Zapalenie świec dla Poznania 24 stycznia '20 - godz. 16:05
Szabat Szalom kochani !Parsza Waera najbardziej znana jest z różnorodnych cudów dokonywanych
przez B!ga w czasie nakłaniania Mojżesza do podjęcia misji wyzwolenia
Izraela. Woda zamienia się w krew, pył ziemi egipskiej zamienia się w
komary, a na wszystko spada ognisty grad – to obrazy godne
najstraszniejszych koszmarów i horrorów. A jednak początek naszej Parszy
jest jeszcze bardziej przerażający
W pierwszym czytaniu znajdujemy dwie wyjątkowe genealogie. Pierwsza
dotyczy relacji B!ga z Dziećmi Izraela, druga zaś dotyczy Mojżesza. B!g
mówi Mojżeszowi, że on, i tylko on, jest odpowiednią osobą do
przeprowadzenia misji wyzwolenia Dzieci Izraela z egipskiej niewoli i
osadzenia ich w ziemi Izraela.
Dlaczego
jest to tak przerażające? Po pierwsze, gdy uświadamiasz sobie, że
jesteś w stanie samodzielnie wykonać zadanie, które masz przed
sobą, bez względu na to jak szlachetne, pojawia się to
specyficzne, niepokojące uczucie. Po drugie, i najważniejsze,
Mojżesz nie wykonał tego zadania. Nigdy nie postawił stopy na
ziemi Izraela, ani tym bardziej nie osadził tam żadnego Żyda. Jego
misja jest ostatecznie porażką, a B!g mówi mu, że do tego właśnie
został stworzony.
B!g
daje Mojżeszowi możliwość stania się najważniejszą postacią w
całej historii, daje mu możliwość otwarcia pierwszego aktu w
dziele ostatecznego odkupienia Dzieci Izraela, ludzkości i całego
świata, ale… za cenę własnej, osobistej ambicji. Mojżesz jest
gotowy na to poświęcenie, a my?
Szabat
Szalom!
Z
miłością,
Yehoshua
|