Cedaka - wspomaganie osób potrzebujących
pytanie:
 
Czy finansowe wspomaganie rodziców również podpada pod cedakę? Jeśli znaczna część środków przeznaczanych na cedakę idzie na moją matkę, czy spełniam micwę i czy mam się czuć winny, jeśli nie jestem w stanie pomóc osobom spoza rodziny?
 
odpowiedź :
 
Jak wspomniałem tu już kilka razy, słowo cedaka ma dwa znaczenia. Można przetłumaczyć je jako „dobroczynność”, ale także jako „sprawiedliwość”. Czy byłoby sprawiedliwe pomaganie obcym ludziom kosztem własnej matki (rodziców)? Oczywiście, że nie. Jeżeli rodzice są biedni i wymagają pomocy finansowej, to pomaganie im jest w zgodzie z prawami cedaki i uznawane jest za wypełnianie micwy.
 
Jednak gdy dysponuje się takimi możliwościami finansowymi, że można pomagać także innym ludziom, wówczas używanie pieniędzy przeznaczonych na cedakę wyłącznie na potrzeby rodziców nie byłoby sprawiedliwe.
 
Jeżeli nie jest się w stanie pomóc osobom spoza rodziny, to – zgodnie z zasadami prawa religijnego – nie ma podstaw do poczucia winy, ale nie zmienia to faktu, że jednak pojawia się żal.
 
Według Jore Dea (251, 3) kolejność pomagania biednym wygląda następująco: rodzice, dzieci, rodzeństwo, dalsza rodzina, sąsiedzi, biedni w miejscu, w którym mieszkamy, inni biedni.
 
Czy chodzi tu wyłącznie o biednych Żydów? Nie. Już w Talmudzie znajdujemy opinię rabinów: „Wspomagamy biednych nieżydowskich razem z biednymi Jisraela i odwiedzamy chorych nieżydowskich razem z chorymi Jisraela, i grzebiemy nieżydowskich biednych razem ze zmarłymi Jisraela – w imię dróg pokoju (mipnej darkej szalom)” (Gitin 61a).
 
/the 614 commandment society/