Koszernie w "Mariocie"
Marriott jako pierwszy duży hotel w Warszawie ma kuchnię koszerną prowadzoną pod nadzorem rabinackim. - Wyprzedzamy konkurencję. Gości, którzy pytają o taką ofertę, przybywa - zdradza Hendrik Beye, szef gastronomii w Marriotcie. Ten hotel oo była pierwsza wyspa luksusu po 1989 r. Tu zatrzymywali się biznesmeni i doradcy z Zachodu i USA. Teraz konkurencja na rynku hotelarskim jest tak ogromna, że coraz trudniej być "naj", trzeba gościom zaoferować coś wyjątkowego. - Tutaj kotleta schabowego ani mizerii ze śmietaną na pewno pan nie dostanie. Kawy z mlekiem też - ostrzega Paweł Bramson, maszgijach w wydzielonej kuchni hotelu Marriott. Tylko on dysponuje kluczem do kłódki wiszącej na drzwiach do tego pomieszczenia. Klucz jest przechowywany w biurze Naczelnego Rabina Polski.

Gavin Baxter, szef kuchni w Marriotcie jest Australijczykiem. Od ponad dwóch dekad pracuje w najlepszych hotelach, restauracjach czy na pokładach luksusowych statków pasażerskich. Osiadł nad Wisłą, tu mieszka od siedmiu lat, w maju ukaże się jego książka kulinarna po polsku.

 

- Była już u nas pierwsza kolacja szabasowa dla 12 VIP-ów z Izraela. Gavin przygotował m.in. doskonały gulasz wołowy ze znakomitym sosem - zapewnia maszgijach.

- Proponujemy też czulent , gefilte fisz, czyli pulpety rybne, kugiel - wylicza Damian Trejo Alvarez del Castillo, zastępca szefa kuchni koszernej, Meksykanin. Karierę zaczynał w USA jako kucharz Horizon Casino Resort w Nevadzie, od 2004 roku mieszka i pracuje w Polsce.

Marriott zapewnia wesela z koszerną ucztą, a także bar i bat micwy , Purim czy Simchat Bat.

Aby skorzystać z oferty kuchni koszernej, trzeba powiadomić hotel z 72-godzinnym wyprzedzeniem.

Źródło: GW
Foto: Wikimedia Commons