Google i zwoje z Qumran
Izraelska Rada ds. Starożytności  wspólnie z Google Inc. rozpoczęły prace na utworzeniem cyfrowego archiwum. Ma ono zawierać słynne zwoje z Qumran, znalezione w rejonie Morza Martwego. Zostaną one w pełni zdigitalizowane i zapisane w formacie HD. Ukryte w jaskini starożytne manuskrypty odkrył w 1947 roku wędrowny pasterz. Po zakończeniu prac archeologicznych w 1956 zebrano ok. 30 000 fragmentów tekstu. Rękopisy spisane po hebrajsku, aramejsku i grecku uporządkowano jak dotąd w 900 zwojów. Dzięki badaniom paleograficznym ustalono, że najstarsze zwoje powstawały od połowy III w. p.n.e. Teksty te najprawdopodobniej były autorstwa esseńczyków, którzy zasiedlali Qumran w latach 125 p.n.e. - 68 n.e. Manuskrypty są doskonałym źródłem badań nad judaizmem i chrześcijaństwem. Wśród przeszło 200 manuskryptów biblijnych znalezionych w Qumran zidentyfikowano fragmenty każdej księgi Biblii hebrajskiej z wyjątkiem Księgi Estery. W przeciwieństwie do Zwoju Izajasza - który zawiera kompletny tekst Księgi Izajasza  - większość z nich jest reprezentowana tylko przez urywki stanowiące najwyżej jedną dziesiątą całej księgi. Najbardziej rozpowszechnione w Qumran były Psalmy (znaleziono 36 odpisów), Księga Powtórzonego Prawa (29 egzemplarzy) i Księga Izajasza (21 egzemplarzy).

Google pomoże w skatalogowaniu materiału. Proces dokumentacji zostanie zakończony w ciągu trzech miesięcy. Gotowe dane zostaną przetransferowane na specjalną stronę internetową.

Naukowcy wybrali obecnie najlepszą metodę fotografowania tekstów (zapisanych na gęsiej skórze). Zaawansowana technika wykorzystuje 11 różnych fal światła, które odpowiednio zastosowane nie uszkodzą delikatnej materii.

Użytkownicy oprócz przeglądania będą mogli spróbować połączyć fragmenty tekstu w jeden zwój. Pomoże to w odkryciu nowych sposobów odczytywania manuskryptów.

- Odnieśliśmy sukces. Pozyskaliśmy najlepsze umysły i technologie, które pomogą zachować ten nieoceniony skarb dziedzictwa kulturowego. - powiedziała dyrektor IRS, Shuka Dorfman.

Izraelska Rada ds. Starożytności zebrała 3,5 miliona dolarów, by sfinansować ten projekt. Sam aparat fotograficzny wart jest 250 tysięcy dolarów.

Źródło: Deser, Wikipedia, wysz