1000 więźniów za Gilada Szalita
Premier Izraela Benjamin Netanjahu jest gotowy uwolnić tysiąc więźniów palestyńskich, jeśli Hamas wypuści z niewoli izraelskiego żołnierza Gilada Szalita - podała w czwartek agencja Reutera. Gilad Szalit, mający też obywatelstwo francuskie, został uprowadzony przez palestyńskich terrorystów w czerwcu 2006 roku na granicy Izraela ze Strefą Gazy. Od tego czasu nie zezwolono mu ani na spotkanie z przedstawicielami Czerwonego Krzyża, ani z nikim z jego rodziny, ani z adwokatami. Po porwaniu Szalita Izrael wprowadził blokadę lądową, morską i powietrzną Strefy Gazy. W 2007 roku jeszcze ją zaostrzył po przejęciu kontroli nad tym terytorium przez Hamas. Kilka dni temu tysiące Izraelczyków rozpoczęło dziś rano marsz z północy kraju do Jerozolimy. Chcą wywrzeć presję na rządzie w sprawie porozumienia z palestyńskim radykalnym Hamasem dotyczącego uwolnienia Szalita. 12-dniowy marsz zorganizowali rodzice Szalita w czwartą rocznicę jego uprowadzenia przez radykalnych Palestyńczyków.

10 czerwca Izrael poinformował, że nie zniesie blokady Strefy Gazy, dopóki Czerwony Krzyż nie dostanie zgody na widzenia z Szalitem - oświadczył izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman. - Trzeba jasno powiedzieć, że minimalnym warunkiem zniesienia blokady byłoby wydanie Czerwonemu Krzyżowi zgody na składanie regularnych wizyt Giladowi Szalitowi - oświadczył Lieberman w komunikacie - Dopóki ten warunek nie zostanie spełniony, nie ma żadnego powodu do zmiany sytuacji - dodał minister.

W październiku 2009 r. izraelska telewizja wyemitowała nagranie wideo , na którym pojawia się Gilad Shalit. Film miał być dowodem na to, że mężczyzna żyje i jest cały i zdrowy. W zamian za dowód, że żyje, Izrael zwolnił z więzienia 19 palestyńskich kobiet.

Źródło: PAP, TOK FM

Foto: Wikimedia Commons