Kirkut w Rychwale - ciąg dalszy... |
![]() Pogoda i humory dopisywały, nie gorszy był też zapał do pracy, a widoczne efekty ogromnie satysfakcjonujące. Do walki z blisko trzymetrowej wysokości kępą jeżyn zagrzewał Nas Pan Bogdan (rocznik 1936), niesamowity gawędziarz i właściciel jednego z najprostszych narzędzi, które przyczyniło się do upadku jeżynowej twierdzy - tradycyjnej kosy. Panie Heniu, jeszcze godzinka i tych jeżyn nie będzie - stwierdzał Pan Bogdan. O nie, to na pewno nie - nie dowierzał Pan Heniu. No, panowie, dwóch chłopa z grabiami koło mnie i odciągac mi te jeżyny, a ja z tą kosą - zakomenderował Pan Bogdan i... jeżyny wzięte! Wspaniała praca, wspaniały czas, wspaniali ludzie!!!
Więcej zdjęć TUTAJ |
Copyright © 2008 by www.poznan.jewish.org.pl