Rabin nie przyjdzie do synagogi

Niedzielna wizyta Benedykta XVI w rzymskiej synagodze wciąż budzi wiele zastrzeżeń środowisk żydowskich. Jej bojkot zapowiedział przewodniczący włoskiej Rady Rabinackiej.

Przewodniczący Giuseppe Laras, przez lata naczelny rabin Mediolanu i jeden z inicjatorów dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, nie przybędzie do synagogi, bo uważa, że ta wizyta przyniesie korzyści wyłącznie Kościołowi katolickiemu. W wywiadach prasowych, podobnie jak ambasador Izraela przy Watykanie Mordechaj Lewy, oskarżył Kościół o antyjudaizm i spowolnienie dialogu z Żydami.

W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Il Giornale" rabin Laras uznał za niewystarczające wyjaśnienia, jakie Watykan przedstawił w grudniu po niespodziewanym podpisaniu przez papieża dekretu o heroiczności cnót papieża Pacellego, co jest krokiem w kierunku wyniesienia go na ołtarze.
- Potrzebne były słowa zrozumienia dla uczuć wspólnoty żydowskiej – oświadczył rabin odnosząc się do wyjaśnień Watykanu. – Potrzebna była deklaracja bardziej uspokajająca i bardziej wyrozumiała dla nas – dodał.
W ten sposób czołowy przedstawiciel włoskiego judaizmu skomentował niedawne oświadczenie rzecznika Stolicy Apostolskiej księdza Federico Lombardiego, który w reakcji na protesty środowisk żydowskich przeciwko beatyfikacji Piusa XII wyjaśnił, że podpisany przez papieża dekret o heroiczności cnót kandydata na ołtarze stanowi jedynie ocenę jego życia chrześcijańskiego, a nie jego historycznej działalności. Mówiąc o złożeniu podpisu pod dekretem były rabin Mediolanu zauważył: "Benedykt XVI wiedział dobrze, co robi". – Zadaję sobie pytanie, czy nie byłoby lepiej odłożyć to na parę miesięcy – dodał.

Większość środowisk żydowskich nie może wybaczyć Benedyktowi XVI, że w grudniu niespodziewanie podpisał dekret o heroiczności cnót Piusa XII, co przybliża beatyfikację papieża czasów wojny. Ich zdaniem Pius XII nie zrobił dostatecznie wiele, by uratować Żydów przed hitlerowską machiną zagłady. Uważają, że beatyfikacja pośrednio będzie wyrazem pozytywnej oceny jego roli. Rabin Laras sądzi, że papież podpisał dekret zbyt szybko, zwłaszcza że Watykan nie udostępnił jeszcze wszystkich dokumentów z tego okresu.

Rzymska gmina żydowska, której gościem będzie papież, w specjalnym wydaniu swego miesięcznika „Shalom” opublikuje w niedzielę pełen oskarżeń pod adresem Piusa XII artykuł historyka Gadiego Luzzatto Voghery. W udostępnionych fragmentach czytamy m.in., że „Kościół Piusa XII nie sprzeciwił się faszystowskim ustawom rasowym, a w sierpniu 1943 r. wskazał, że w pewnej części zasługują na uznanie. Podobne stanowisko Kościół zajął wobec antysemickich ustaw francuskiego reżimu Vichy w 1941 r.”.

82-letni Piero Tarracina, jeden z nielicznych rzymskich Żydów, którzy przeżyli wywózkę do obozu Auschwitz, w wywiadzie dla „Corriere della Sera” oświadczył, że w niedzielę nie skorzysta z zaproszenia do synagogi i będzie oglądał mecz AS Roma – FC Genoa. Chce w ten sposób zaprotestować przeciw zbliżającej się beatyfikacji Piusa XII. Sądzi, że gdyby Pius XII zaprotestował, nie doszłoby do słynnej deportacji rzymskich Żydów do Auschwitz, gdzie z ponad tysiąca przeżyło 17 osób.

Główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, który przyjmie papieża w synagodze, też uważa, że Benedykt XVI popełnił błąd, przyśpieszając beatyfikację i zamierza w niedzielę w jakiś sposób odnieść się do tej sprawy. Papieską wizytę nazwał jednak znakiem pokoju.

Kardynał Walter Kasper, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, odpowiedzialny również za dialog z judaizmem, jest przekonany, że wizyta zakończy się sukcesem: „Możemy mieć różne opinie na temat Piusa XII, ale wiele spraw nas łączy – wspólne dziedzictwo, zaangażowanie w dialog i walkę o pokój”.
Mniej ugodowo wypowiedział się krakowski biskup Tadeusz Pieronek, który na łamach katolickiego portalu Pontifex.Roma stwierdził
- Uważam, że nadszedł czas, aby skończyć z tą historią i (...) kryminalizacją tego wielkiego papieża. (...) Wielu wypowiada się w sprawach, których nie znają, wychodząc od uprzedzeń czy fałszywych książek, pisanych na zamówienie KGB – dodał.

Włoskie dzienniki poświęcają tym komentarzom po kilka stron. Telewizja publiczna RAI przeprowadzi w niedzielę półtoragodzinną transmisję z wizyty.

(„Za „Rzeczpospolitą”)