hordy przybyłych z różnych miejsc w Polsce faszystów, zwołanych przez Wojciecha Olszańskiego vel Aleksandra Jabłonowskiego, wykrzykiwały na ulicach naszego Miasta obrzydliwe hasło: 'Śmierć Żydom'. Spalono publicznie, przed gmachem ratusza, najważniejszy dla Kalisza dokument - 'Statut kaliski' z 1264. Informacje o tych chorych, gorszących i przerażających ekscesach obiegły Polskę i świat.
Pokażmy, że to nie kaliszanie, że nazizm, rasizm i wszelka pogarda dla człowieka są nam obce! Pokażmy, że Kalisz jest wolny od faszyzmu” – taki apel zamieszczali przed manifestacją jej organizatorzy w mediach społecznościowych.
Najpierw uczestnicy zebrali się pomnikiem poety Adama Asnyka, gdzie organizatorzy i aktywiści oraz politycy Lewicy i Koalicji Obywatelskiej wygłosili przemówienia.
- Nie brakowało przemówień, które wzbudzały duże emocje u uczestników, Najwymowniejszym momentem był ten, w którym na scenę zaproszono prezydenta Kalisza (Krystiana Kinastowskiego - red.), który pomimo, że miał możliwość rozwiązać wydarzenie z 11 listopada, nie zdecydował się na to. Prezydent tłumaczył się ze swojej decyzji. Tłumaczył to kwestiami bezpieczeństwa i tym, że nawet gdyby podjął decyzję o rozwiązaniu, to uczestnicy pewnie i tak by się do niej nie zastosowali i dodatkowo mogłoby dojść do zamieszek - przekazał Łukasz Wójcik.
To nie przekonało przynajmniej części uczestników manifestacji, którzy wygwizdali prezydenta miasta.
Około godziny 17 zebrani pod pomnikiem Asnyka przemaszerowali w stronę ratusza.
w Manifestacji brała udział przewodnicząca naszej Gminy Alicja Kobus
RELACJA
żródło tvn24.pl/poznan/kalisz...