Peres o ataku na Iran
Israel
Prezydent Izraela Szimon Peres powiedział, że wobec impasu, w jakim znalazła się kwestia irańskiego programu nuklearnego, nie wyklucza rozwiązania militarnego. - Izrael jest bliższy użycia siły wojskowej niż środków dyplomatycznych w celu zażegnania zagrożenia jądrowego ze strony Iranu - powiedział Peres. Jego zdaniem Iran może być zdolny do stworzenia broni jądrowej w ciągu zaledwie pół roku i rolą Izraela jest ostrzeganie świata przed tym zagrożeniem. Prezydent oświadczył, że przywódcy światowi muszą "spełnić swe obietnice" powstrzymania Iranu "za wszelką cenę". Dodał, że możliwości działania jest wiele, ale nie wymienił żadnych konkretów.

Associated Press podkreśla, że wypowiedź Peresa była niezwykła, ponieważ ten laureat Pokojowej Nagrody Nobla jest znany jako polityk ugodowy i optymista.

Kilka dni wcześniej pojawiły się informacje, iż premier Izraela Benjamin Netanjahu zabiegał o poparcie ministrów swego rządu dla uderzenia na Iran.

2 listopada o te doniesienia, jakoby Netanjahu rozważał atak na irańskie obiekty nuklearne, zapytano rzecznika Białego Domu Jaya Carneya, który jednak odmówił komentarzy, oświadczając, że to tylko "spekulacje".

3 listopada sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapewnił, że Sojusz nie ma najmniejszego zamiaru interweniować w Iranie.

Izrael, USA i inne kraje podejrzewają Iran o dążenie do wejścia w posiadanie broni nuklearnej. Teheran zaprzecza i twierdzi, że jego program jądrowy ma wyłącznie pokojowy charakter. Negocjacje i sankcje nie doprowadziły do przełamania impasu. wyników.

W przyszłym tygodniu spodziewane jest ogłoszenie raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na temat irańskiego programu atomowego.

Źródło: WP, PAP
Foto: Wikimedia Commons